Zrobiłem dziś późnym popołudniem rekonesans w okolice Gołdapy na wysokości Kośmidr. Widok przerażający. Mimo to, moim zdaniem, jedynym winowajcą nie jest brak opadów, ale również (praktycznie) nieobecność na naszym terenie instytucji (scentralizowanej), która powinna takie wody ratować.