O inwestycji DW 651 powiedziano i napisano wiele, ale o jednym i chyba najważniejszym zapomniano. Jest rozwiązanie problemu… to łącznik albo obwodnica o długości 2,2 km rozpoczynająca się na wysokości strzelnicy wojskowej od strony Dubeninek, a kończąca na wysokości wiatraka przed Jabramowem.
Droga warta 15-20 mln, a właściciele działek, przez które miała biec droga chętni do sprzedaży tych działek. Czas potrzebny inwestorowi tj. Zarządowi Dróg Wojewódzkich od projektu do budowy 3 lata. Minęło 5 lat spór, a raczej bezsensowny upór władz powiatu i ZDW w Olsztynie powoduje, że tracimy najpierw 100 mln teraz 700 mln, a za rok może miliard. Przypomnę dokończenie obwodnicy kosztowałoby 15-20 mln, i były pieniądze na projekt w budżecie Gminy, ale pokusa kupienia za nie nowego auta zwyciężyła.
Teraz trochę na temat listu p. J. Słomy. Brak odpowiedzi na pytanie, dlaczego 100 mln nie przeznaczono na budowę choćby jednego odcinka drogi DW 651, skoro inwestycja została podzielona na trzy odcinki, a przeznaczono je na drogę 527 Olsztyn – Łukta rodzi wiele pytań. Nie trzeba korzystać z tej drogi (a korzystam i to dość regularnie) i dróg położonych w okolicy, wystarczy spojrzeć na mapę, by stwierdzić, że mieszkańcy Łukty i okolic mają jak na warunki naszego województwa drogi luksusowe. I tak z Olsztyna mogą dojechać krajową S16, a jak Olsztyn na 16 zakorkuje się to mogą pojechać obwodnicą Olsztyna a następnie autostradą do Tomaszkowa, następnie na skrzyżowaniu bezkolizyjnym wjechać na wspomnianą 16. Jak widać nie była to najpilniejsza potrzeba drogowa, chyba że miała miejsce sytuacja podobna do sytuacji z gołdapską ulicą Ustronie. 50 lat mieszkańcy bezskutecznie prosili o remont ulicy, a gdy zamieszkał przy niej starosta, wyremontowano po 2 latach. Rodzi się pytanie, czy aby przy pięknych jeziorach wkoło Łukty nikt ważny się nie wybudował, a lobby olszyńskie nie przeważyło o decyzji przekazania pieniędzy????
P. J. Słoma pisze o fachowych opiniach drogowców z GDDKIA i ZDW w Olsztynie, bo takie są tam instytucje, i na nich opiera swoje stanowisko… i poprosi te instytucje o stworzenie Białych Ksiąg. Mieszkańcy Olecka i Gołdapi nie muszą takich ksiąg tworzyć – one już istnieją. To są czarne księgi – 12 ofiar śmiertelnych na skrzyżowaniu obwodnicy Olecka z drogą DW 653 do Giżycka, oraz 5 ofiar skrzyżowania obwodnicy Gołdapi z droga 650 do Węgorzewa. To są skrzyżowania, za które odpowiedzialność ponoszą dwie instytucje w/w. Władze Olecka od dawna prosiły o przebudowę skrzyżowania -bubla inżynieryjnego, ale słyszały, że tu ludzie nie potrafią z dróg korzystać, tak jak w Gołdapi na obwodnicy będą kury pasać się!!!! Dzisiaj dotarło do urzędników, że trzeba w Olecku to skrzyżowanie przebudować, koszt 12 mln i 12 istnień ludzkich.
Pomyślały władze Gołdapi, że przy okazji i u nas skrzyżowanie przebudują. Napisały prośbę… odpowiedz brzmi za mało ludzi zginęło by je przebudować, a jeżeli władze widzą taki problem to mogą ze środków własnych dokonać przebudowy… HIMALAJE BEZCZELNOSCI. Czy to są pańscy doradcy (Fachowcy) P. J. Słoma… o tym, że pomiary natężenia ruchu na DW 651 na ulicy suwalskiej robili w niedzielę 15 listopada 2020 roku w czasie pandemii, i na tej podstawie głosili swoje tezy, że tu nic nie jeździ to już nie dziwi…
Na zakończenie dodam – dobrze, gdy o naszych zasługach mówią mieszkańcy, a nie my sami … Myślę i wiem jak wielu ludzi w naszym mieście poświęciło pracy, zaangażowania i środków finansowych, by pomóc Ukraińcom… Ale oni chcą pozostać anonimowi… i nie umieszczają relacji ze swoich działań na portalach internetowych. Pełen szacunek dla was drodzy ziomkowie.
Nazwisko autora listu i adres e-mail do wiadomości redakcji.