Na 4 września przewidziano nadzwyczajną sesję Rady Miejskiej. W programie między innymi nadanie nazwy nowej ulicy. Jednak, chyba najbardziej intrygujący punkt programu brzmi m.in. tak:
„Stwierdza się wygaśnięcie mandatu radnego Rady Miejskiej w Gołdapi Andrzeja Tobolskiego z powodu naruszenia ustawowego zakazu zarządzania działalnością gospodarczą z wykorzystaniem mienia komunalnego lub bycia przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności.”
Niżej projekty uchwały:
uchwała wygaszenie mandatu AT..
No to mamy w Gołdapi Białoruś
Moja rada- teraz jest to już sprawa dla mediów. Sądzę, że chętnie takie lokalne bagienko pokażą- burmistrz usuwający pyskatego radnego. Na miejscu pozostałych radnych bardzo głęboko bym się zastanowiła nad tym jak zagłosować, bo ta uchwała może być mieczem obosiecznym. Jeśli by się przyjrzeć działalności pozostałych radnych, np. spółdzielni z jej prezesem, pewnie szybko znalazłoby się wiele przykładów podobnej działalności z wykorzystaniem mienia gminy.
Powiem tak:
radny Tobolski nie do końca jest radnym z mojej bajki;
dopowiem: radny Tobolski jest – IMO, tak to widzę – (naj)lepszym radnym, lepszym niż którykolwiek radny (płci obojga), obecnie zasiadajacy w składzie piętnaściorga radnych obecnej Rady Miejskiej;
ergo!
dla obrony statusu radnego Tobolskiego jako radnego, jestem w stanie być jak Rejtan, i – czwartego września – namawiam wszystkich, których na to, czasowo, stać – na osobisty udział w obradach;
to cholerne, samorzadowe, gołdapskie, ha-gie-wu-co powinno się w końcu skończyć;
reaktorze S. – nie kasuj, pliiz 😉
Nasze społeczeństwo , Dżordż, jest takie, że lubi cyrk, lubi teatr, lubi kiedy ktoś z kimś bierze się za łby, a tego w naszej najbardziej kiepskiej w historii samorządu radzie nie brakuje. Z takiego widowiska można się pośmiać, można nawet wysilić się i napisać komentarz pod materiałem. Ale to wszystko. Nie spodziewaj się, że ktokolwiek przyjdzie tego 4 września i będzie „rejtanił” broniąc pana Tobolskiego. Śmiać się można, pomóc jedynemu odważnemu radnemu już nie. Takie życie. Jestem niemal pewien, że nie pomoże mu też wystarczająca liczba radnych. Już widzę tę radość i mściwość w oczach i twarzach niektórych z nich. Szkoda, że wyborcy, tacy o jakich piszę na początku, nie pozbędą się tych ludzi przy następnych wyborach. A już słychać, że matuzalemy znów szykują się na kolejną kadencję. Mogę niewiele, jeden głos, ale na pewno nie dostanie go obecny radny z mojego okręgu.
Panowie i Panie, nie patrząc na kierunki polityczne. Czy uważacie, że dobrze się dzieje? Już za dużo tego wszystkiego. Bałaganu, nie wyjaśnionych spraw. Każdy krzyczy, że coś zrobi, że to tamto! Przez ostatnie lata zacząłem śledzić rady miejskie i powiatowe. Powiem szczerze… Nawet jak każdy ma gnój za uszami to zaszło to za daleko. Kiedyś jak byłem w przedszkolu to wydawało mi się normalne przekrzykiwanie, obrażanie, wyciąganie brudów. Czy w radzie gminy zasiadają gówniarze? Weźcie się w końcu do roboty. Wyjaśnijcie nieścisłości, a winnych pociągnijcie do odpowiedzialności. Czy wy(z małej litery bo na chwilę obecną nie zasługujecie na to aby to było z wielkiej) dbacie w ogóle o dobro mieszkańców czy K!@#a o swoje interesy? Nie obchodzi mnie to, że ktoś jest tak czy tak! Macie zadbać o nas. O Gołdap i o całą gminę/powiat. I z tego was rozliczamy! Smutno się patrzy na to co się dzieje w naszym mieście. Ile nienawiści i zakłamania. Jesteście podli gołdapscy politycy! Panie radny Tobolski. Wierzę w Pana ale społeczeństwo potrzebuje faktów, dowodów itp. A mi się wydaje, że to jednak dalej jest przekrzykiwanie. Zróbcie coś wszyscy razem dla nas! . PS Panie Burmistrzu T.Luto i Panie radny A.Tobolski do dzieła!!!!!
