Bardzo często we wpisach pojawia się nazwa obwód kaliningradzki. Najczęściej, niestety, oba słowa rozpoczynane są z wielkich liter. Natomiast obowiązują tu zasady pisowni podobne jak w wypadku powiatu gołdapskiego lub województwa warmińsko-mazurskiego. Są to bowiem nazwy okręgów administracyjnych. Obwód kaliningradzki nie jest okręgiem autonomicznym. Przykładem stosowania odpowiedniej pisowni tej nazwy może być choćby historyczno-literackie czasopismo „Borussia”.
Kolejny dylemat dotyczy tego jak pisać plac Zwycięstwa. Oczywiście plac z małej litery. Obowiązuje tu podobna zasada jak w wypadku ulicy Kościuszki – kiedy nazwa znajduje się wewnątrz zdania.
Również z małych liter piszemy w tekstach prasowych między innymi: burmistrz, starosta, minister, przewodniczący. Chyba że nazwy tych funkcji znajdują się w korespondencji lub na przykład w oficjalnym podziękowaniu.
Owe zasady znajdziemy między innymi w Słowniku PWN.
To oczywiście, nieśmiałe sugestie, bowiem nam się również zdarzają błędy:-)
Zastanawiam się, czy to jest poprawnie: „Z jakiej litery?”. Czy nie powinno być: Jaką literą? Liczę na wypowiedź polonisty.
Poloniści twierdzą, że np. „Z wielkiej”, ale mnie by bardziej odpowiadało „Od wielkiej”:-)
Wątpię, aby tak twierdzili poloniści… no, może ci po Wszechnicy Oleckiej.
Piszemy wielką/dużą lub małą literą.
W języku potocznym dopuszczalne jest: od wielkiej/dużej, małej litery.
Niepoprawny jest zwrot: z wielkiej/dużej, małej, jakiejkolwiek litery. Ten zwrot traktowany jest jako rusycyzm, zaśmiecający polski język.
„Z” robi różnicę – redakcjo.
Jasne że „od” jest lepsze. Albo po prostu – „dużą” lub małą”:-)
„Od wielkiej” zdecydowanie lepiej!
Dla mnie bedzie to zawsze Królewiec. Taka ciekawostka http://www.mpolska24.pl/post/5831/krolewiec-znowu-w-granicach-polski
Podpisuję się pod tym co tu napisano, ale nie pod wszystkim. Wyjaśnię dlaczego. Otóż w Gołdapi *Plac Zwycięstwa* to nazwa ulicy. Oba słowa powinny być więc pisane z wielkiej litery, nie wolno też skracać słowa Plac do Pl. Właściwie powinno się pisać *ul. Plac Zwycięstwa*. Co innego, gdy słowa te odnoszą się do fizycznego placu (czyli w praktyce parkingu). Wówczas zgadzam się, prawidłowy jest zapis pl. Zwycięstwa lub plac Zwycięstwa. Tu jednak jest inny problem. Jakiś czas temu próbowałem dowiedzieć się, czy i kiedy została nadana jakakolwiek nazwa naszemu placowi. Okazuje się, że nikt na to pytanie nie był w stanie mi odpowiedzieć. Wychodzi na to, że nazwa pl. Zwycięstwa jest tylko nazwą potoczną.
Warto też zwrócić uwagę, że jest przypadek, kiedy *obwód kaliningradzki* należy napisać z wielkich liter. Uczynić to należy, jeśli piszemy *Obwód Kaliningradzki Federacji Rosyjskiej*.
Pozdrawiam.
Plac zwycięstwa nie jest nazwą ulicy jest wyraźnie placem (co widać zresztą) i „plac” powinien być od małej wewnątrz zdania. Zresztą, można porównać inne place w Polsce, choćby Bankowy – składają się z wielu elementów i słowo uzupełniające jest pisane od małej wewnątrz zdania. W innym wypadku byłoby to po prostu dziwactwo językowe. Natomiast prawidłowe jest używanie nazwy: „obwód kaliningradzki FR (względnie Federacji Rosyjskiej. Pozdrawiam
Hmm. Trzeba byłoby to poddać kiedyś dogłębnej analizie. Słownik mówi, jest jeśli dany wyraz jest tylko nazwą rodzajową, piszemy go małą literą. Sztywno trzymając się tej zasady powinniśmy więc też pisać: osiedle Młodych, promenada Zdrojowa, osiedle I, osiedle II, osiedle Emilii Plater. Tak , wiem, że to co napisałem o placu w pierwszym komentarzu to pewnego rodzaju dziwactwo językowe. Te jednak mniejsze lub większe występują w PL. Z naszego podwórka – proszę zobaczyć w wykazie ulic w Gołdapi http://bip.goldap.pl/files/files/Wniosek%201%20-%2029.06.2016r..pdf jest ulica *1-go Maja*. Zgodnie z zasadami języka polskiego powinno być *1 Maja*. Dlatego też przedstawiłem swoje zdanie, nieco odmienne od autora tekstu (zapewne pana M. Słapika).
Z obwodem miałem kiedyś poradę językową z jednego z uniwerków, że w formie *Obwód Kaliningradzki Federacji Rosyjskiej* powinno się pisać wszystkie słowa z wielkiej litery. Niestety, nie udostępnię tego maila z poradą, bo „zniknął” po awarii dysku.
Język polski kształtujemy my sami i w cale nie jest wykluczone, że językoznawcy by przyznali nam obu rację 🙂 Pozdrawiam.
Aha… Ulica Plac Zwycięstwa brzmi mniej więcej podobnie, jak „posiedzenie Sesji Rady Miejskiej”, bo takim zwrotem jesteśmy karmieni od lat przez nasz Urząd Miejski:-)
Oraz – swego czasu – Starostwo Powiatowe 🙂
Ulica nie jest placem.
To byłby chyba pierwszy przypadek w Polsce, na świecie i w okolicach, gdzie nazwa placu byłaby nazwą oderwaną od ulicy go otaczającej, a nazwanej tak samo jak plac.
Piszemy: plac Zwycięstwa, pl. Zwycięstwa.
Poza tym akurat ja nie widzę problemu w tym, co pisze pan Rakowski odnośnie pochodzenia nazwy placu Zwycięstwa.
Jakie ma znaczenie czy i kiedy została nadana? Czy to stanowi o legalności?
Proszę pana Rakowskiego o to, by dowiedział się, czy i kiedy nadano nazwy ulicom np. Kolejowej, Lipowej, Mazurskiej czy Gumbińskiej. Czy na to są dokumenty? Czy też po prostu przechrzczono z nazewnictwa niemieckiego? Czy w drugim przypadku są dokumenty na to, że przed wojną nadano nazwy tym ulicom?
I w ogóle co to zmienia?
Szukanie dziury w całym.
Tak, pierwszy przypadek w świecie:-)
Panie Rakowski, proszę czytać ze zrozumieniem i zwracać uwagę na ważne sprawy. Nie „z wielkiej litery” tylko WIELKĄ LITERĄ.