Po ciężkiej chorobie odszedł Marek Andrukajtys. Niedawno przez przypadek zadzwoniłem do niego nie wiedząc, że leży już w szpitalu, choć wtedy poinformował, że „już po strachu”. Niestety kolejna diagnoza okazała się nie tak optymistyczna.
Zapamiętamy Marka jako sympatycznego, uśmiechniętego, realizującego swoje pasje w postaci między innymi „Radia Gołdap”. Prowadził dyskoteki, nagłaśniał imprezy i to był jego żywioł. Jego pasją był również stały kontakt z ludźmi.
Na zawsze zostanie w nas jego pogoda ducha.
Żegnaj Marku!