Najpierw było głośne pukanie, a następnie pod drzwiami ukazała się koperta. Wszystko się zgadzało – adresat Klasa Ia SP2 w Gołdapi. Czyli, list był do nas.
Z zapartym tchem usiedliśmy grzecznie na dywanie i z pomocą wychowawczyni odczytaliśmy ten tajemniczy list. Mikołaj wiedział, że lubimy zagadki, ciekawostki, doświadczenia i oczywiście taką właśnie niespodziankę dla nas przygotował.
Wyruszyliśmy z klasy, kierunek wskazywały strzałki. Przeszliśmy cały parter, wszystkie szatnie, zahaczyliśmy o świetlicę, potem schodami ponownie w górę…
I co dalej…?
Nic konkretnego… Dotarliśmy z powrotem do naszych drzwi. A tam, oczywiście czekał, kto???
Mikołaj:)
Wyobraźcie sobie, że wybrał sobie najlepsze miejsce w klasie nowiutkie pufy – gruszki, które przyjechały do nas z Miasta bez Elektrośmieci. A jaki był zadowolony, śmiał się, był szczęśliwy, że go szukaliśmy i że na niego zawsze czekamy:)
Ale wszystko to nic… potem już były tylko uściski, życzenia, obietnice, i oczywiście prezenty.
Dobrze, że były w pobliżu akurat dwie mamy, które zaopiekowały się Mikołajem podczas naszej nieobecności.
Dziękujemy Mikołaju:)
Dziękujemy mamom (Kamilka i Zuzi) paniom – Beacie Omilianowicz i Sylwii Rolbieckiej:)