Pracowity mieli koniec roku gołdapscy metalowcy z „Manipulation”, którzy po podpisaniu kontraktu z włoską (z Neapolu) agencją koncertowo-promocyjną Ripping Family Booking and Promotion zagościli ze swoją muzyką w ośmiu krajach Europy – w Szwajcarii, Czechach, na Węgrzech, we Włoszech, Belgii, Holandii, Niemczech i Austrii. Niżej fotoreportaż z trasy koncertowej.
Przy okazji konsekwentnie promowali Gołdap. 7 stycznia grają w Białymstoku z Christ Agony jako ich support i skupiają się na nowej płycie.
„Manipulation” ma na swoim koncie już trzy płyty i kilka nagród, w tym drugą nagrodę ogólnoeuropejskim festiwalu w hiszpańskim Bilbao.
Obecnie zespół ma podpisany kontrakt fonograficzny z wytwórnią z Petersburga Satanath Records, która wydała ostatni krążek Manipulation zatytułowany “Ecstasy”. Całość do odsłuchu pod linkiem: https://www.youtube.com/watch?v=BG033qcpYv4
W lipcu został nagrany również pierwszy teledysk z tej płyty: https://www.youtube.com/watch?v=Y9VV3Kxdfbk
Na wiosnę 2017 roku zespół wchodzi do studia, aby nagrać kolejny (czwarty) krążek w karierze.
Nie znam Zespołu i jego utworów ,ale podoba mi się to co robią. Życzę dalszych sukcesów.
Trzeba być niepełnosprawnym umysłowo aby popierać i życzyć sukcesów w czymś i komuś o kim nie wie się co robi i kim jest.
Obrzydliwa muzyka o treści chwalącej szatana, a społeczeństwo łyka to bez mrugnięcia okiem, tak jakby szatan był jedynie postacią fantastyczną, bajkową. To takie typowe dla mieszkańców małego miasteczka, że jak chłopaki w trasę koncertową po Europie pojechali, to znaczy że sukces odnieśli i niech nawet śpiewają „Ave satan” , ale to nasi, gołdapscy, dzielni, bohaterowie prawie. Wstydzę się , że tego typu muzyka powstaje w Gołdapi.
Dwa komentarze, jeden neutralny, drugi – ziejący jadem.
Szanowna/szanowny „ja” – jak na razie w Polsce nie ma ustawowego obowiązku wiary w szatana, a sama kwestia wiary to sprawa prywatna.
Dobrze byłoby, gdyby wyznawcy różnych religii szanowali tych, którzy mają inne poglady. Zwłaszcza chodzi mi o wyznawców religii, której naczelne hasło to miłość bliźniego – „ja”, przypomnij sobie, że przed chwilą były święta pełne miłości i pokoju, spróbuj zatrzymać choć na trochę armosferę tych świąt i nie obrzucaj obelgami ludzi, którzy mają inny niż Ty sposób na życie.
Ogarnij się człowieku „Ja” ma prawo nie szanować tej muzyki (o ile te charchoły można nazwać muzyką) ani ich poglądów. poza tym nigdzie im nie ubliża, więc nie kłam i nie kadź tu jakąś atmosferą świąt tym bardziej, że święta były powodu urodzin tego który zmiażdżył smroda którego chwalą i któremu śpiewa ta pożal się bosze kapela.
Trochę to sztucznie nadmuchana propaganda. „Na siłę” promowane niby sukcesy. Prawda jest taka (co widać po zdjęciach) oni graja po spelunach i małych knajpach za przysłowiowe piwo. Takich zespołów dysponujących podobna technika jak oni są dosłownie tysiące. Nie ma co specjalnie się zachwycać i popadać w euforie, tylko dlatego, że są z Gołdapi.
Włączyłem sobie ten odnośnik na YouTube żeby posłuchać jakimiż to wartościami chłopaki z Gołdapi promują nasze fajne miasteczko. No niestety ale całość nagrania jest chyba zepsuta, bo odtwarza się tylko jakiś gulgot przerażonego indora zmiksowany z jazgotem grających na chybił trafił gitar elektrycznych i perkusji jakby puścili wszystkie ścieżki naraz i do tego od tyłu. Ta nieskoordynowana kakofonia powtarza się niemal dokładnie na każdym utworze, więc to oczywiste że jest to błąd w technice studyjnej, także proszę o poprawienie i wysłanie nieuszkodzonych nagrań.
Aby grać w takim zespole wystarczy nabyć dowolną gitarę elektryczną, duże wzmacniacze i przestery, reszta jest bez znaczenia nawet akordów nie musisz znać. Aby śpiewać w takim zespole wystarczy nauczyć sie wydalania z siebie na przemian odgłosów raz to wciągania smarków a następnie zbierania wydzieliny z górnych dróg oddechowych.
Żeby „grać” takie coś to trzeba być chorym albo zażywać w dużych ilościach to co kryje się pod tytułem ich ostatniej płyty.