Starosta Gołdapski oraz dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Pawła II w Gołdapi zapraszają na powiatowe obchody Narodowego Dnia „ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH”. Szczegóły na załączanym plakacie.
Powiązane artykuły
-
Miliony euro dla partnerstwa miast Cittaslow. Podpisanie porozumienia
Porozumienie terytorialne w tej sprawie zostało podpisane w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie pomiędzy samorządem województwa warmińsko-mazurskiego... -
Wtorkowa sesja Rady Miejskiej
Posiedzenie rozpocznie się o 13:00. Niżej program oraz link do transmisji i retransmisji: https://esesja.tv/transmisje_z_obrad/654/rada-miejska-w-goldapi.htm -
Spotkanie z historią i warsztaty ręcznie czerpanego papieru
W poniedziałek w Bibliotece Publicznej w Gołdapi odbyło się „Spotkanie z historią i warsztaty ręcznie czerpanego...
Dziękuję panu Staroście i panu Dyrektorowi Liceum za zorganizowanie w Gołdapi. Powiatowych Obchodów Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych.
Nareszcie znalazły się odważne osoby , ktore chcą odbetonować to miasto i przywrócić normalność. Jest to dobry początek. Jeśli się nie mylę ,to w Gołdapi są ludzie posiadający wiedzę na temat „Obławy Augustowskiej „. Jest tylko pytanie czy zechcą się tą wiedzą podzielić z innymi
Historia się powtarza, ale nie do końca
Mój pradziadek walczył w Powstaniu Styczniowym – doczekał niepodległości i został uhonorowany przez naczelnika Piłsudskiego awansem na porucznika, to nie wszystko – wszyscy wojskowi bez względu na stopień musieli pierwsi oddawać honory powstańcom (powstańcy mieli odpowiednie mundury).
Zanim jednak do tego doszło, to cierpieli pod zaborem rosyjskim – nie było represji, których by ten rosyjski zaborca nie wykorzystał. Władysław Reymont porównał męczeństwo np. Unitów do tego z czasów rzymskich za cesarza Dioklecjana; „Całe wsie poznikały z powierzchni ziemi, poginęły całe rody, całe pokolenia dawały wszystką krew i wszystek żywot, ale pozostali nie ustąpili, nie zabiegali o litość, a zapomniani, wyszydzani, biedni, pogardzani, w ponurej grozie opuszczenia walczyli dalej, bez wytchnienia, z jednakim wciąż męstwem, nieulękli jednako i jednako niezwyciężeni”.
Tak samo ciągle i do dzisiaj właściwie traktowani byli „żołnierze wyklęci” i ich rodziny. Oni do chwili obecnej nie doczekali się słów podzięki i moralnego zadośćuczynienia, którego doświadczyli pod koniec życia powstańcy styczniowi od marszałka Piłsudskiego… Coś się jednak zmienia.
Największa zbrodnia na terenie Rzeczypospolitej Polskiej po II Wojnie Światowej dokonana przez NKWD i inne organy władzy rosyjskiej wspomaganych przez UB i MO na ok. 600-700 obywatelach polskich -akcja pacyfikacyjna obejmowała obywateli polskich z terenów Puszczy Augustowskiej i okolic tzw. „Obława Augustowska”.
Do podstępnego, zbrodniczego działania NKWD i innych organów władzy rosyjskiej wspomaganych przez UB i MO doszło na terenie Polski w 1945 roku, już po zakończeniu II wojny światowej. Po przygotowaniu w aktywnej współpracy z „polskimi” współpracownikami ustalono dane obywateli polskich służących lub współpracujących z organizacjami niepodległościowymi RP w czasie wojny, zamieszkujących tereny Puszczy Augustowskiej i okolic. W okresie maj-sierpień 1945 roku, wyniku obławy i akcji pacyfikacyjnej zatrzymano kilka tysięcy obywateli polskich z tych terenów. Z „Obławy Augustowskie” około 600-700 obywateli polskich zostało wywiezionych w nieznanym kierunku i prawdopodobnie zamordowanych w podobny sposób jak w Katyniu, za to, ze byli Polakami, że byli w AK. Mieszkańcy tych terenów, po wielu staraniach, w dowód pamięci doprowadzili do powstania w Gibach symbolicznej mogiły-pomnika zamordowanych w kształcie krzyża i głazów symbolizujących liczbę zamordowanych (autor prof. Andrzej Strumiło).