Radny Tobolski nie utraci mandatu wraz z podjęciem uchwały przez rade miejską, bo prawo w tym wypadku jest jednoznaczne. Jeśli uchwała rady bądź postanowienie komisarza wyborczego o wygaśnięciu mandatu radnego zostanie zaskarżone do sądu administracyjnego, to w takiej sytuacji mandat radnego wygasa wraz z uprawomocnieniem się orzeczenia sądu oddalającego skargę.
O motyla noga, to co teraz gmina upadnie i już wszystkie hamulce odpuszczą? Powodzenia Panie Andrzeju w walce z wiatrakami. Hańba samorządność w krainie ŁP.
To miasto ekspresem „spada na psy”. A mieszkańcy przy takiej kuriozalnej władzy już hurtem będą je opuszczać. Ale może o to właśnie chodzi…?
Szok. Luto korzysta z mienia komunalnego i publicznego a szuka haków na największego krytyka
Nie kijem go to pałką. Przypominam sobie sytuacje gdy Rada w swej historii broniła pojedynczych radnych przed różnymi nieprzyjemnościami. Dlatego, że taki radny był jednym z nich, był swój. Pan Andrzej nie jest swój. Ale trzeba szczerze powiedzieć, że sam nie robił wiele żeby tym swoim być. Może mu nie zależy, może jest teraz zbyt dumny żeby prosić o wsparcie. Jednak uważam, że jeśli radni mu teraz głosowaniem nie pomogą to w oczach wyborców, nawet tych, którzy za panem Andrzejem nie przepadają, pogrzebią się całkowicie.
3 lata myślał i w końcu wymyślił. Brak słów na tego skokowego menadżera, który myślał, myślał i wymyślił. Mienie gminy w postaci oplat za pierogi;)))). W sądach będą rękawami się śmiać. A wynik tego wyskoku będzie tak samo oczywisty, jak uchwały o zagospodarowaniu przestrzennym w pewnej firmie na strefie.
@ Kanclerski
Sierżant Luto wykonał „pracę myślową dowódcy” (swego czasu byłem „we wojsku”, takie sformułowania tam funkcjonowały).
O sierżancie można długo… – mając na względzie paragrafy, adwokatow, Szanownego Redaktora – powiem tak: obywatel Luto to agresywny bufon, indywiduum o ego rozrosnietym bardziej niż ego Jakimowicza, osoba mściwa, pozbawiona empatii na poziomie podstawowym, ktoś taki, o kim powiedzenie „po grobach do celu” jest jak najbardziej zasadne.
To, oczywiście, tylko moje – niżej podpisanego – zdanie.
Z. Switkiewicz
Wódeczki bym się napił z Tobą chłopie i pione zbił
Dziwne, że coś takiego burmistrz próbuje naciągnąć pod swoisty „konflikt interesów”.
Bezwzględny i jednoczenie niezwykle beznadziejny w swoich działaniach burmistrz. Szkoda, że nie potrafi sobie obniżyć wynagrodzenia. Ma przecież większość w radzie. I fajny samochód, za który płacą mieszkańcy w podatkach.
Dożynki w radzie?
I smutno i straszno.
Różnica między radnym, a burmistrzem jest taka, że radny tylko dużo mówi. Od 2 lat mówi o referendum o odwołaniu burmistrza i oprucz strachów nic z tym nie zrobił. A burmistrz nic nie mówił, a zrobił. Radny straci mandat i taki będzie jego koniec.
No to panie Józku W. Trzeba się będzie żegnać z mandatem. Radni – konsekwentnie. Jak dożynki to dożynki. Do spodu.
Dwie sprawy: 1) trzeba przyjrzeć się w obu radach wszystkim radnym w jakikolwiek sposób powiązanych z działalnością na mieniu gminy;
2) O jaką nową ulicę chodzi? Wie ktoś? Bo można by zaproponować piękną nazwę : ul. hub gołdapskich
Mam pytanie ,czy Pana Makarewicza firma Zbynet dostarcza internet do szkół?
