Na początku „Kierunku Gołdap”…

Kolejna część książkowej trylogii sensacyjno-kryminalnej Jana Stecia potwierdza, że autor wykazuje się sprawnym warsztatem i że nadal dopisuje mu wyobraźnia. Dodawszy do tego świetnie prowadzone dialogi (z niezbędnymi kolokwializmami), charakteryzujące jednocześnie bohaterów, mamy powieść mogącą zadowolić niejednego miłośnika gatunku. Promocja odbyła się wczoraj w Domu Kultury i to wydarzenie również należy uznać za udane, tym bardziej że dopisała publiczność.

Autor nie zanudzał czytaniem długich fragmentów swojej prozy, ze swadą odpowiadał na pytania, zaś słuchacze dzielili się swoimi refleksjami.

Były oczywiście autografy. Egzemplarze nowej książki otrzymali sponsorzy, czyli: Anna Nadgłowska – dyrektor Fundacji Wspierania Przedsiębiorczości Regionalnej oraz Stanisław Tołwiński – prezes Aeroklubu Krainy Jezior.

Spotkanie prowadził Mirosław Słapik – wydawca (firma SIGNI) i członek Zarządu Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Uczestników przywitała Marta Jurgiełan – dyrektor gołdapskiego Domu Kultury.

Fot. Jarosław. J. Jasiński

Pierwsza część sensacyjno-kryminalnej trylogii Jana Stecia, zatytułowana „Krypotonim Statuja” ukazała się w 2011 roku. Od razu doczekała się pozytywnej recenzji w renomowanym piśmie literackim „Nowe Książki”. Jarosław Petrowicz, pisał wtedy między innymi:

Polska tradycja political fiction jest raczej mniej niż skromna. Na upartego jakieś nazwiska można wyszperać; współcześnie mówi się o Jacku Dąbale (pseud. Jack Oakley) i – chyba niesłusznie – o Rafale Ziemkiewiczu. W wydawnictwie „Z bliska” z Gołdapi, które publikuje książki związane m.in. z północno-zachodnim zakątkiem Polski, ukazała się debiutancka powieść Jana Stecia „Kryptonim „Statuja””. (…) Jak przystało na polityczną powieść przygodową, na równych prawach występują tu bohaterowie fikcyjni i postacie z życia politycznego, zajmujące dużo (zbyt dużo?) miejsca nie tylko na pierwszych stronach gazet. Zatem obok zupełnie zmyślonych Apoloniusza Czobuta, Tomasza Jaronia, Remigiusza Kalaty i Andrzeja Muszkieta występują Władimir Putin i Donald Tusk, wspomina się również polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Fot. Radosław Nowacki

Trzy lata później wychodzi kolejna powieść Jana Stecia zatytułowana „Zachodni Wariant”. Tu jednym z bohaterów jest sam autor, zaś jednym z zaczynów kolejnej intrygi poprzednia powieść, której zawartość niepokoi przestępców. Pojawiają się niektórzy bohaterowie z poprzedniej powieści.

Mija pięć lat i ukazuje się trzecia powieść Jana Stecia, tym razem już pod szyldem wydawnictwa SIGNI, pod tytułem „Nikt się do was nie przyzna”. Ta pozycja okazuje się trzecią częścią (już) trylogii. Znajdujemy w tej powieści również kilku bohaterów z części poprzednich i znajome miejsca z naszego zakątka północno-wschodniej Polski. Mimo to większa część akcji dzieje się na Ukrainie w jednym z najniebezpieczniejszych zakątków.

Ta książka nawiązuje też do filmu „Daleko od siebie”, którego projekcja miała miejsce w Kinie „Kultura” tuż po literackiej części spotkania.

Był to pierwszy punkt programu kolejnego „Kierunku Gołdap.

Powiązane artykuły