Po długiej, ciężkiej chorobie odszedł Lech Iwanowski, legenda gołdapskiego sporu, animator i inspirator. Mieszkał co prawda od lat Suwałkach, ale jak rzadko kto wpisał się w historię naszego miasta.
Jego rola sprowadzała się nie tylko do organizowania i prowadzenia imprez, ale w znacznej mierze do współtworzenia tego, co jeszcze kilka dekad temu można było bez ryzyka nazwać etosem gołdapskiego narciarstwa.
Był długoletnim komandorem „Biegów Jaćwingów”, choć zapraszano go również w tej zaszczytnej roli również na inne imprezy sportowe.
Pochodził z rodziny pierwszych gołdapian, toteż nie tylko sport był jego pasją, ale po prostu Gołdap. Kilka lat temu odwiedziliśmy go w Suwałkach drążąc historię gołdapskiego narciarstwa. Przy okazji podarował Bibliotece Publicznej unikalną mapę powiatu z pierwszych lat powojennych oraz cenne pamiątki związane z Biegiem Jaćwingów.
Pamiętajmy o Nim, również dlatego, że został po Lechu Iwanowskim pewien istotny, budujący i trwały przekaz – dla rodziców, animatorów, wychowawców i młodzieży.
Niech mu ziemia lekką będzie! A zaledwie przedwczoraj przeglądałem, któryś już raz zbiór zdjęć zatytułowany „Gołdapianie po 1945 roku”, gdzie Pan Lech został uwieczniony i patrzyłem, kto z tych czarno-białych zdjęć jeszcze żyje.
Był moim sąsiadem z gołdapskich czasów na ul. Małej .Jest współautorem monografii o powiecie gołdapskim ,wydanej w połowie lat 70 XX w .Wspaniały przykład ,,lokalnego patriotyzmu „w pozytywnym znaczeniu.
Cześć Jego pamięci!
Działał również aktywnie na rzecz gołdapskich wodniaków / żeglarzy , wioślarzy itp. Wspólnie z nieżyjącym już , pierwszym Retmanem Ryszardem Janonisem doprowadził do budowy hangaru /stanicy żeglarskiej/ nad Jeziorem Gołdapskim . Obydwaj powinni być za swoją działalność w jakiś sposób uhonorowani , upamiętnieni/ np.nazwa ulicy , placu , skwerku / w rejonie Promenady Zdrojowej .
Wspaniały przykład działacza regionalnego, który nigdy nie domagał się przywilejów. Popieram ideę nadania Jego imienia ulicy w Gołdapi. Ceńmy Tych, bez których nasza młodość w tym mieście byłaby dużo uboższa. Pamiętajmy o Nich. Gołdapianka
Pani Krystyno ! Dziękuję za słowa poparcia.Pozdrawiam.
Pamiętam i biegi na nartach i łódki , a wcześniej budowanie hangaru zainicjowane przez przez Ryśka Janonisa…To były piękne dni…. Wielu z nas się na tym etosie wychowało; nikt nikogo nie pytał o rodziców (kim są), o dom (jaki jest), a ni też o szkołę (a bywały różne), ale tworzyliśmy znakomicie zgraną grupę. Wspominamy I Ryśka I Pana Iwanowskiego ciepło. To była nasza młodość :-). Gołdapianka.
Znalam p. Lecha, wilniuka, serdecznego, dobrego czlowieka. Wyrazy współczucie Rodzinie