Niedługo trwała poniedziałkowa sesja Rady Miejskiej Gołdapi, bo około półtorej godziny. Posiedzenie rozpoczęło się od krótkiej uroczystości – wręczenia złotych medali „Za zasługi dla obronności kraju”, państwu – Lidii i Zdzisławowi Starbulewskim z Dubeninek. Trójka ich dzieci pełni obecnie służbę wojskową. Medale wręczył szef giżyckiego WKU ppłk Andrzej Koprowski.
Do najistotniejszych tematów posiedzenia należy zaliczyć uchwalenie regulaminu wynagradzania i przyznawania dodatków nauczycielom zatrudnionym w szkołach prowadzonych przez Gminę Gołdap. Warto podkreślić, iż koncepcja została negatywnie zaopiniowana skarbnika gminy (opinia w załączniku).
Pod koniec posiedzenia radny Marian Mioduszewski wysunął zastrzeżenie co do sposobu obsadzenia stanowiska dyrektora Przedszkola Samorządowego. Doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy radnym i burmistrzem.
Janina Pietrewicz, radna oraz przewodnicząca Komisji Rolnictwa i Gospodarki Zasobami Naturalnymi poinformowała, że na najbliższym posiedzeniu komisji głównym tematem będzie sprawa przebiegu drogi 651. Powodem jest między innymi to, iż część mieszkańców mających gospodarstwa w pobliżu obawia się o swoje domy.
Ponadto ta sesja po raz kolejny pokazała, że Rada Miejska Gołdapi jest ewenementem, bowiem trudno jest się w tej grupie radnych doszukać jakiejkolwiek wyrazistej koalicji, np. opozycji. Nie widać liderów. Trudniejsze pytania zadają jedynie Zbigniew Mieruński i Marian Mioduszewski. Widocznie większości radnych (zwłaszcza wielokadencyjnych) jest po prostu dobrze i na ogół nie zadają trudnych pytań (a pretekstów jest niemało).
Szczegóły dotyczące sesji (wraz z projektami uchwał) znajdziemy pod linkami:
Jeżeli poziom naszych radnych zarówno ten intelektualny, jak i merytoryczny jest odzwierciedleniem „potencjału” gołdapskiego społeczeństwa, to mamy „zaorane” i lepiej stąd wyjeżdżać. Sami, swoimi niedojrzałymi wyborami, stawiając na takich ludzi, jak obecny burmistrz i spora grupa radnych ( swoją drogą ciekawa byłaby statystyka merytorycznych wypowiedzi poszczególnych naszych przedstawicieli zarówno na forum samej Rady, jaki i każdej z komisji) marnujemy przyszłość naszego miasta, a tym bardziej przyszłość naszych dzieci. Ale jak piaskownica — to piaskownica. Gołdapianie, świat nam (Wam) ucieka, niestety…
Dlaczego pani skarbnik negatywnie opiniuje projekt regulaminu? Uzasadnia to brakiem funduszy? Phi! Podpowiem pani skarbnik skąd wziąć pieniądze:
– burmistrz obiecał obniżyć sobie pobory – niech w końcu obniży, a nie z gęby du.. robi;
– obniży pobory swoim „kolesiom” – wyrówna przynajmniej do reszty pracowników;
– mniej ograbiania kasy urzędu przez „kolesi” Luta pod postacią dodatków specjalnych, nagród i innych wyimaginowanych umów.
Wtedy znajdzie się kasa i nauczycielom i na deficyt.
Jeszcze wice skarbnik to kolejna porażka.Czas żeby różowe okularki poszły do kosza.Szok co się dzieje.
Największa!!!Jeszcze ktoś się przekona.
Szybki awansik.Dobre.
Wszyscy znają.Ktoś będzie żałował.
I można to nazwać jednym słowem!!
A Pan dalej zaślepiony.Teraz to już nic się nie liczy,stare do kosza nowe – ideał.I jak potem patrzeć w lustro.