W w/w sprawie są informacje, które mogły stanowić przełom, choćby te o wynikach wizyty prezesa IPN w Rosji, w tym pozyskaniu kolejnych dokumentów/informacji dotyczących „obławy augustowskiej” ( Szyfrogram Naczelnika Głównego Zarządu Kontrwywiadu „Smiersz” gen. W. Abakumowa do Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych ZSRR Ł. Berii z 21.07.1945 oraz Szyfrogram Naczelnika Głównego Zarządu Kontrwywiadu „Smiersz” gen. W. Abakumowa do Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych ZSRR Ł. Berii z 24.07.1945 ). Zastanawiające jest jednak, że owe dokumenty/informacje pozyskujemy od organów rosyjskich, w tym jak poprzednio informacje o ich lokalizacji od przyjaciół Polski (Memoriał), a nie poprzez działania na terenie RP, choć wiemy, że udział w obławie, a przynajmniej w pierwszej jej części brały także oddziały m.in. UB i ich „funkcjonariusze” musieli wiedzieć o dyslokacji zatrzymanych, co więcej w zatrzymaniach brali udział także „miejscowi z aparatu oraz współpracujący”, którzy wskazywali w kilku przypadkach dla Rosjan ludzi, których mają zatrzymać. Dlaczego niektórzy nadal boją się mówić w tej sprawie, czego się dalej boją, dlaczego nie mają zaufania…..
Dodam, iż zgodnie z art. 45 ust. 6 i 8 ustawy o IPN, prokurator może zaniechać wszczęcia postępowania, a wszczęte umorzyć w stosunku do sprawcy przestępstwa, jeżeli m.in. dobrowolnie ujawnił on wobec organu powołanego do ścigania przestępstw wszystkie istotne informacje dotyczące osób współdziałających przy popełnieniu przestępstwa, jak również okoliczności jego popełnienia, w tym ustala, czy możliwe jest ujawnienie w inny sposób sprawców współdziałających w dokonaniu tego przestępstwa, a także ocenia wagę, jaką ma ujawnienie przestępstwa dla realizacji zadań Instytutu Pamięci. Jeżeli osoba, wobec której ścigania zaniechano zostanie wezwana w charakterze świadka, prokurator może wydać postanowienie o zachowaniu w tajemnicy jej danych osobowych, choćby nie zachodziły okoliczności określone w art. 184 § 1 Kodeksu postępowania karnego (świadek anonimowy, świadek incognito”.
Nadmienię, że według ujawnionego w archiwach KGB przez Nikitę Pietrowa dokumentu fakt planu zamordowania naszych rodaków potwierdza treść tajnego szyfrogramu z dnia 21 lipca 1945 roku Wiktora Abakumowa dowódcy radzieckiego kontrwywiadu wojskowego do marszałka Ławrentija Berii szefa NKWD. W. Abakumow informował w nim o planach mordu, w tym, że w wyniku obławy w okolicach Augustowa zatrzymano 592 „bandytów” oraz, ze zgodnie z zaleceniami Ł.Berii do Olecka przyleciał już z Moskwy generał major Iwan Gorgonow oraz grupa funkcjonariuszy kontrwywiadu w celu likwidacji aresztowanych w lasach augustowskich. W. Abakumow prosząc Ł. Berię o wydanie rozkazu wskazał, że „akcją likwidacji” mieli dowodzić w/w Iwan Gorgonow oraz Paweł Zielenin szef kontrwywiadu 3 frontu białoruskiego i określił ich : „obaj są doświadczonymi, dobrymi czekistami i wykonają to zadanie”.
Przeważnie w tego typu sprawach, współsprawcy krajowi milczą, archiwa krajowe i materiały zostały z początkiem lat 90 ubiegłego wieku bezkarnie zniszczone, przez było nie było, funkcjonariuszy już wolnej Polski. Większość z tych materiałów mogących pomóc w wyjaśnieniu tych spraw znajduje się, czy to w oryginałach, czy w kopiach, na nośnikach elektronicznych w Rosji, a winni tego stanu rzeczy chodzą dumnie w Wolnej Polsce z podniesionym czołem. Mają wiedzę i nikt ich nie ruszy, ba jeden z nich nawet szantażuje, że jak ktoś się do nich przyczepi, to na górze, jak ujawni materiały głowy polecą. Ci oni, biorą najwyższe uposażenia emerytalne, a nawet są jako eksperci proszeni do mediów. Pojawiające się w mediach artykuły m.in. wskazują: „Katowali, ale dowodów brak”…..?!.
