Zieleni co prawda w puszczy jeszcze jak na lekarstwo (pomijając drzewa iglaste) ale są już kwiaty jako pierwsze oznaki wiosny. Podczas dzisiejszej rowerowej przejażdżki spotkałem wiewiórkę, odwiedziłem też okolice, nieistniejącej już osady Żyliny, gdzie z dzikiej jabłoni wyrasta świerk.
Przylaszczki i zawilce ,piękne w swojej prostocie…..:)
Kto wie, czy właśnie teraz Puszcza szczególnie nas zachwyca? Gdy już czuć, że za chwilę wszystko wybuchnie, zamieni się w zieleń. Jednak to jeszcze chwila, i ta chwila może być z radością przeżyta.
Ciekawe posunięcie przyrody w dawnej wsi Żyliny. Dobrze, że wciąż zachowuje się pamięć po tej miejscowości.
Dawna nazwa wsi, to Szyliny (z niemieckiego Schillinen) i taka nazwa nadal obowiązuje, przynajmniej wśród okolicznej ludności. Nazwa Żyliny, jest nazwą leśnictwa administrującego tę część Puszczy Rominckiej.