Właśnie Zakład Ogólnobudowlany M. Słowikowski, S. Słowikowski s.c. wypowiedział Gminie Gołdap umowę o roboty budowlane związane z budową Zakładu Przyrodoleczniczego. Jednym z powodów było nieuiszczenie zapłaty wykonawcy w kwocie około 5,4 mln złotych za ostatni okres rozliczeniowy (ponad rok).
Z uzyskanych przez redakcję informacji wynika, że Urząd Miejski wciąż kwestionował kosztorys powykonawczy zaakceptowany przez byłych inspektorów nadzoru, odmówił również zapłaty faktury mimo wezwania do zapłaty.
Do lipca tego roku Urząd Miejski skupiał się wysyłaniu wykonawcom i inspektorom licznych pism, w tym również pisma o rozpoczęciu inwentaryzacji. Pytanie – czy inwentaryzacja urzędu doszła do skutku?
Jednocześnie inwestor zakwestionował dokonany przez wykonawcę odbiór jednostronny, z zakresem robót potwierdzonym przez byłych inspektorów. Tym samym zwlekano z rozliczeniem robót.
Gdybyśmy natomiast wymienili okoliczności, które nałożyły się na tę katastrofę to (czytające pisma wysyłane przez inwestora) rzucała się w oczy rzadko spotykana arogancja oraz brak pokory i poczucia odpowiedzialności.
Warto część tych okoliczności wyszczególnić:
– nie liczono się ze zdaniem osób uprawnionych co do stanu prawnego budowy – że jest ona samowolą budowlaną, ze względu na skierowanie przez urząd do realizacji innego projektu niż ten, na który uzyskano pozwolenie na budowę;
– próbowano przekonać uczestników procesu budowlanego do wznowienia i kontynuacji budowy z naruszeniem prawa na podstawie wadliwego projektu;
– zwolniono inspektorów nadzoru;
– nie zatrudniono nowych inspektorów;
– zatrudniono nową firmę projektową w miejsce VITARO;
– swoim postanowieniem Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wstrzymał roboty;
– wykonawca wypowiedział umowę (skutkiem tego będzie brak kierownika budowy, a także brak możliwości wznowienia robót i szybkiego ukończenia inwestycji.
Do tego dochodzą – postępowanie prokuratorskie przeciwko burmistrzowi i jego podwładnym oraz przyszłe postępowania sądowe z byłymi inspektorami i wykonawcą.
Jeśli stworzy się szansa na wznowienie budowy ZPL to będą się z tym wiązały dodatkowe, ogromne koszty, co powinno być poprzedzone postępowaniem naprawczym. Będą to nie tylko koszty „budowlane”, ale najprawdopodobniej również koszty dodatkowej obsługi prawnej.
Niżej wypowiedzenie umowy:
Nie miał chłop problemu, to burmistrzem został 🙂 🙂 🙂
Dużą kasę bierze to i problemy ma duze
Titanic – Gołdap -TONIE a burmistrz bawi się na Dniach Gołdapi! Gołdapianie-obudźmy się! Po tym burmistrzu i jego świcie zostaną tylko zgliszcza, zastój i cofanie się!Lidzbark Warmiński ma już tężnie, powstają nowe uzdrowiska na Warmii i Mazurach! Żal, że tyle lat rozwoju pójdzie na marne!Pogonić to towarzystwo- zaczynając od Urzędu i CIT a kończąc na spółkach typu wodociągi.Gołdapianie do dzieła!
niech Pani skarbnik wypowie się na temat ile kosztowały dni Gołdapi, mam wrażenie że pracownicy zrobili sobie prywatną dyskotekę, tylko ile zapłacili za wszystkie imprezy? to mieszkańcy Gołdapi chcą wiedzieć
Pani skarbnik liczyć nie umie bo brak jej kwalifikacji, nawet dokształty za nasze pieniądze są nie z tej branży. Biada nam mieszkańcom, bo ona nawet nie z naszej gminy i wydaje nie swoje pieniądze 🙁
To drobiazgi jakieś. 8,5 miliona z budżetu gminy dodatkowe? I co z tego
Półtora, a może trzy miliony rocznie kosztów prowadzenia zakładu. A co. Nie stać nas?
Koszty sądowe, ekspertyzy, dodatkowe projekty? Nie ma problemu.
Koszty wizerunkowe? I co z tego
NIK, prokuratura, CBA, policja, śledztwa, wstrzymanie finansowania? A co to komu przeszkadza.
