W tym miejscu w ostatnich dniach co najmniej dwóch rowerzystów złapało gumę. Kawałki porozbijanego szkła leżą w tym miejscu już ze trzy tygodnie. I do tej pory nikt z zarządzających promenadą (lub sprzątających) się tym nie zainteresował. Wydaje się, że to już nasza gołdapska „świecka tradycja”.
W ubiegłym roku rozbita w drobny mak butelka leżała ponad miesiąc wzdłuż ścieżki przy stadionie treningowym, mimo informacji na naszym portalu. Podobnie bywa ze ścieżką na Suwalskiej.
Uważać również należy na 1 Maja – tam mnóstwo kawałów rozbitego szkła znajduje się przy prawym krawężniku, jadąc od strony promenady. Najbardziej zdradliwe są kawałki ledwo widoczne.
Zarządzający i sprzątający – zróbcie lustrację ścieżek przynajmniej raz w tygodniu.