Praktycznie sezon żeglarski na Wielkich Jeziorach Mazurskich kończy się w drugiej połowie września. Jeśli idzie o ilość sprzętu pływającego to przy dobrej pogodzie, wrzesień tu nie różni się od miesięcy wakacyjnych. Pytanie – z czego korzystają amatorzy i pasjonaci pływania po jeziorach?
Żagle, czy motorówki?
Pasjonaci żeglarstwa dosyć często wyrażają obawy, że jeziora zostaną zdominowane przez motorówki i to wcale nie przez te najmniejsze. Popularne są skutery wodne.
Jednak gdybyśmy uważnie prześledzili to, jaki rodzaj łódek lub łodzi jest najbardziej widoczny na wodzie to zdecydowanie korzystniej wypadają żaglówki. Nie jest natomiast łatwo na pierwszy rzut oka stwierdzić, ilu żeglarzy lub motorowodniaków korzysta ze sprzętu własnego, ilu zaś ten sprzęt wypożycza. Wiele łódek można już wypożyczyć bez legitymowania się patentem żeglarskim. Takie łodzie zwykle oznakowane są napisem – „bez patentu”.
W Giżyckiej Ekomarinie jest coraz trudniej zacumować, ponieważ większość miejsc przy kejach zarezerwowana jest dla rezydentów. Nie oznacza to jednak, że głównymi użytkownikami są właściciele tych łodzi. Część z nich zakupiła łodzie głównie pod wynajem innym użytkownikom. Coraz chętniej wypożyczane są duże łodzie motorowe.
W niedużych marinach, na przykład na Niegocinie lub Kisajnie, można wypożyczyć głównie żaglówki. Widoczne są duże firmy, które dysponują nawet setkami łódek. Przykładem może być „Sailor” umiejscowiony w Pięknej Górze tuż przy kanale łączącym Tajty z Kisajnem. Ofertę firmy znajdziemy na https://www.sailor.pl/. Miejsce urokliwe, w przeciwieństwie do Sztynortu, spokojne, choć licznie odwiedzane przez żeglarzy. Jest to ponadto świetna baza wypadowa w różne strony Wielkich Jezior Mazurskich. Do tej pory dla wielu ciekawostką tego miejsca jest automat do rozmieniania banknotów, co okazuje się niezwykle praktyczne.
Jaka przyszłość?
Jedno jest oczywiste – amatorów pływania po Wielkich Jeziorach Mazurskich jest coraz więcej. Co i raz powstają nowe mariny dysponujące mniejszą lub większą ilością sprzętu. Wydaje się też, że amatorów żagli nie zabraknie. Tym bardziej że obecnie łodzie żaglowe dysponują już takimi usprawnieniami, że trudno jest o poważniejsze problemy z cumowaniem.
Przykładem mogą być nowe modele „antili”, które mają już zamykane na drzwi kajuty. Nierzadko wyposażone są już w komputerowe urządzenia do nawigacji.
Żeglarzy nie powinno zabraknąć, choćby dlatego, że żaglom towarzyszy niejednokrotnie większy dreszczyk emocji. Dodatkowo jest jednak sport legendarny.