Inspektorzy nadzoru aut. Wykonawca się w końcu wpienił i wypowiedział u,mowę? I komuś to szkodzi?
Groźba utraty dotacji? Ewentualne dodatkowe koszty ukończenia inwestycji idące w miliony z kasy gminy? A co. Nie stać nas.
Najważniejsze że Jego Kwintesencja Burmistrz nadal ma wszystko pod kontrolą.
I tych ośmiu radnych, którzy wraz z burmistrzem „rozwijają” gminę wykazuje aprobatę i zrozumienie dla działań tego wybitnego menagera po studiach za nasze pieniądze.
Czy wam k…a nie wstyd?
„Jego Kwintesencja”… 😉
Ja moge wspolczuc ob. Luto jako „bratu w Chrystusie”… – no bo kazdy z nas grzeszny jest, i bladzi, i bledy popelnia…
i dzieci maloletnie burmistrza nieszanownego przezywaja (bo dostep do fejsa i internetu maja), i cierpia emocjonalnie
i Szpani Malzonka tudziez, i generalnie… – no nie jest to sytuacja (te komentarze na „nienawistnym portalu Slapika”, ktory to chcial wolnym slowem „wolnosc ubezpieczac”, a zostal pozwany za probe zamachu na legalnie wybrana wladze, i przesluchiwany byl przez sluzby „jawne, tajne, i dwuplciowe”…) – no nie jest to sytuacja komfortowa dla Wizjonera…
co zrobic z tym czlowiekiem, Tomaszem L.?
no chyba tylko czekac;
mlyny sprawiedliwosci miela powoli, ale jednak miela!
Gołdap się nie podniesie przez tą inwestycje przez lata.
„Kończ Waść, wstydu oszczędź „
Wstyd Tomi !
Ale i wstyd radni ,wieki wstyd i hańba. Po co Wy tu jesteście!
Panie Tobolski nie odpuść Pan proszę!
Nawet jeszcze miesiąc temu można było ratować budowę poprzez wspólne spotkanie wszystkich stron, co proponowałem, ale jak wiemy Pan Przewodniczący Hołdyński totalnie zlekceważył temat.
Oskarżam Hołdyńskiego ,większość radnych oraz Burmistrza Luto o zaniechania, działania na szkodę interesu publicznego i sprzeniewierzenie ponad 30 milionów zł.
Mam nadzieję ,że społeczeństwo Gołdapi wam tego nie wybaczy ,a Pani Prokurator wsadzi was za kraty. Widać ,że szkodnicy mogą nosić białe koszule i marynarki ,a dokonywać czynów karygodnych. To jest koniec inwestycji stulecia !
Andrzej Tobolski
Czy to już koniec marzeń „wizjonera” o „skoku cywilizacyjnym”?
Nie ma wykonawcy, nie ma kierownika budowy, nie ma kierowników robót, nie ma inspektorów nadzoru, ale za to…..
jest inwestor (reprezentowany przez „wizjonera”); jest nowy projektant, który uważa, że należy przeprowadzić postępowanie naprawcze, a pomimo tego, są ze strony urzędu dalsze próby wznowienia robót na podstawie tzw. kwalifikacji nieistotnych odstępstw robót już wykonanych, a nie zamierzonych, co jest niezgodne z prawem; jest także ujawniony kilka dni temu przez Pana Radnego Tobolskiego „nadinspektor”, który podobno od kilku miesięcy udzielał porad dla „kompetentnych” pracowników urzędu jak rozliczać i poprowadzić tą inwestycję – skutki tego doradztwa są już znane – wypowiedzenie umowy przez wykonawcę. Bardzo dobrze, że Pan Radny Tobolski w formie pisemnej interpelacji ma zamiar ustalić rolę tego tajemniczego „nadinspektora” w procesie inwestycyjnym i koszty jakie poniósł urząd za jego usługi.
No i pozostaną jeszcze długi, a także ogólny niesmak….
Jednym zdaniem „skok cywilizacyjny” – tyle, że w przepaść.
A wystarczyło posłuchać doświadczonych i kompetentnych ludzi…, dziś obiekt byłby już użytkowany.
W tej sytuacji, kiedy już będzie można wznowić prace (kiedyś pewnie do tego dojdzie i projektant z „pomocą” urzędników zmęczy ten projekt), to sam „wizjoner” i jego świta będą chyba osobiście z taczkami i kielniami po budowie zasuwać, najlepiej pod nadzorem wspomnianego wcześniej „nadinspektora”. Ciężka praca uczy pokory i szacunku dla innych.
