Być może wreszcie piramida w Rapie doczeka się profesjonalnej konserwacji dzięki ekipie pracowników Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego, którzy zajęli się badaniem obiektu przy pomocy skanowania laserowego. Zamierzają też dokonać badań archeologicznych szczątków ludzkich tam się znajdujących.
Przy okazji być może badacze sprawdzą, czy piramida ma podpiwniczenie, ponieważ różne mity na ten temat krążą, łącznie z mitem o ukrytym skarbie. Na pewno znajduje się pusta przestrzeń pomiędzy dolną warstwą sufitu, a warstwą zewnętrzną, co było widoczne jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy to do piramidy każdy mógł się dostać nie przez główne drzwi (bo są do tej pory zamurowane), ale przez dużą dziurę w miejscu gdzie teraz znajduje się prawe okno.
Badacze zamierzają jednocześnie uporządkować wnętrze piramidy. Być może to będzie początek profesjonalnego i kompleksowego zabezpieczenia budowli.
Według informacji internetowej telewizji Węgorzewo członkami interdyscyplinarnej ekspedycji są:
– Marta Bura, Janusz Janowski – Pracownia Skanerów 3D (Instytut Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego);
– prof. Krzysztof Misiewicz – Zakład Badań Nieinwazyjnych IA UW (badania elektrooporowe);
– dr Hubert Kowalski – Muzeum UW (piramida w założeniach pałacowych, historia rodu);
– dr Wiesław Więckowski – Zakład Antropologii IA UW;
– prof. Piotr Wężyk – Akademia Rolnicza Kraków (integracja pomiarów 3D);
– Dariusz Dajek – badania termowizyjne;
dr Jerzy Marek Łapo – Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie.
Drzwi do piramidy były zamurowane w latach sześćdziesiątych. Od tamtej pory ludzie do piramidy wchodzili przez otwór okienny. W latach dziewięćdziesiątych pierwszy raz okratowano okna
Tyle że ten otwór w pewnym momencie stał się dużą dziurą. Zresztą inna droga prowadziła wtedy do piramidy, bo ta obecna to było mokradło. Pisałem chyba w 90. roku artykuł na ten temat z fotografiami do (nieistniejącego już) „Tygodnika Białostockiego”, choć źle oszacowałem wtedy wiek budowli.
Prawda Redakcjo ! Jeden otwór okienny był do lat dziewięć dziesiątych jedną wielka dziurą. Dewastacja od 1945 roku postępowała. Aleja była porośnięta drzewami a piramida nie była widoczna z drogi asfaltowej.
A może ponownie odblokować wejście do piramidy wstawiając ładne mocne drzwi?Niekoniecznie muszą wchodzić tam turyści jak w kaplicy Steichnertów w Zakałczu Wielkim ale zdecydowanie byłoby to lepsze od takiego dosyć prymitywnego zamurowania.
Panie Alastor lepiej niech będzie ” prymitywne zamurowanie ” niż dać szansę sforsowania pięknych drzwi prymitywom.
Ale takie drzwi upiększyłyby piramidę i przywróciły jej stan jak z przed wojny .Można te drzwi przykryć kratą. Do kaplicy w Zakałczu Wielkim jeszcze przynajmniej parę lat temu można było wejść i wręcz dotknąć trumien biorąc klucz w urzędzie miejskim w Baniach Mazurskich. I nic jej się nie stało.