To jest warte wyjaśnienia.
https://aleo.com/pl/firma/justyna-makarewicz-zby-net-internet-goldap
A, nie podobnie, jak Radny Tobolski, zarządza Zby-Netem Radny Makarewicz?
Szybki i bezpieczny internet OSE w szkołach, sprzęt dla uczniów i nauczycieli oraz dostęp do nowoczesnych materiałów edukacyjnych – to tylko niektóre, wspierające edukację, działania Ministerstwa Cyfryzacji i NASK- więc raczej nie dostarcza.
To co dzieje się w gminie przy Luto jest co najmniej rzenujące i straszne. Funkcja radnego nie istnieje, albo wszyscy są zastraszeni albo nie angarzują się aby nie narazić burmistrzowi. Cyrk na kółkach to mało powiedziane, czekam aż te stare dziadki wylecą z tej rady bo im jest wygodnie i siedzą cicho. Jedno tylko baldachimy a jak coś już powie to prawie zaciąga dramatem. Niektórzy powinni odejść rada miejska nie fukcjonuje nie ma jej. Klany rodzinne mają się dobrze, ręka ręke myje aby kasa w portfelu zgadzała się. Wstydu nie macie radni o Luto nie wspomne. Radni są marionetkami niczym więcej nie spełniacie swojej przysięgi nie jesteście dla mieszkańców a tylko dla siebie. Gdzie wasze dzieci pracują upchaliście je na posady a teraz jesteście tylko manekinami przed kamerą. Wstyd wstyd wstydu nie macie, wy nie dbacie o interesy gminy a tylko swoje. Doprowadziliście do największego pomnika waszej władzy wraz z Luto na czele bo nie mieliście przysłowiowych jaj się odezwać i mamy obraz niszczejącego zakładu ZPL. Zawsze można wstrzymać się od głosu. Ale wy głosujecie jak wam każe luto, Dzisiaj Tobolski jutro wy, popatrzcie jak pan Chmielewski pokazał swoje zdanie nagle stał się w oczach Luto złym człowiekiem. Radni nie pracują dla nas tylko dla Lutego. A Luto korzysta garściami…
O ile nie dzierżę Tobolskiego, o tyle pierwszy raz będę go bronił. To się burmistrz po latach dowiedział o tym, że zarządzający spółką radny sprzedaje szkołom? Czasu nie miał? Refleks szachisty. O ile Tobolski szoruje po mentalnym dnie i opowiadacz historii niestworzonych, o tyle Luto pokazuje prawdziwą twarz człowieka beż skrupułów. Ostatnia kadencja za pasem przy tylu kandydatach. Ale nie za wszelką cenę.
P.s. Pamiętam jak obwiniano innych za cięcie bannerów. Ja wiem, kto był na tyle bezczelny. Teraz już totalnie.
Dzięki redaktorze za opublikowanie. Na każdy komentarz mam dowody. I jak zwykle, czekam na pozwy. Nie miałem żadnego.
A doktoratu jak nie było tak nie ma :)))))
ciekawe czy jest wyższe wykształcenie…..szczerze wątpię:):):):)
A czy te rzekomo mienie gminne zawarte w tym pseudoprojekcie uchwały nie tyczy się środków otrzymywanych przez podmioty oświatowe ze subwencji z budżetu państwa, i jezeli środki finansowe nazywamy mieniem gminnym? Oj grubymi to nićmi szyte, zwłaszcza, że zgodnie ze stanem faktycznym radny obejmując mandat w wyborach uzupełniających świadczył te usługi i wówczas nie łamał zasad ustawy o samorządzie gminnym. A po 3 latach już jednak łamie. Straszno i śmiesznie
A czy Pan J. Wawrzyn radny i prezes Spółdzielni nie dzierżawi, a może najmuje od gminy pomieszczenia itp.? To czy prowadzi działalność na mieniu gminy czy nie?
Radni, do pracy. Trzeba to sprawdzić. Traktujcie równo wszystkich.
To może konsekwentnie jeszcze paru radnych:
Wojciech Hołdyński – żona kierownikiem Wydziału Placówek Oświatowych
Janina Pietrewicz – córka dyrektorem Biblioteki
Teresa Dzienis – pracownik SP 1, mąż prezesem spółki gminnej PWiK
Anna Staroszczuk-Luto – pracownik SP 1
Teresa Dzienis – pracownik SP 1 ????? a na jakim stanowisku ???? bo w ubiegłym roku była kadrową – a jak wiemy od 1 stycznia 2023r. również kadrowe w szkołach (podobno w ramach oszczędności) zmieniły pracodawcę na urząd miejski (zresztą pani Dzienis sama za tym głosowała), w związku z tym kim ta pani teraz jest w szkole ??? bo jako radna nie mogła pracować w urzędzie???????????????????????