Niektórzy zarzucają, że dość już śledztw i postępowań dotyczących tak dla nich odległej przeszłości, obchodów zbrodni i klęsk. Mamy teraz się bawić i świętować inne rocznice i zdarzenia, a o tamtych zapomnieć, wskazując nam za przykład Francję, Wielką Brytanię, Niemcy, USA. W rzeczywistości jednak rządy tych państw wyjątkowo dbają o swoje interesy narodowe oraz obywateli, swoją historie, bohaterów, rocznice. To ich spaja, ich poczucie tożsamości narodowej daje im siłę do m.in. służby dla kraju, jego rozwoju i przezwyciężenia zagrożeń.
Czy będziesz szanował człowieka, czy grupę osób, rząd, którzy nie mają odwagi otwarcie i jawnie walczyć o honor i godną pamięć zamordowanych w przeszłości swoich przodków, członków rodziny, obrońców, żołnierzy, obywateli oraz o wyjaśnienie wszystkich okoliczności tych zbrodni ?!!!.
Tym pomordowanym, zaginionym, zapomnianym nasza, a więc i Ich Ojczyzna – Rzeczypospolita Polska jest winna co najmniej cześć, honor i wieczną pamięć. Bez ich poświęcenia, bólu i oddania życia za Ojczyznę, nie było by i nas, i tej Rzeczypospolitej Polskie, w której obecnie żyjemy. Powstaje także pytanie dlaczego dopiero po 70 latach, w tym 25 latach funkcjonowania wolnej RP dopiero teraz Sejm przypomniał sobie o tej rocznicy, dlaczego kolejne rządy efektywnie nie wpierały osoby i organizacje, które chciały i chcą pełnego wyjaśnienia tej zbrodni, w tym co najmniej odnalezienia miejsca śmierci tak wielu naszych obywateli…….
W tym miejscu należy zauważyć, iż są tacy, którzy w naszym wolnym kraju przeciwko któremu wtedy występowali czyją się niezagrożeni i ciągle popierani przez część obecnych „elit”, ba nawet piastują wysokie stanowiska w organach wybieralnych kraju, czy w organach wykonawczych. Część nowej generacji ze służb państwowych nawet wysoko ich przeszłe osiągnięcia ceni. Dochodzi do sytuacji, że niektóre młode osoby (10-15 lat stażu w służbie) wychwalają publicznie ich ówczesną skuteczność i przedstawiają jako wzór. Zapominają tylko, że „owi” ich nauczyciele praktykowali na współrodakach, nierzadko doprowadzając ich do śmierci, wykonując nie polskie rozkazy.
Dlaczego próbuje się nam wmówić, że jesteśmy za mali aby o tym myśleć, bo od tego są inni, a nas powinna tylko interesować żeby była „micha z jedzeniem”. Może to wynik poprawności politycznej, która nie przewiduje obecnie czczenia pamięci męczeńskiej śmierci bohaterów narodowych, ani zabiegania i walki o ich zdeptany honor i godność. Może, w imię tej obecnej poprawności politycznej wyrzucać lekcje historii ze szkół, żeby przyszli obywatele nie posiadali przynajmniej na podstawowym poziomie wiedzy o swojej historii, o ludziach, którzy walczyli zarówno przed wiekami jak i w XX wieku o niepodległą Ojczyznę i ją budowali. Może dlatego, że w obecnych elitach rządzących coraz więcej osób, których życiorysy nie koniecznie świadczą, że walczyli i chcieli naszej niepodległej Ojczyzny. To jest tylko mała część pytań, które nurtują wielu z nas i w większości z nich odpowiedzi na nie są bardzo gorzkie.
Marek Czeszkiewicz
http://solidarni2010.pl/29999-przeczytaj-i-rozsylaj-zolnierze-wykleci—dla-niepodleglej.html
Tak, wychwalajcie i gloryfikujcie „żołnierzy” wykletych, zwłaszcza Burego – mordercę i kata ponad setki ludzi, w tym kobiet i dzieci. Brawo, ale sobie znaleźliście bohaterów!
Szanowny ZXY – Gołdap nie jest zabetonowana, a ludzie są tu normalni.
Jeśli jesteś innego zdania, to przypomnę przysłowie: „każdy sądzi podług siebie”.
Fakty o ”Burym” bez czerwonych mitów.
