Podczas środowego posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki omawiano kilka interesujących spraw. Od dyrektorów instytucji samorządowych dowiedzieliśmy się co szykują na sezon letni. O kształtowaniu wizerunku przestrzennego miasta jako uzdrowiska mówiła Beata Kołakowska i to stało się przyczynkiem do dyskusji na temat ewentualnego uporządkowania reklam w mieście. Na spotkaniu zaprezentowały się trzy gołdapskie organizacje pozarządowe.
Zdaniem radnego Ryszarda Wrzoska w mieście jest bałagan, jeśli idzie o reklamy sklepów i innych firm. Spostrzeżenie wywołało dyskusję, bowiem nie jest to łatwy problem w aspekcie ujęcia go w ramy formalne. Co prawda prawo od kilku lat umożliwia samorządom wprowadzanie określonych zasad prezentowania reklam, tyle że różne bywają w tym względzie reakcje społeczne. Niewykluczone jednak, że radni zajmą się projektem takiej uchwały.
Wśród propozycji kulturalnych i sportowych zaplanowanych przez OSiR, Dom Kultury i Bibliotekę Publiczną znalazły się zarówno cykliczne, jak i nowe. W programie „Dni Gołdapi” (22-23 lipca) przewidziano między innymi występy – zespołu Kombi i Kamila Bednarka. Gościem „Kartaczewa” będzie Andrzej Grabowski.
Wśród letnich propozycji OSiR-u znalazły się – Triathlon, Maraton Kresowy, zmagania strongmanów, Maraton Pływacki, Letni Bieg Jaćwingów oraz Półmaraton Gołdap-Gusiew. Biblioteka Publiczna organizuje latem spotkania autorskie, wystawy oraz wspólne czytanie wierszy.
Swoje dokonania zaprezentowały trzy organizacje pozarządowe, dofinansowywane również przez gołdapski samorząd gminny – Fundacja Centrum Sportu, Fundacja „Uskrzydleni” i Klub Sportowy „Jaćwingowie”.
Obecny na posiedzeniu komisji prezes GFL Zbigniew Mieruński pytał, czy nie dałoby się połączyć przyjeziornego odcinka od Gołdapy do Puszczy Rominckiej ścieżką pieszo-rowerową.
Wiceburmistrz Jacek Morzy przedstawił projekt uchwały związany z poszerzeniem powierzchni gołdapskiej podstrefy SSSE o obszar leżący w pobliżu odlewni GICOR. Poinformował również, że będą pieniądze na rekultywację jeziora Gołdap.
Po wysłuchaniu planów na sezon letni ogarnął mnie smutek. Tak duży potencjał tkwiący w Gołdapi jest nadal niewykorzystany a powiem, że jest jeszcze gorzej. Jest pogrzebany.
Kiedyś Mirek Słapik w nieistniejącym już piśmie „Z bliska” napisał artykuł pt. „Lato w mieście. Quo Vadis gołdapska kulturo”. Pomimo upływu kilkunastu lat nadal jest aktualny. Zmieniło się wiele, lecz wyłącznie na niekorzyść. Nie ma miejsca zdaniem nowego rodzinnego kierownictwa Domu Kultury na tzw. kulturę czy sztukę wysoką. Nadal największa aspiracją jest prowadzenie polityki kulturalnej na poziomie kanału Polo TV, miss mokrego podkoszulka, festynów buraczanych. Z Domu Kultury wyrugowani zostali prawdziwi pasjonaci, a ci, którzy mają własne zdanie i mogliby wiele zrobić z obawy przed zwolnieniem siedzą cicho.
Obraz sportu gołdapskiego jest jeszcze gorszy. Na mieście krąży powiedzenie oddające prawdziwe stosunki panujące w OSIRze. Rządzi tam kelner a jego polecenia wykonuje DJ. Smutne to jest tym bardziej, że widać bardzo szybki zjazd jakości imprez sportowych, ich ilości, brak zaangażowania i powrót do czasów PRL. Nie ma tam nikogo z pasją i zaangażowaniem. Chyba, że mówimy o zaangażowaniu do pieniędzy, które garściami zagarniają pseudotrenerzy. Sport w Gołdapi zjeżdża o równi pochyłej szybciej od kultury.
„Dziękujemy” Tomaszu Luto za rozpieprzenie Naszej pięknej Gołdapi.
W tekście nie zostały wymienione wszystkie imprezy i przedsięwzięcia… Akurat OSiR-u i biblioteki w aspekcie zagospodarowania sezonu letniego bym bronił…
Bo ma super doradczynie..naj…naj naj…za rok czas na zmiany
Cyt.: ” „Dziękujemy” Tomaszu Luto za rozpieprzenie Naszej pięknej Gołdapi.” Najważniejsze żeby rozpieprzyła się Nasza Gołdap.
Szkoda gadać,mialo byc inaczej,a tu co ..wstydu nie macie.
Jaka rada- takie pomysły.Jaka WŁADZA- każdy widzi.Na SUWALSKI FESTIWAL BLUESA zjeżdżają turyści z całej Europy, miejsca noclegowe sprzedane w promieniu 50 km, Węgorzewski Międzynarodowy Jarmark Folkloru też przyciąga turystów z Europy! Gołdapskie imprezy „przyciągają ” przeważnie Gołdapian. Disko Polo i „smakowanie na czas ” kartaczy nie zachwycają turystów.Kiedy w końcu w PRZESTRZENI PUBLICZNEJ zaistnieje bardziej ambitna IMPREZA na miarę Suwalskiej czy Węgorzewskiej?
Daleko nam do Suwalk..no i wladze inne i ludzie ..Maja pomysly..a tu …Panie Luto otworz Pan oczy bo juz pisac nie mozna..ale jak Pan slucha Pani …..to tak jest.
A kogo ma słuchać? Tam wokół nie ma kogo słuchać. Takie zmiany przyszły, że słuchać nie ma kogo i nie ma komu doradzać.
Ma Pan racje nie ma kogo…Panie jedna przez drugą..komedia