Panie Tobolski proste pytanie na poniedziałkową radę. Proponuję zadać pytanie po angielsku, radna po kursie angielskiego – erasmus grecja. :):):)
Ten wątek warto pociągnąć. Tak w czasach pis „wykuwa” się nowa, lokalna, gołdapska „elita”… Cieszmy się gołdapianie – powiedziałby ksiądz proboszcz. Ciszymy się?
Sun Tzu
(…)
Władca może ściągnąć nieszczęście na swoje wojska trzema sposobami.
– Jeśli każe wojsku iść naprzód, nie wiedząc, że nie powinno iść naprzód, albo jeśli każe wojsku wycofać się, nie wiedząc, że nie powinno się cofać. Określa się to jako spętanie wojska.
-Jeśli nie znając się na wewnętrznych sprawach wojskowych włącz się w zarządzanie nimi. Wprawia to dowódców i żołnierzy w pomieszanie. Nie kieruje się armią według etykiety.
-Jeśli nie znając się na dowodzeniu wojskiem wyznacz dowódców tak jak urzędników, nie rozumiejąc potrzeby stosowania różnych taktyk w okolicznościach. Rodzi to nieufność u dowódców i żołnierzy. –
-Jeśli w wojsku panuje zamęt i podejrzliwość, sąsiedni władcy będą sprawiać kłopoty. To właśnie znaczy: nieład w armii prowadzi do cudzego zwycięstwa (…)
Słowo Władca zostawiłem jedynie aby zachować cytat.
Na potrzebę okoliczności lepsze byłoby słowo partacz.
Po tylu latach TL nagle dostał olśnienia jak pozbyć się niewygodnego Andrzeja Tobolskiego 😀
Akcja niespodziewana niczym wyskok sarny podczas nocnego objazdu gminy.
Przypuszczam, że sąd odrzuci ten wniosek z marszu.
Czesc Mieszko! Zobacz co dranie uczynili z naszej krainy. Do rychłego!
Ciekawe czy ta sarna była wzięta na sucho ( czytaj: trzeźwo)? wielu zna sprawę, sierżant potrafi.
Apel do lutego, hołdyńskiego i pozostałych pacynek:
weźcie się do roboty i zróbcie coś porządnie, coś pożytecznego dla miasta i gminy, a nie tylko walka z przedsiębiorcami i osobami nie popierającymi, krytykującymi poczynania sierżanta.
Trwonicie, swoimi działaniami, naszą kasę. Wstyd.
To może jeszcze bardziej konsekwentnie paru radnych:
Wojciech Hołdyński przewodniczący rady miejskiej w Gołdapi – żona kierownikiem Wydziału Obsługi Placówek Oświatowych w Urzędzie Miejskim w Gołdapi
Janina Pietrewicz radna rady miejskiej w Gołdapi– córka dyrektorem Biblioteki Publicznej w Gołdapi
Teresa Dzienis – radna rady miejskiej w Gołdapi, pracownik Szkoły Podstawowej nr 1 w Gołdapi, mąż pani Teresy jest prezesem spółki gminnej PWiK
Anna Staroszczuk-Luto – radna rady miejskiej w Gołdapi, Sołtys Sołectwa Jabłońskie, pracownik Szkoły Podstawowej nr 1 w Gołdapi, mąż pani Anny to Burmistrz Gołdapi.
Zapomniałeś u Dzienisów to większy klany córka Urząd Miasta a zięć Wodociągi u teścia – ciekawe jak mu premie wypłaca – pewnie sprawiedliwie
Mam pytanie czy legalne jest wykorzystywanie pracowników PWiK do koszenia trawy na boisku w Botkunach bo dziś znowu to robili szykując do imprezy zorganizowanej przez sołectwo zarządzane przez pana Dzienisa.
Kiedy ta patola się skończy?