Chciałbym zobaczyć panią Kardel w gumofilcach z kielnią w ręku i panią Łabanowską operującą taczką . A dla „wizjonera” miałbym specjalną misję ponowne wykucie otworów w ścianach pożarowych wentylatorni. Z tego co mi wiadomo był pomysłodawcą zrobienia tam knajpy . W kupie siła towarzysze do roboty. A pan Bogdan sławny prawnik dbałby o bhp i, żeby rękawic nie zabrakło naszym „przodownikom pracy”. Gratuluję pomysłów i podjętych decyzji odnośnie realizacji ZPL.
Szykujcie się radni burmistrza! Wszyscy ci, którzy udzielili jemu wotum zaufania. Społeczeństwo Gołdapi (może bez większości wiosek), wkrótce poprosi was o wzięcie współodpowiedzialność za czyny waszego pryncypała. Mieliście czas, aby „otworzyć oczy”, aby zastanowić się nad rotą przysięgi radnego, ale przecież jesteście tak nowocześni i pryncypialni, jak wasz burmistrz. Razem ze swoim ugrupowaniem i burmistrzem pchniecie to nasze fajne miasto w przepaść!
Luto udowodnij proszę ze to wszystko jest blef i jeszcze będziemy pic szampana na otwarciu ,gdzie będziesz czytał z dumą postanowienie prokuratora o nie wszczęciu postępowań z powodu braku dowodów.
Sam w to nie wierze co pisze.
Odejdź Luto. I oddaj za dokształty bo to Ci z prywatnego pozwu i tak wyrwę.
Luto swoimi obiecankami nas zwodzi i otumania. Ale, najlepsze jest to, jak powiedział na przedostatniej sesji, że kiedy Radny Tobolski powiadomił prokuraturę o niezgodnościach, on w tym momencie nie będzie za nic odpowiadał.
Ale afera… łojoj. Ludzie co Wam jest? Widzicie tylko błędy innych i Wasze życie polega tylko na wyszukiwaniu ich? I z taką dumą są pokazywane… uczycie się od TVN czy TVP?
Czy ty Anna z byka spadłaś? Wyszukiwanie problemów??? Inwestycja za kilkadziesiąt milionów leży, a ty nie widzisz problemu? Tego problemu nie trzeba wyszukiwać, bo aż bije po oczach i straszy stojącą od roku budową. Rozumiesz co to znaczy dla gminy? Skądś trzeba będzie wziąć pieniądze na zapłatę wykonawcom, na procesy sądowe. Jak myślisz- Luto zapłaci to ze swojej kieszeni, czy raczej z mojej, twojej i reszty mieszkańców?
Obniżyć pensje burmistrzowi, sekretarz, wice burmistrz, skarbnik i pozostałym urzędnikom biorącym udział w procesie budowy Zakładu Przyrodoleczniczego , do najniższej krajowej a radnym co votum dali do zera diety!
Hołdyński na ostatniej sesji ostrzegał nowego radnego o hejcie tu płynącym. Dla Hołdyńskiego te wszystkie uwagi, jego błędy , Lutego i jego świty, jak również tych słynnych radnych co to dali lutemu votum zaufania to hejt. Kto tego Hołdyńskiego trzyma na stołku dyrektora Urzędu Pracy?
Hołdyński jesteś współwinny tego co robi luto.
Hołdyński to nie hejt tylko prawda, na którą jesteś ślepy i głuch. Myślę, że Pan Radny Tobolski ma rację co do pańskiej osoby, że masz pan coś za uszami i tylko luto pana chroni, dlatego grasz jego drużynie.
„…. Nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego polega na tym, że funkcjonariusz, przekraczając swoje uprawnienia lub niedopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Radnemu jako sprawcy tego czynu grozi kara bezwzględnego pozbawienia wolności do lat 3 (art. 231 § 1 k.k.).Musi on obejmować swoim zamiarem zarówno przekroczenie lub niedopełnienie obowiązków służbowych jak i działanie na szkodę interesu publicznego. Przestępstwo to można zatem popełnić w zamiarze bezpośrednim oraz ewentualnym, czyli w wyniku lekkomyślności lub niedbalstwa.
