W poniedziałek, przed zakończeniem roku szkolnego. klasa 2b z SP2 wyruszyła na pierwszą od półtora roku wycieczkę.
Celem było Safari w Zatykach. Słońce grzało tak mocno, że trzeba było szukać schronienia w cieniu. Jazda autami terenowymi po obszarze Safari budziła wiele emocji: bujało, trzęsło, kurzyło, wiatr zrywał czapki z głów. Mimo to odważnym podróżnikom uśmiech nie schodził z twarzy.
Zwierzętom upał zdawał się nie przeszkadzać, chętnie wychodziły na spotkanie. Witane były okrzykami zachwytu i radości dzieci i opiekunów. Pobyt na Safari zakończyło pieczenie kiełbasek na ognisku, lody, oranżada. Można też było zamoczyć nogi w jeziorze, by choć trochę upał był mniej uciążliwy. Na koniec dzieci otrzymały na pamiątkę breloczki.
Aby sympatyczni kierowcy terenowych aut i przewodnik długo pamiętali o 2b, dzieci wręczyły im drobne upominki. Tą wyprawę będziemy długo wspominać.
Dziękujemy rodzicom i siostrze Oli za zorganizowanie wyprawy oraz przygotowanie dla dzieci lodów i napojów, mamom Oskara i Huberta oraz pani Stasi za pomoc w sprawowaniu opieki nad dziećmi.
1. Na podwórku szkolnym przy bramie w cieniu dzieci i opiekunowie czekają na autokar.
2. Pięcioro dzieci i dwóch opiekunów w odkrytym aucie terenowym z napisem SAFARI. Uśmiechają się i machają.
3. Jazda autem terenowym drogą między drzewami – na ławkach skrzyni auta dzieci i opiekun. Za autem chmura kurzu.
4. Dzieci i opiekunowie na skrzyni auta terenowego oglądają ciemnozielone jajo strusia emu.
5. Dzieci i opiekunowie w dwóch autach. Opiekunowie zwierząt karmią przy autach konie o jasnym umaszczeniu. W tle widok na drzewa i jezioro.
6. Dzieci i opiekunowie oglądają dzikie gęsi w wolierze.
7. Pieczenie kiełbasek na ognisku. W tle stół z ławami, przy którym spożywa posiłek część grupy z opiekunami. Dalej drzewa i jezioro.
8. Dzieci i opiekunka chodzą boso po brzegu jeziora. W tle widok na jezioro i drzewa.