Skandal z komentarzami!

Wiele wskazuje na to, że ktoś dopuścił się na naszym portalu czynu karalnego, podszywając się w komentarzach pod Andrzeja Tobolskiego. Jutro radny Andrzej Tobolski z IP autorów udaje się na policję. Sprawa jest bardzo poważna. Robimy zrzuty ekranowe. Komentarze zachowane zostają w koszu.

 

Andrzej Tobolski oświadczył, że nie pisał tych komentarzy, zwłaszcza skierowanych przeciwko Markowi  Mirosowi, ani przeciwko jednej z firm działających w podstrefie.

Swoją drogą, jakim trzeba być głupcem, by tak prymitywnie „strzelić sobie w stopę” – jak autor, czy autorzy, tych komentarzy.


Aktualności

Powiązane artykuły

16 komentarzy do “Skandal z komentarzami!

  1. Anonimowa idiotka

    Gazeta już robi swoje 🙂 Chłopaki wpadli w panikę i próbują podszywać się pod Tobolskiego.
    Redakcja ma rację. Prymitywne to i jak się okazało mało skuteczne.

  2. Śiwy Drozd z Konikowa

    Myślę, że świetlica w Jabłońskich lub jego żołnierze wiją się z powodu wydanego Głosu z Gołdapi.
    Brawo redaktorom tego pisma, wreszcie dowiemy się więcej na temat poczynań naszego kłamliwego burmistrza.

  3. Lipa i spóła ...

    Niestety i tym razem emocje wzięły górę, wystąpił objaw paniki. Teraz już wiecie jakie prawdziwe oblicze ma sam pseudo mer miasta. Rozbawił mnie wczoraj wpis na FB burmistrza, zmiany w przepisach odnośnie 100% dofinansowania i wydanie na swojaków ponad 40 tyś na studia mamy rozumieć że to manipulacja? No ubaw po pachy. Obwieszczenie burmistrza na profilu FB wg mnie jest porównywalne z komentarzem, który został podpisany jako AT, identyczny tok myślenia. Al to tylko moje indywidualne spostrzeżenie. Ciekawe jaki teraz ma zasięg mocny ruter wifi. Informacja dla policji, nie tylko adres IP jest identyfikatorem użytkownika, abstrahując można sprawdzić też o której były włączane komputery w świetlicy. Ale jak to mówią, jak jest potrzeba świetlicy…

  4. Komentujących fałszywe wpisy nikt nie bierze pod uwagą, bo nie tylko oni dali się nabrać…

  5. Pożar w burdelu

    Pożar w burdelu proszę Państwa od wczoraj w towarzystwie muchomora. Blady strach padł na nich wszystkich bo boją się, że w następnym numerze będzie o nich i o ich sprawkach. A sam muchomor ze swoją zastępczynią płaczą i lamentują. Szukają sposobów jak zablokować dystrybucję gazety ale wszyscy ich lekceważą.
    To już jest ostra jazda w dół.

  6. Lutosław

    Szanowny sierżancie, daruj już nam tego cyrku, który stworzyłeś i czym prędzej ustąp ze stanowiska, zrozum, że się nie nadajesz, jesteś kiepski, wiemy, że oprócz ciebie nikt nie ma jaj, ty masz XXXL, zrozum, że nikt cię nie chce, oprócz może tych którzy są od ciebie zależni. Wiem, że życie za nasze ci odpowiada, ale też wiem, że sobie w innej przestrzeni życiowej poradzisz, przecież jesteś inteligentny, odpowiedzialny, błyskotliwy, mądry no i piękny.
    Miej honor i odejdź.

  7. cenzura PRL

    Smutnym jest fakt, że zarówno na tym portalu, jak i u konkurencji coraz częściej pod niektórymi artykułami wyłączana jest możliwość komentowania.

    Nasuwa się pytanie: dlaczego?

    1. Swobodny

      Dlatego, ze istnieje cos takiego jak Prawo Prasowe, a „redaktor prowadzacy” tez kiedys musi spac, a nie 24/7 pilnowac, czy Iksinski – w swoich komentarzach pisanych o trzeciej w nocy – nie imputuje Igrekowskiemu, ze ten drugi … na przyklad: podpala stodoly, napada na banki, albo nie placi abonamentu rtv.