Przekroczenie uprawnień oraz niedopełnienie obowiązku mogą przybrać dwie formy. Przekroczenie uprawnień może objawiać się „jako działanie w ramach uprawnień, lecz niezgodne z prawnymi warunkami czynności funkcjonariusza publicznego, bądź też jako działanie nieleżące w ramach uprawnień funkcjonariusza publicznego, lecz pozostające w związku z pełnioną przez niego funkcją publiczną i stanowiące wykorzystanie wynikających z niej uprawnień”. Przykładem tego typu przekroczeń uprawnień dokonywanych przez radnych jest np. wkraczanie w kompetencje różnych służb publicznych przy podejmowanej interwencji. Niedopełnienie obowiązku może zaś polegać na „niewykonaniu obowiązku (zaniechanie wykonania obowiązku) bądź nienależytego wykonania obowiązku przez funkcjonariusza publicznego”. Tu z kolei radny może zawinić m.in. niedbałym wykonywaniem czynności kontrolnych.
Istotne jest, aby sprawca działał na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Nie ma znaczenia, czy owa działalność może przynieść szkody materialne, czy niematerialne, tj. moralne. Wiąże się to z różnym charakterem dóbr zagrożonych tym przestępstwem. Nie jest też konieczne powstanie szkody. Spotkać można natomiast rożne stanowiska co do charakteru zagrożenia jej nastąpienia. Niektórzy autorzy uważają, że konieczne jest realne zagrożenie szkodą, a inni nie wymagają, aby takie konkretne zagrożenie powstało.”
Czas na odpowiedzialność.
No wiesz Anno, jak ja bym piastował takie stanowisko jak ty w urzędzie (sekretarz) i zarabiał 200 tysięcy rocznie to też tych błędów bym nie widział.
Ile? Boże najdroższy jakie to trzeba mieć unikatowe kompetencje….
In vitro…
Myślę, że nasz sierżant wizjoner ma w swojej głowie wszystko poukładane. Wybrał po prostu mniejsze zło. Woli położyć inwestycję ZPL teraz, ponieść mniejszy koszt, niż przez następne lata dopłacać do ZPL po 3 mln złotych rocznie. Czyż nie tęga głowa tego naszego sierżanta z Jabłońskich. Nikt by tego tak nie wymyślił jak on. Chwalcie go po odpustach.
Ciekawe z czyich teraz pieniędzy będzie trzeba zwracać kasę z Unii pewnie z naszych a kto inny ma to zapłacić jak nie my ludzie . Szok
Radni powinni złożyć wniosek o wypuszczenie obligacji, w końcu budowY staneły. Żaden Burmistrz do tej pory nie narobił takiego syfu i wstydu dla gminy. Przypomne, że w ubiegłym roku zostało podniesione wynagrodzenie maksymalnie w widełkach przez radnych dla Lutego, podatki i woda też. Spora część Radnych jest odpowiedzialna za tą sytuację, brak zainteresowania i tylko podnoszenie ręki na hasło. Wstyd Wstyd Wstyd Radni
Kto kupi obligacje bankruta? Przecież jak gmina będzie musiała zwrócić dotację to automatycznie jest bankrutem.
K.Pudelek może główny doradca, menager z pod Pięknej Góry
Gmina gubi pieniądze a luto znajduje je i buduje sobie kolejne domy, fajny układ niech mnie dunder świśnie!
Będzie tak… budynek ZPL trafi w prywatne ręce (podobno już jest taki plan). Będziemy zaskoczeni jak szybko i sprawnie zostaną naprawione błędy ekipy z Urzędu. Prywatny inwestor szanuje czas i środki i nie pozwoli sobie na takie marnotrastwo jakie miało miejsce do tej pory.
Niezależnie od tego jaki finał będą miały kontrole służb i postępowań prokuratorskich oraz dalsze losy burmistrza Luto (prawdopodobnie będziemy mieli komisarza), budżet gminy znajdzie się w tak fatalnym stanie, że na lata zrujnuje Gminę. Zapomnijmy o nowych drogach, modernizacjach i potrzebnych inwestycjach. By ratować budżet padnie komenda: „Sprzedajemy co mamy” – a mamy głównie nieruchomości. W wyniku czego zaczną dookoła powstawać koszmarki bez ładu i składu, np. taka „Szpitalówa” zamiast terenem rekreacyjnym, zostanie sprzedana – trafi w ręce dewelopera i powstanie tam osiedle. Kurtyna.
