Radny Warmińsko-Mazurskiego Sejmiku Samorządowego, Jarosław Słoma, skierował do przewodniczącej i marszałka interpelację w sprawie drogi wojewódzkiej nr 651. Niżej treść interpelacji.
Jarosław Słoma Olsztyn, 28.10.2019.
Radny
Województwa Warmińsko- Mazurskiego
Szanowna Pani
Bernadeta Hordejuk
Przewodnicząca Sejmiku Województwa
Warmińsko- Mazurskiego
Szanowna Pani Przewodnicząca!
Zgłaszam interpelację do Pana Gustawa Marka Brzezina, Marszałka Województwa Warmińsko- Mazurskiego dotyczącą decyzji o zaniechaniu projektu przebudowy drogi wojewódzkiej nr 651 na odcinku Gołdap- Dubeninki- Żytkiejmy- granica województwa.
Szanowny Panie Marszałku!
Wielu mieszkańców północno-wschodnich kresów województwa z niepokojem, zaskoczeniem i rozczarowaniem przyjęło informację o rezygnacji w tej perspektywie finansowej z realizacji inwestycji przebudowy DW Nr 651 Gołdap- Dubeninki- Żytkiejmy- granica województwa i przesunięciu środków na remont odcinka DW Nr 527.
Inwestycja z listy rezerwowej (DW Nr 527) zostanie wykonana kosztem inwestycji z listy podstawowej RPO Województwa Warmińsko-Mazurskiego 2014-2020 (DW Nr 651). Mieszkańcom najodleglejszej części województwa należą się wyczerpujące informacje dlaczego została podjęta taka decyzja.
Proszę o pełną informację o działaniach zarówno Zarządu Województwa, jak też Zarządu Dróg Wojewódzkich podjętych na rzecz wykonania modernizacji DW Nr 651. Proszę o precyzyjne wskazanie czynników , które zdecydowały o przesunięciu środków. Mieszkańcom gmin Dubeninki i Gołdap należy się pełna informacja w tej sprawie. W wyrażanych opiniach prezentowany jest pogląd, że zarówno zakwestionowanie przebiegu drogi na odcinku miejskim, jak też zaskarżenie decyzji środowiskowej posłużyły jako wygodny pretekst do odstąpienia od przebudowy DW Nr 651.
Trafnie, moim zdaniem, głosy te wyraził przedstawiciel gminy Dubeninki, stwierdzając w rozmowie ze mną: ”Widać było, że komuś zależało, aby ta droga nie była remontowana”.
Uważam, że w tej sprawie popełniono jeśli nie grzech zaniechania, to grzech bierności.
Panie Marszałku!
W mojej ocenie, to wspólna nasza porażka- Zarządu Województwa, Zarządu Dróg Wojewódzkich jak i moja, jako radnego, osobiście. To jest też nasz wyrzut sumienia, który musi zmotywować nas do możliwie najszybszej realizacji tego zadania – jeszcze w obecnej kadencji samorządu.
Decyzja środowiskowa dla przedsięwzięcia: ”Rozbudowa drogi wojewódzkiej nr 651 na odcinku Gołdap – granica województwa: 1. Odcinek Gołdap – Dubeninki 2. odcinek Dubeninki – granica województwa wydana została powtórnie przez Wójta Gminy Dubeninki w dniu 02.07.2019 i stała się ostateczna dnia 31.07.2019. Z dostępnych informacji wynika, że nie została ponownie zaskarżona.
Proszę o informację, kiedy Zarząd Dróg Wojewódzkich uzyskał informację o tym istotnym fakcie i kiedy wystąpił od Wojewody Warmińsko–Mazurskiego o decyzję ZRID – zezwolenie na realizację inwestycji drogowej wydawanej w terminie 90 dni od dnia złożenia wniosku. Dlaczego po okresie półtora miesiąca od decyzji środowiskowej i w połowie terminu przewidzianego na decyzję wojewody ZDW przyjął, że nie ma już czasu na dalsze oczekiwanie i stąd , jak mniemam wniosek o przeniesienie środków na modernizację odcinka DW Nr 527?
Dlaczego nie podjęto działań, aby wykonać część przewidywanego zadania na DW Nr 651, skoro liczy ono łącznie 39,5km, a sporny co do przebiegu odcinek miejski ma długość 1,8km?