Niestety dopiero wiosną. Oczywiście jeśli wyborcy nie dadzą ponownie głosów na Hołdyńskiego, Pietrewicz, Wawrzyna, Janczuka, Dzienis, Zajączkowskiego, Syperek, Staroszczuk
Jeśli chcesz poznać prawdziwy charakter człowieka, daj mu władzę (Abraham Lincoln).
człowiek, który sprawuje funkcję burmistrza Gołdapi (bo nie przechodzi mi sformułowanie o Tomaszu Luto, że jest burmistrzem. To byłoby niepoważne tak go tytułować) otrzymał władzę i w wyniku tego nieszczęsnego faktu każdy może zobaczyć styl prowadzenia lokalnej polityki przez Pana Tomasza.
Koń, jaki jest, każdy widzi.
Mi osobiście byłoby trudno zaakceptować, że postawiłem na takiego konia.
Ale na szczęście takiego dylematu nie mam
Kilka milionów strat na budowie zpl nie jest żadnym problemem, jeżdżenie służbowym samochodem za pieniądze publicznie nie jest problemem, budiwanie domu że stawem za 50 tys nie jest problemem, opłacenie kursów i studiów sobie i swoim przyjaciółkom za pieniądze gminne nie jest problemem. Ale już płacenie za warzywa i pierogi to jest ZBRODNIA!!!
Z ciekawości zajrzałem do przywoływanego w uzasadnieniu projektu uchwały wyroku NSA z dnia 30 stycznia 2020 r. II OSK 34/20, a tam takie kwiatki:
Hipoteza normy wynikającej z art. 24f ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym obejmuje przypadki prowadzenia działalności gospodarczej, a także zarządzanie taką działalnością lub pełnienie funkcji przedstawiciela lub pełnomocnika w prowadzeniu takiej działalności, w której dochodzi nawet do jednorazowego świadczenia odpłatnej usługi na rzecz gminy. Przy wykładni i stosowaniu powołanego przepisu konieczny jest pewien automatyzm, w celu wytworzenia korzystnych dla funkcjonowania organów władzy samorządowej standardów postępowania. Radny, który świadczy za wynagrodzeniem usługi na rzecz gminy, nie jest w pełni niezależny od wójta lub kierownika tej jednostki organizacyjnej. Uzasadnia to wykładnię art. 24f ust. 1 u.s.g., polegającą na szerokim rozumieniu użytego w tym przepisie pojęcia „mienie komunalne gminy” i objęcie nim także środków pieniężnych. Nie jest w związku z tym istotne, że radny wykonując zawartą w ramach prowadzonej działalności gospodarczej umowę nie korzystał z żadnych nieruchomości i ruchomości stanowiących własność gminy. Korzystanie przez niego z mienia komunalnego gminy przy prowadzonej przez niego działalności gospodarczej polegało na tym, że otrzymywał zapłatę za zlecone usługi z budżetu gminy.
Argumentacja podniesiona w uzasadnieniu wyroku prowadzi do absurdu. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, w jaki sposób dostarczanie przez spółkę kierowaną przez radnego Tobolskiego pierogów do Szkoły Nr 5, miałoby tworzyć lub pogłębiać zależność radnego od burmistrza Luto, którą to zależność z taką determinacją radny manifestuje na każdym posiedzeniu rady gminy. Za to bez trudu mogę sobie wyobrazić sytuację, w której jednorazowy zakup na fakturę zgrzewki wody, dokonany przez pracownika spółki komunalnej w osiedlowym sklepiku z ryżem i powidłem, prowadzonym przez będącego na celowniku radnego, miałby stawić okoliczność uzasadniającą automatyczne wygaszenie mandatu. Skrajnie rozszerzająca wykładnia zastosowana przez NSA, wbrew twierdzeniom o konieczności kreowania właściwych standardów funkcjonowania władzy samorządowej, stanowi raczej jaskrawą praktyczną emanację realizacji zasady „dajcie mi osobę, a paragraf się znajdzie”.
Może w trzeciej kadencji PiS wreszcie coś z robi z tymi sądami. 😉
Prawnikiem nie jestem ale czytając ten przepis to chyba radni którzy pracują w gminie bądź w placówkach podległych gminie i biorąc za to wynagrodzenie również podlegają pod ten przepis bo biorą wypłatę z budżetu gminy . Zastanawia mnie czy radni pracujący w placówkach oświatowych i innych – świadczą usługi na rzecz gminy za wynagrodzeniem czy nie.? , bo jeśli tak to trzeba wyrzucić jeszcze kilku radnych bo łamią przepisy .