No cóż, nie można komentować ostatniego pisma radnych, to komentarz zamieszczę tutaj. Wszyscy mówili, wszyscy pisali – trzeba było tylko słuchać i czytać pisma jakie przychodziły do urzędu ze zrozumieniem, ale 8 z nich udawało, że nie rozumie. Teraz macie. A Luto w swojej arogancji i bezsilności zarazem dalej wypisuje do wykonawcy głupawe pisma, że…. nie uznaje odstąpienia od umowy…., może sobie nie uznawać, ciekawe tylko jak zmusi wykonawcę do kontynuacji robót, kierowników do kierowania, skąd weźmie inspektorów i najważniejsze kiedy powstanie nowy prawnie zalegalizowany projekt? W akcie desperacji można wygadywać rozmaite głupoty o „doprojektowywaniu pewnych kwestii” itp., ale nikt przy odrobinie zdrowego rozsądku takich bzdur nie powinien już brać na poważnie, mam nadzieję, że teraz ta ósemka co popierała absolutorium trochę się zastanowi nad sobą….
Hipokryci! Jak wotum zaufania i absolutorium, to „ósemce” oko nie drgnęło, a teraz co? Strach do d.py zajrzał? Już słyszę te tłumaczenia, jak to działali w dobrej wierze, tylko zostali oszukani, z resztą już nie po raz pierwszy. Szkoda słów
Szkoda, że redakcja nie otworzyła komentarzy pod artykułem „ Zakład Przyrodoleczniczy.Pytanie radnych do burmistrza”. Droga redakcjo, może jednak, prosimy. Koniecznie chcemy to skomentować i wyrazić swoje opinie na ten temat.
Tych ośmiu wspaniałych, Hołdyński, Syperek, Wałejko, Wawrzyn, Jańczuk, Chmielewski, Dzienis i Pietrewicz zostali oświeceni i co ? Udają, że nie wiedzieli, odcinają się od swego pana i władcy lutego, by chronić swoje cztery litery. Kochani, prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie, luto będzie rozczarowany. Możecie utracić swoje przywileje, czy to ryzyko was nie przeraża. Po stokroć wstyd. Czy sądzicie, że ktoś was będzie jeszcze szanował, ja napewno nie.
Te nazwiska wyryte będą na zawsze pod ruiną Zakładu Przyrodoleczniczego w Gołdapi wraz sierżantem wizjonerem luto na czele.
@ obserwator
Rozumiem, ze twoje stwierdzenie powyzej: „osmioro z nich udawalo, ze nie rozumie”, to taka figura retoryczna?
Sorry, ze pytam 😛
Pod mniej czy bardziej chudymi czterema literami pietnasciorga goldapskich radnych-bezradnych zaczelo sie robic naprawde goraco (z Prokuratura w tle);
upseee… sorry: poza panem radnym Tobolskim, i p. nowym radnym Zajaczkowskim – bo swiezynka jest, i jeszcze nie zdazyl „namieszac” glosowaniami;
Tak wiec: „pod trzynasciorgiem” radnych… etc.
Na rozliczenia ze skutecznosci sprawowania mandatu radnego przyjdzie czas pozniej (takie jest moje zdanie – nizej podpisanego);
Na „tu i teraz” jest jedno zadanie: odspawac sierzanta od dostepu do pieczatek z nadrukiem „Urzad Miejski w Goldapi”;
Zbyszek Switkiewicz
Brak słów na tych radnych. Miejcie honor i odejdźcie. Składaliście przysięgę, że będziecie pracowali dla dobra gminy, jak wygląda ta wasza praca, wstyd.
Żenada i wstyd!Pogonić radnych, bo nie nadają się do pełnienia funkcji radnego. Przewodniczący tej rady to zawinił najbardziej-gdyż nie zwołał Sesji Rady Miasta kiedy prosił radny Tobolski. Teraz wszyscy oprzytomnieli? Nawet radna Sadowska, której 2,5 roku nikt nie widział?Radni, złóżcie swoje mandaty, zabierzcie ze sobą burmistrza!To miasto trzeba jak najszybciej oczyścić ze szkodnika burmistrza!Gołdapianie- zacznijmy myśleć i szukać nowego Burmistrza!
Luto organizuje spotkanie w środę, żeby odstawić teatr, żeby naopowiadać bajek radnym i mieszkańcom. Hołdyński i jego ekipa oczywiście mu przyklasną. Luto na niewygodne pytania nie odpowie. Sierżancie luto odejdź czym prędzej i nie pogrążaj nas mieszkańców w to bagno co zorganizowałeś.