Dlaczego nie podjęto działań aby wykonać przykładowo modernizację odcinka Dubeninki – Żytkiejmy, albo Dubeninki- granica województwa?
Tu dzielenie zadania nie było, wg ZDW, możliwe, a jest możliwe na DW Nr 527. Skąd ta różnica w podejściu do obu zadań inwestycyjnych?
Proszę o informację, czy zadanie modernizacji odcinka DW Nr 527 posiada niezbędną dokumentację oraz pozwolenia, w tym ZRID?
Na czym polega, jeśli takie jest, większe zaawansowanie proceduralno- dokumentacyjne zadania na DW Nr 527?
Przebudowa DW Nr 651 to ostatnie do wykonania zadanie modernizacji ciągu dróg wojewódzkich w północnym, nadgranicznym pasie od Pasłęka, przez Ornetę do Lidzbarka Warmińskiego, od Bartoszyc, przez Kętrzyn , Węgorzewo do Gołdapi i ku granicy województwa. Droga ta przebiega w najodleglejszym od stolicy regionu zakątku województwa, najtrudniej dostępnym komunikacyjnie, w peryferyjnym terenie nadgranicznym. Tam pojęcie „wykluczenia komunikacyjnego” nie jest teorią, a codzienną udręką.
Z tym większym rozczarowaniem i zawodem przyjmują mieszkańcy decyzję o zaniechaniu inwestycji i przesunięciu środków na cząstkową inwestycję w centralnej części regionu. Rodzą się spekulacje i podejrzenia co do jej bezstronności i zasadności. Zdecydowanie negatywnie oceniają tę decyzję zwłaszcza mieszkańcy wschodniej części gminy Gołdap, a szczególnie mieszkańcy gminy Dubeninki. Pojawiły się głosy postulujące akces gminy do powiatu suwalskiego i województwa podlaskiego. Będą miały przez najbliższe miesiące i lata dobrą pożywkę.
Panie Marszałku!
Proszę o udzielenie wyczerpującej pisemnej odpowiedzi na powyżej postawione pytania jak też informację, jakie działania, w zaistniałej sytuacji, zamierza Pan podjąć wraz z Zarządem Województwa, aby modernizacja DW Nr 651 została przeprowadzona możliwie jak najszybciej.
Z wyrazami szacunku
Jarosław Słoma
Szacun Jarku!
Panie Jarosławie, cokolwiek by Pannie zrobił już swoje pióra ostrzą Zbigniew Mieruński, Zbigniew Pasiuk, Maciej Kordjak i Wioleta Tomaszewska. Jak inwestycja zostanie podzielona na części wymyślą coś innego. Choćby z kolejnym wzruszeniem decyzji.
A do pana Mieruńskiego kieruję pytanie: co się dzieje z tzw. łącznikiem? Dlaczego przez rok nic, dosłownie nic nie zostało zrobione w sprawie uzyskania jakiejkolwiek dokumentacji. Czy to była tylko kiełbasa wyborcza? Przez rok żadnego ruchu. Smutne ale prawdziwe oszustwo
Co tam łącznik? Pan Mieruński ze swoją dwuosobową żeńską świtą nie tylko, że łącznikiem sie nie zajmuje (choć mniej więcej na tym wszedł do Rady) ale też w niewygodnych momentach (podwyżka dla burmistrza) po prostu na Sesję nie przychodzi. Nie ma co się na niego oglądać. Koń jaki jest każdy widzi i zawsze widział. Może w tym czasie znów przydzielali z panią Anuszkiewicz pieniążki z promocji w Starostwie na jakieś działania „organizacji samorządowej” gdzie oboje dorabiają.
🙂
Prawdziwi strażacy są odważni, a tu „Strażak” chowa się za internetową anomimowością – ha ha ha.
Jak już kiedyś tu pisałem – nie odowiadam na anonimowe komentarze – więc, jeśli odważysz się „Strażaku” na ujawnienie to zapraszam na spotkanie i rozmowę.
Pozdrawiam wszystkich prawdziwych strażaków!