      Sorry red. Slapik za wybieganie przed szereg: taka zawodowa przysluga (mam nadzieje, ze nie niedzwiedzia 😉 ).

      1. cenzura PRL

        Komentarze są przecież moderowane. Oznacza to, że osoba obsługująca portal akceptuje (publikuje) lub odrzuca (nie publikuje) każdy komentarz. Żaden komentarz nie jest publikowany automatycznie i bez żadnej weryfikacji. Przed publikacją widzi go tylko moderator/redaktor.
        Co prawda można to zmienić w ustawieniach serwisu, ale mówimy teraz o obecnym stanie rzeczy.

        1. Swobodny

          kasa, prosze pana, kasa…

          trzeba miec kase na wspolpracownikow, ktorzy beda pilnowac „dotrzymywania standartow dyskursu publicznego”;

          tak juz poza tym wszystkim – badzmy wdzieczni p. Slapikowi, ze w ogole mu sie chce robic cokolwiek wiecej, niz tylko fotki (swietne!) z Goldapi i okolic…; gdyby nie ten portal, to niby skad wiedzielibysmy od jakiegos czasu, jak… chu… chu… – jak chudzienko jest na placu budowy ZP-L; no bo niby gdzie bysmy o tym przeczytali? u Rakowskiego? 😉

          1. Gruby Rychu

            A cyrk „ZPL” będzie miał już wkrótce kolejne przedstawienia….i sądzę, że coraz większą widownię…..

  8. Andriuszy z Jabłońskich.

    Cyt. „Według mojej wiedzy i w poczuciu patriotycznego obowiązku uważam, że należy ogłosić ALARM dla miasta Gołdap, które tonie w długach i grozi nam wieloletnia stagnacja, a Pan Marek Miros, który jest głównym sprawcą tej sytuacji i prawdopodobnie zechce ponownie kandydować na stanowisko Burmistrza czyli pogłębiać i tak fatalną sytuację ekonomiczną.
    Władza zbyt długo sprawowana deprawuje, a blisko 60 milionowe zadłużenie przy podobnej wysokości budżecie to potwierdza ponieważ te długi obciążają tylko obywateli wbrew ich woli, a to właśnie pan Miros traktuje gminę jak „prywatny folwark”.
    OBYWATELE TRZYMAJCIE SIĘ ZA PORTFELE.
    Andrzej Tobolski”
    koniec cyt i cyt.
    „Do dzisiaj miałem dość mgliste pojęcie o tym kim naprawdę jest Andrzej Tobolski. Byłem przekonany, że jest to człowiek, który od kilkunastu lat oskarża wielu o różne niecne sprawy. Co prawda, mimo wielu donosów, zawiadomień itp. nie jest w stanie niczego udowodnić. Ale nie przeszkadza mu to w informowaniu opinii publicznej o rzekomych aferach, czy nadużyciach. Sam w ulotce wyborczej przedstawił siebie jako szlachetnego szeryfa.

    Byłem w błędzie. Nie do końca mu wierzyłem. Przekonał mnie jednym dokumentem. Mianowicie opublikowanym na oficjalnej stronie gminy Gołdap oświadczeniem majątkowym, który każdy radny ma obowiązek złożyć.
    Link poniżej:
    A_Tobolski_2016
    Jeśli podpisałby oświadczenie zawierające nieprawdę, podpadałby pod odpowiednie paragrafy, z których płyną określone konsekwencje. Już choćby z tego powodu nie pozwoliłby sobie A. Tobolski na poświadczenie nieprawdy. Ale przede wszystkim dlatego, że jest szlachetnym szeryfem, wzorcem z Sèvres cnót wszelakich i nigdy nie splamił się podawaniem nieprawdziwych informacji.

    Czytając jego oświadczenie, wzruszyłem się bardzo. Nie dość, że ze szlachetnych pobudek walczy z wszechogarniającym (za wyjątkiem jego osoby oczywiście) złem i nieprawością, to wiedzie żywot człowieka poczciwego i biednego jak mysz kościelna.