W większości swych opinii pan Redaktor ma rację i widać tu wyraźne zaniepokojenie „mieszkańca tego miasta i tej gminy” tym co w tej kadencji prezentuje sobą większość radnych. Rzeczywiście trzeba podkreślić, i zasługuje to na uwagę, konkretne pytania, także trudne, zadają tu jedynie dwaj radni, wymienieni Mioduszewski i Mieruński. Reszta, można by powiedzieć, jest milczeniem. Trzeba przyznać rację Panu Redaktorowi, że prawdą jest, iż większość, zwłaszcza „zasiedziałych” radnych dziś po prostu spija śmietankę z tego, że udało im się kolejny raz wygrać wybory. Po prostu siedzą i milczą. O ile do młodych stażem radnych chyba jeszcze nie powinniśmy mieć zbyt wiele pretensji (przyglądają się i się uczą) o tyle bardzo rozczarowują pozostali, zwłaszcza do niedawna dość aktywny radny Makarewicz (aktualnie kompletnie nieporozumienie! ). Niczego nie należy spodziewać się po radnym Janczuku (jak był słaby tak słaby pozostaje), czy radnej Syperek (podobnie) ale taka radna Pietrewicz czy Anuszkiewicz mogłyby zacząć znów pracować , a nie przyglądać się pozostałym. Rozczarowuje niestety również przewodniczący Hołdyński, który chce być tylko grzeczny i układny i nie ma niestety żadnej charyzmy, z tego powodu wielu mieszkańców zaczyna tęsknić za panem Pianką. Do wczorajszej Sesji dodałbym jeszcze nadal bardzo niekulturalne zachowanie burmistrza wobec swego zastępcy. Naprawdę wypada, żeby o wiele starszego człowieka tytułować chociażby „mój zastępca” czy „pan wiceburmistrz” albo ostatecznie „pan Jacek Morzy” a nie tak jak to czyni burmistrz Luto. Proszę posłuchać, jest na YT.
Również to zauważam. Woda w ustach większości radnych. Pan Makarewicz stracił wiele że swojej dobrej aktywności z poprzednich kadencji. Najaktywniejszy był w I kadencji. Pani Syperek ??? Szkoda mówić. A teraz wygląda, że rada to tylko 3-4 osoby.
Co do Pana Luto? Nigdy się nie spodziewałam kultury po tym człowieku. Nie szanuje ludzi. Arogant!
Pan Mieruński i Mioduszewski.Wszyscy już zapomnieli.Aj ale pewne osoby widzą,slyszą i pamiętaja.Teraz wszyscy idealni.Masakra.
Brak pomysłów i daleko nam do nowoczesności z tym burmistrzem i taką radą.Żałosne ale prawdziwe.Ciszej siedzisz dalej jedziesz to pasuje do tej rady. 5 lat przeleci a w kieszeni kasa jest.
Obowiązkiem radnych jest zadawanie pytań w sprawie finansów, konkursów i przetargów, przede wszystkim wtedy, kiedy w oczy rzucają się tak ewidentne niedoróbki jak informatyzacja urzędu. To skandal, że do tej pory nie jest wystarczająco drążony temat informatyzacji i parkomatów. Dlaczego nikt do tej pory nie poprosił o analizę finansową remontu centrum razem z poprawkami i ewentualnymi dodatkowymi kosztami? Dziwnie zamiatana pod dywan jest sprawa odcinka drogi do pałacu w Galwieciach i to nie dlatego, że zaraz po remoncie asfalt popłynął? Ktoś tu popełnił grzech zaniechania (i nie dopełnił konkretnego obowiązku), jeśli chodzi o dociekliwość i informowanie. Gdzie jest ta sławna transparentność?
Może wreszcie ktoś podsumuje skandaliczną ilość nadzwyczajnych sesji Rady Miejskiej związaną przede wszystkim ze zmianami w budżecie. Gdzie tu jest profesjonalne planowanie? A planowany dług gminy?
I na koniec pytanie do radnych związanych ze Spółdzielnią Mieszkaniową – po czyjej jesteście stronie panowie? Elektorat swoimi głosami w was zainwestował przecież… Nie macie za grosz odwagi cywilnej.
Radny związany ze Spółdzielnią Mieszkaniową – zapamiętaj sobie Andrzeju Radek – jest zawsze i tylko po swojej stronie. Od lat.