Strażaku i Anonimie, pan Słoma to jest ta sama opcja polityczna co pan Mieruński, pani Walc i pan Kordjak. Jedni zabiegali , aby za wszelką cenę zablokować inwestycję a pan Słoma „walczy” o przywrócenie inwestycji. Kto to rozbierze z nas maluczkich. Grają z nami w głupa a my cieszymy się i obdarzamy szacunkiem i zaufaniem. Przypomina mi się stare przysłowie, którego nie mogę zacytować w całości z uwagi na możliwą histerię antysemicką ” … bije i … płacze”.
Co to ma dorzeczy, że są z tej samej opcji politycznej? Droga jest drogą potrzebną wszystkim bez względu na poglądy polityczne, i po prostu pan Jarosław Słoma wykazuje mądrość i chęć zrobienia miastu i regionowi czegoś dobrego, a ci pozostali – wykazują coś odwrotnego.
Od ponad 2,5 roku Mieruński, Kordjak i Pasiuk reprezentując NAS mieszkańców Gołdapi mieszkających przy Suwalskiej, Kolejowej i 1-go Maja proszą o współpracę w sprawie drogi – również Pana Słomę. Nigdy nie byliśmy i nie jesteśmy przeciwnikami remontudrogi poza granicami miasta Gołdap. Obecna sytuacja jest wynikiem tego, że władze powiatu gołdapskiego oraz zarząd dróg wojewódzkich nie słuchają głosu mieszkańców. Według mnie gdyby wszyscy poważnie podeszli do konsultacji prowadzonych wiosną 2017 roku dziś wszyscy cieszyliby się z trwającego remontu drogi – to także uwaga do Pana Jarosława Słomy. Panie Jarosławie proszę o podjęcie się roli negocjatora i zaangażowanie w rozwiąznie tej sytuacji uwzględniając nasz głos, głos ludzi mieszkających przy Suwalskiej, Kolejowej, 1-go Maja. Proszę też o otwarte podejście do sprawy, a nie tylko słuchanie Pana Ciołka i Pana Mirosa. Nie można uszczęśliwiać jednych kosztem drugich!
pierdu pierdu pierdu pierdu, „Anno”;
weź to jeszcze raz przeczytaj, kobieto, to co napisałaś, następnie zapytaj sąsiada z IQ trzycyfrowym, może coś wytłumaczy, może coś zajarzysz…
Kolejowa to niech unormuje sprawę ogrodzeń w pasie drogowym a później zabiera głos odnośnie DW 651. ZDP niech zrobi porządek i niech nalicza opłaty za zajęcie pasa i za umieszczenie urządzeń w pasie drogowym najlepiej z datą wstecz. Jak będą czyści wobec prawa to niech później wypowiadają się na temat dróg. A jak nie to przez centrum…. cały ruch. Przez kilka osób kasa poszła. Łącznika nie na i nigdy nie będzie zrozumie to raz na zawsze
Jarku (Panie vice marszałku etc etc etc, pleno titulo – etc etc etc);
Pan (Ty) wybacz (wybaczy mi pan), że polecę tzw. poezją słowa…;
„Daremne żale/ próżny trud/ bezsilne złorzeczenia
Przeżytych kształtów żaden trud nie wróci do istnienia…”;
Mierun, Pasiut, Kordjak – trzej … no, tacy trzej, niezbyt rozsądni (IMHO)… współobywatele; „temy rencyma” oni to zrobili;
inwestycja za sto dużych baniek była, na wyciągnięcie ręki, i się wzięła i zmyła… 🙁
tak się dzieje tu w Gołdapi – hej hej hej!
kto nie skacze ten jest „gupi” – hej hej hej!
Weżnie Koth i czasem coś mądrego też napisze. W odróżnieniu od innych wpisów.
Pan Mieruński i Kordjak powinni zniknąć z przestrzeni publicznej.Poczynania jakie czynią przynoszą wymierne efekty..100 milionów odjechało a droga coraz gorsza.Wstyd panowie, wasze gierki i gadanie przynoszą tylko straty.
Z przestrzeni publicznej to powinien zniknąć Ciołek, to jego gierki i gadanie przynoszą tylko straty.
Według mojej wiedzy to działania Pana Słomy nic nie dadzą i jest to tylko zabieg tzw PR (pijarowski) żeby lansować siebie jako społecznika.
A panowie Mieruński ,Kordjak czy Pasiuk niech już więcej nie pchają się na żadne funkcje społeczne ponieważ ich działania są i były aspołeczne .
Wynik gołdapskiej wojenki i głupoty to minus 100 milionów.