Szanowni Państwo, dzisiaj skorzystałem – a może lepiej powiedzieć „chciałem skorzystać” – ze ścieżki rowerowej „Szlakiem rominckiego jelenia”. W zasadzie ścieżka nie istnieje, a momentami na drzewach można ledwo dostrzec stare, nieremontowane znaki trasy z czasów jej świetności.
Innymi słowy ścieżka – a może bardziej jej oznaczenie – nie jest w ogóle remontowana. Patrzyłem i na inne ścieżki, których znaki czasem mijałem – wygląda to tak samo źle.
Czy Państwu nie wstyd, że w przewodnikach informujecie o istnieniu ścieżek, których de facto nie ma? Jak chcecie zachęcić turystów, żeby tu wracali, albo przyciągali innych za dobrą rekomendacją? Przecież takie wydatki są znikomymi, biorąc po uwagę, że sama trasa (nawierzchnia) jest – w Puszczy i okolicach – niezłej jakości. Dodatkowo UE łoży na to ogromne pieniądze, jedynie trzeba po nie sięgnąć.
Mam nadzieję, że mój komentarz zachęci Państwa do działania na rzecz swojego jak i też interesu turystów. To jest sytuacja win&win. Wszyscy mogą zyskać.
Zmieniając temat chciałbym powiedzieć, że należy docenić prywatną inicjatywę osób, które prowadzą Informację turystyczną w Gołdapi. Bez nich podróżowanie po powiecie byłoby dużo mniej atrakcyjne.
Na koniec chciałbym pochwalić władze miasta, że rewitalizując rynek miasta, pozostawiły piękne drzewa. Tak trzymać.
Z serdecznością
Turysta z Warszawy
(imię i nazwisko znane redakcji)