Nic dziwnego. Ewenementem zdaniem redakcji jest spokój, natomiast ewenementem tej rady jest ilość komisji i wspomniane już wcześniej pobory – pobory radnych. Od początku kadencji podniesiono sobie diety wedle zasług. Dieta przewodniczącego rady jest mniejsza od jego zastępców, bo jest ich dwóch. Do tej pory żadna komisja nie odbyła posiedzenia zgodnego z jej planem pracy. Ale oczywiście pobory pobierają. I to większe niż poprzednicy. A to poborcy i w dodatku niemowy. A jak już mówią to zazwyczaj zgodnie z poborami, bez sensu, nierzeczowo i z wykazaniem braków w przepisach.
Jak bym była radną to zapytała bym Burmistrza o następujące sprawy:
1.Jakie kompetencje i jakie obowiązki ma Marian Podziewski ,oraz jakie są jego miesięczne zarobki ?
2.Czy gmina nalicza kary umowne dla wykonawców za przekroczenie
terminów gminnych inwestycji? Boisko w Grabowie (nie skończone) Plaża miejska ( nie skończona) .Boisko w SP 3 itp.Dziwnym zbiegiem okoliczności to ten sam uprzywilejowany wykonawca,tak za czasów Mirosa jak i obecnie.
3.Poprosiłabym o konkretny raport w sprawie tzw.informatyzacji urzędu.
4.Czy prawdą jest,że upchał Pan swoją przyjaciółkę emerytkę ,byłą radną
Celinę O. w Gminnej Fundacji oraz Komisji Alkoholowej. ?
5.Czy wykorzystuje Pan samochód służbowy do celów prywatnych za pieniądze podatników ? (Ford NGO X094)
Mało pytań, Iza. Jest znacznie więcej ale radni mają boja.
Pani Izo co do informatyzacji słyszałem jak Burmistrz mówił że starzy pracownicy nie chcą się uczyć nowych programów i dlatego tak się buntują, że program jest świetny i się (… ) nie znają. Przy tym padło jeszcze innych parę „dobrych i ciepłych” słów na temat pracowników nie uczących się, płynących z głębi serca Burmistrza. Jestem zwykłym mieszkańcem tego miasta i dziwie się że radni są tak nie poradni, a Burmistrz robi z nimi co chce. Kolejne interpelacje odpowiedzi po terminie i lakoniczne. Informatyzacja wgrywanie programu podobno padło i Urząd z tego co zdążyłem się dowiedzieć, a wcale nie przykładałem się specjalnie do tego aby zdobyć tę nowinę, to pytam się gdzie są radni, jak właśnie urząd podobno, podkreślam podobno, kupuje kolejny program albo już go kupił z innej firmy, wgrywa go do urzędu i szkoli pracowników aby zastąpić ten niewypał na który poszła kupa naszej kasy podatników, między innymi i mojej kasy. Wydaje mi się że radni nie chcą widzieć i wiedzieć, nie interesują się co dzieje się w urzędzie. Jeśli to prawda to może dajcie podwyżkę za tę gospodarność Burmistrzowi świetnemu organizatorowi który robi co chce i jak chce bo on o tym decyduje i jego zdanie jest najważniejsze i jeszcze jakieś tam naj naj co było słychać na ostatniej sesji. Ale pewnie się my lokalne społeczeństwo już nigdy nie dowiemy prawdy i pewnie nikt nie został za to ukarany bo swoich się nie kara, to są oczywiście moje domniemania i zasłyszenia.
Ale wielkie Brawo Panie Mioduszewski, naprawdę Brawo, merytorycznie, konkretnie i logicznie, przygotował się Pan odnośnie innych konkursów, w jakim terminie zostały zorganizowane i zakończone. Dzięki Panu sam osobiście Burmistrz przedstawił mi i pewnie całemu społeczeństwu które go słuchało na sesji dzięki informatyzacji urzędu jak on i Tylko on zatrudnia swoich w gminie. A Seryf dalej głuchy i ślepy.
Wszystko specjalnie,żeby tylko Seryf się odezwał,bo sami sie boją.A może ten Pan to porządny człowiek i widzi że teraz potrzebujecie go.Żałosne.Konkursy a może ktoś chciał narzucić Panu Burmistrzowi kto ma być,a teraz pewna osoba przez inne rączki się odzywa.Zapomnieli oj zapomnieli.Wszyscy wiedzą o co chodzi.Prawdziwa przyjaźń.
Anonim, pisz po ludzku, bo tylko jakieś g…n a tu z twojego tekstu wyłażą. Bez ładu i składu.