O wielkim szczęściu w nieszczęściu może mówić kierowca opla, którego auto w piątkowe popołudnie wypadło z jezdni i dachowało, zatrzymując się na boku. Mężczyzna jechał za szybko i stracił panowanie nad samochodem.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek (26 lutego) około 15:00 w Linowie, w gminie Dubeninki. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący oplem jadąc od Stańczyk do Dubeninek, w wyniku niedostosowania prędkości do panujących warunków, na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad autem, zjechał do rowu, gdzie auto dachowało zatrzymując się na boku.
67-latek był trzeźwy, jechał sam, nic mu się nie stało. Został przez policjantów pouczony.
KPP Gołdap