Kapitan Romuald Rajs ”Bury” dowódca III Wileńskiej Brygady NZW, kierował w styczniu i lutym 1946r. akcją likwidacyjną siatki agenturalnej Smiersza (kontrwywiad NKWD) w powiecie Bielsk Podlaski. W 1945r. por. Zygmunt Błarzejewicz zlikwidował sowietnika st. lejtnanta Dokszyna szefa siatki Smiersza. Znaleziono przy nim dokument uprawniający do aresztowania do pułkownika polskiego i sowieckiego włącznie. To jak licencja na zabijanie u Bonda, tyle że prawdziwa z NKWD. Znaleziono też listę agentury w powiecie Bielsk Podlaski. No i po nitce do kłębka!!! Kłamstwem stalinowskim jest też sugerowanie jakoby „Bury” dokonał likwidacji agentury skupionej w wioskach białoruskich z powodu uprzedzeń narodowościowych.
Porucznik Rajs ”Bury” dowodząc na Wileńszczyźnie 1 Kompanią Szturmową w III Wileńskiej Brygadzie AK ”Szczerbica” wielokrotnie uwalniał z rąk niemieckich Żydów. Zastępcą kpt. ”Burego” na Podlasiu był por. Mikołaj Kuroczkin ”Leśny”, a dowódcą jednego z plutonów w III Bryg. NZW był sierż. Jurasow ”Wiarus”. Byli to Białorusini, prawosławni i również kilkunastu żołnierzy brygady było Rusinami. O tym fakcie ani Janczuk, ani towarzyszka Maria Turlejska vel agentka Ksenia już nie piszą.
W wysiedlonych agenturalnych wsiach dokonano egzekucji funkcyjnych Smiersza. Nie były to osoby niewinne, gdyż za życia popierały stalinowskie ludobójstwo. Wsie te już w czasie pierwszej okupacji sowieckiej 1939-41r. odznaczały się zbrodniczą antypolską działalnością. W czasie okupacji niemieckiej kolaborowały z okupantem. Po powtórnym wejściu Sowietów, część mieszkańców tych rejonów, będąca wrogo nastawiona do sprawy polskiej, otwarcie domagała się przyłączenia Białostotczyzny do ZSRR. Od 1944r. istniało realne zagrożenie iż Sowiety przyłączą województwo Białostockie do ZSRR. Fakt ten był znany Komendzie Okręgu AK-AKO-WIN Białystok, jak również Komendzie Okręgu NZW Białystok. Prawdopodobieństwo to zwiększyło się po lipcowej obławie przeprowadzonej przez dywizję NKWD w powiatach Suwałki i Augustów w 1945r., w której uprowadzono ponad 300 Polaków i zamordowano w nieznanym miejscu. Rosja i Białoruś do dziś nie wskazały miejsca pochówku tych ludzi. Znając realia czasów stalinowskich, wystarczył jeden telefon Stalina z Kremla, a jego agenci Bierut i Radkiewicz przyłączyliby Polskę, jako republikę do ZSRR poprzez jednogłośne głosowanie w Sejmie PRL. Tak jak to stało się na Litwie, Łotwie i Estonii w 1940r. I nikt, przy zdrowych zmysłach, nie wyobraża sobie chyba, że generał NKWD Radkiewicz by protestował jak Rejtan. Stalin nie przyłączył PRL do ZSRR, bo musiał udawać przed USA iż dotrzymuje słowa o granicach z Jałty, gdyż potrzebował dalszego wsparcia materiałowego z USA po wojnie.
Rozbicie siatki Smiersza w 1946r. doprowadziło do tego, że ponad 300 osobowy polsko-białoruski zbrodniczy PPR w powiecie bielsko-podlaskim uspokoił swoją represyjną działalność. A Komenda powiatu Bielsk Podlaski NZW dowodzona przez Zachariasza Tarnowskiego ”Kochanowskiego” przetrwała w konspiracji do 1956r., kiedy to złożyła broń w Warszawie w Prokuraturze Generalnej PRL.
W 1995r. Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego, w imieniu wolnej Polski wydał wyrok unieważniający stalinowski wyrok śmierci na kpt. Romualda Rajsa pseudonim ”Bury”. W uzasadnieniu wyroku czytam, że: walczył on o niepodległy byt państwa polskiego z wrogiem nie mającym żadnych zasad moralnych, a wydając rozkazy o pacyfikacji białoruskich wsi, działał w sytuacji stanu wyższej konieczności, zmuszającego do podejmowania działań nie zawsze jednoznacznych etycznie. W związku z tym wyrokiem – jakiekolwiek pomawianie o morderstwa i obczernianie kpt. Rajsa ”Burego” jest podważaniem prawomocnego wyroku sądu i jest nadużyciem.
