Z przyjemnością słuchało się w czwartkowy wieczór opowieści Urszuli Machnacz o jej debiucie prozatorskim. Było to kolejne spotkanie zorganizowane w „Kafeterium” przez nieformalne stowarzyszenie „Gołdapskie babeczki czytają”. Autorka ujęła słuchaczy swoją naturalnością, jednocześnie okazuje się jedną z tych pisarek, które nie tylko poprzez swoją twórczość przekazują sposób na życie.
Jej debiut ukazał się w renomowanym wydawnictwie Novae Res i opowiada o trójce studentów podróżujących autostopem przez Europę w poszukiwaniu wakacyjnego zarobku. Jednak na ich drodze stają niespodzianki, które niweczą dotychczasowe plany.
Natomiast biografia młodej pisarki, może przypominać życiorysy wielu znanych pisarzy, którzy nierzadko imali się wielu zawodów (wszak dobrej prozy nie napisze się zza biurka, ją trzeba najpierw… przeżyć). Urszula Machnacz ukończyła co prawda kulturoznawstwo międzynarodowe na Uniwersytecie Jagiellońskim, ale jest między innymi również grafikiem i redaktorką gazet. Mówi też o sobie, że jest barmanką, kelnerką, dogoterapeutką i mamą…
Sama zaprojektowała okładkę do swojej książki, ilustracje oparte są na jej pomysłach. „Droga” spotkała się z pozytywnym odbiorem czytelników.
Osobne uznanie należy się nieformalnemu stowarzyszeniu „Gołdapskie babeczki czytają”, bowiem ich pomył nie okazał się słomianym zapałem. Na dodatek dziś zaproponowały dodatkowe, po prostu dyskusyjne spotkania w kawiarni.