    Matka Teresa z Kalkuty była w porównaniu z p. Tobolskim krezusem. Tym dokumentem radny przekonał mnie już do siebie całkowicie. To on jest w praktyce przykładem, że prośby papieża Franciszka o ubóstwo, mogą znaleźć odbiorcę w nieznanym szerzej światowej opinii publicznej obywatelu małej Gołdapi. Moim zdaniem wraz z choinką z Puszczy Rominckiej, która jest naszym darem dla papieża, powinna pójść do Niego informacja o panu Andrzeju.

    Nie ma domu, mieszkania, oszczędności, ziemi, działek rolnych ani budowlanych, nieruchomości, samochodu, udziałów w spółkach. Nie ma nic. Kompletnie.

    Niektórzy gadają, że kupuje w sklepach, jeździ niezłym samochodem. Ale czy to musi coś znaczyć?

    Nie. Bo ma dochód. Bo jest prezesem firmy Plant. Za 2016 rok zrobił tam nieco ponad 19 tysięcy rocznie. Daje to mniej więcej 1.500 zł miesięcznie na rękę. Jeśli odliczy się od tego alimenty, które regularnie płaci w wysokości 1.250 zł miesięczne (te dane sam przedstawiał w różnych okolicznościach Andrzej Tobolski) pozostaje mu 250 zł miesięcznie na rękę.

    Pytanie jak żyć panie premierze (teraz już pani premier) jest tu absolutnie na miejscu. Jestem absolutnie pełen podziwu i niekłamanego szacunku dla niego. Co tu dużo mówić, eremity, pustelnika, ascety. Chciałbym uczulić służby opieki społecznej na skandaliczne zaniedbanie. Honor i zwykła ludzka godność prawdopodobnie nie pozwalają temu biednemu człowiekowi na zwrócenie się o należną mu ze wszech miar pomoc. Dlatego tą drogą zawiadamiam osoby za to odpowiedzialne, by zajęły się Andrzejem Tobolskim.

    Jesteśmy w pierwszej dwudziestce najlepiej rozwiniętych krajów świata, a obok nas żyje człowiek z dochodem przekraczającym nieco ponad 2 dolary dziennie.

    To wstyd dla nas jako mieszkańców. Gołdap to nie Somalia. Nie przechodźmy obojętnie obok człowieka w potrzebie.”

    koniec cyt.
    Cytaty z tego portalu. Na Wasze wyraźne życzenie śmietana się wylewa. Żurnalisty 😉

  9. Obserwator

    Przeczytałem Głos z Gołdapi. Nieprawdopodobne co wyczynia burmistrz. Jeżeli jest to nieprawda niech złoży oświadczenie i oskarży redakcję o zniesławienie. Natomiast, jeżeli jest to prawda, niech wynosi się z urzędu i zwróci kasę za dokształty, życie na nasz rachunek i pobory, które pobierał, bo nie za taką robotę mu płacimy. Burmistrzu twój ruch, albo w prawo, albo w lewo.

    1. Swobodny Dzordz

      Pod nieszanownymi czterema literami sierzanta i towarzystwa zaczyna sie robic naprawde goraco!

      Ziomalki i ziomale – kupujcie popkorn i piwo! (moze byc bezalkoholowe).

      Bedzie sie dzialo, bedzie zabawa…

      NARESZCIE!!!

  10. Kiepski

    Luto na Facebooku zachęca do czytania pisma „ Głos z Gołdapi”, twierdzi, że informacja o nim i jego poczynaniach jest zmanipulowana, teksty są prymitywne i zastosowana jeszcze gorsza socjotechnika. Ja, zachęcam sierżanta do sprostowania tych tekstów, podobno ma jaja, zobaczmy sierżancie, czy masz te jaja.

  11. Mortimer

    Dziś nawet z tą gazetą w ręku pojawił się pan burmistrz nieproszony na nadzwyczajnej Sesji Rady Powiatu. Usiadł obok pana mecenasa i gazetę ostentacyjnie czytał. Może czekał na sukces w głosowaniu. A tu znów lipa. Oj, kończy się powoli ten nieprzyjemny dla Gołdapi epizod, kończy.