Według odwróconego systemu wartości, który został zaszczepiony w Polsce przez stalinizm, a który uosabia to co pisze Janczuk. My Polacy gdy jesteśmy mordowani, to mordercy są bez winy, bo widocznie na to zasłużyliśmy … Lecz gdy ”Bury” jako polska karząca dłoń wymierzy sprawiedliwość mordercom z NKWD, UB czy PPR lub ich współpracownikom, to Janczuk i inni pochlebcy Turlejskiej, próbują nam Polakom wmówić, że dopuszczono się zbrodni, bez względu na ogrom zbrodni przeciwko nam Polakom. I to jest właśnie postalinowski cynizm i czerwony fałsz historii.
Konarski Wojciech
Owszem. Jestem innego zdania .A jeśli chodzi o przysłowie to ono brzmi „każdy sądzi według siebie „.
Natomiast powiedzenia ” każdy sądzi podług siebie ” ,używa Gazeta . Pl Forum
temat ” Cywilizacja Szabesgoizmu., oraz Piekielnik . PL – Ludzie z piekła rodem ”
Jeśli chodzi o normalność ludzi w Gołdapi to zgadzam się tylko pod względem anatomicznym.Nie zgadzam się jeśli chodzi o resztę cech.
Czy to jest normalna osoba , nie posiadająca odpowiedniej wiedzy historycznej , przepisująca niesprawdzone wiadomości z innych stron internetowych.
A czy pani wie ile osób zginęło w czasie tzw ” Obławy Augustowskiej i kto brał w tym udział i na czyj rozkaz ?.
Co do tego, jak piszą przysłowie w wymienionych tytułach, nie będę się wypowiadać, bo do tej pory nawet nie wiedzałam, że takowe tytuły istnieją.
A tak w ogóle, to w cytowanym przysłowiu używa się nie słowa „według” czy „podług” (choć ich użycie nie jest błędem, to synonimy), ale „wedle”. Nie bądźmy jednak małostkowi.
Myślę, że pisanie o tym, iż gołdapianie są normalni tylko pod względem anatomicznym, jest bardzo obraźliwe. Szkoda słó na dalszą o tym dyskusję.
Odnosząc się zaś do Burego, należy wiedzieć, że został on przez IPN uznany winnym „zbrodniom przeciwko ludności popełnionym w celu wyniszczenia części obywateli polskich z powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowościowej o wyznaniu prawosławnym.”
Tak, w 1995 r. Bury został wprawdzie zrehabilitowany, ale późniejsze śledztwo IPN zakończyło się w 2005 r. wydaniem właśnie takiego orzeczenia.
Nie wiem, co znaczy „odpowiednia” wiedza historyczna – czyżby ktoś miał prawo oceniać, jaka wiedza jest odpowiednia, a jaka jest nieodpowiednia?
Drogi ZXY, historia to nie szwedzki stół, nie można z niej wybierać tylko tego, co nam w danej chwili pasuje.
„ab napisał: 23 lutego 2016
Tak, wychwalajcie i gloryfikujcie “żołnierzy” wykletych, zwłaszcza Burego – mordercę i kata ponad setki ludzi, w tym kobiet i dzieci. Brawo, ale sobie znaleźliście bohaterów!”
i
„ZXY napisał
Czy to jest normalna osoba , nie posiadająca odpowiedniej wiedzy historycznej , przepisująca niesprawdzone wiadomości z innych stron internetowych.”
O „Burym” (Romuald Rajs) możemy przeczytać na stronie IPN http://ipn.gov.pl/wydzial-prasowy/komunikaty/informacja-o-ustaleniach-koncowych-sledztwa-s-2802zi-w-sprawie-pozbawienia-zyc
http://solidarni2010.pl/29999-przeczytaj-i-rozsylaj-zolnierze-wykleci—dla-niepodleglej.html
Po słowie wyklęci są 3 (trzy) myślniki.
Plik do przeczytania: DlaNiepodleglej.pdf
Szanowne panie Anonim i ab !
Ja paniom proponuję przeczytanie komentarzy ,napisanych wyżej przez panów – Marka Czeszkiewicza i Konarskiego Wojciecha.
Od siebie dodam ,że po wkroczeniu Rosjan w 1939 r na teren Polski ,na którym działał Bury , w krotkim okresie sporządzono wykazy rodzin polskich przewidzianych do wywózki na Syberię. Na pytanie zadane lejtnantowi skąd otrzymał te listy odpowiedział – nie przywieżliśmy ich z Moskwy.Te listy sporządzili tutejsi.
W niedługim okresie Rosjanie rozpoczęli deportację Polskich rodzin na Syberię.
Niektórzy co przeżyli , wrócili do Polski w 1957 r. Ostatnia zbiorowa repatriacja.