Podmiotem naszej pracy jest uczeń

lisy_12Jednym z zadań szkoły jest zapewnienie uczniom godnych warunków do nauki i rozwoju osobistego. Dzieci muszą czuć się tu bezpiecznie, powinny kojarzyć szkołę jako miejsce przyjazne, ciepłe, ale też spełniające wszelkie oczekiwania dotyczące edukacji.

Aby sprostać tym zadaniom i wyjść naprzeciw oczekiwaniom, nasza szkoła bierze udział w różnego typu projektach. W ramach ich realizacji wyposażyliśmy naszą szkołę w nowoczesny sprzęt multimedialny. W klasach pojawiły się laptopy, projektory, ekrany, tablice interaktywne. Co prawda nie mogą one zastąpić podręczników, a tym bardziej pracy nauczycieli, jednakże umożliwiają wzbogacenie lekcji o wiele dodatkowych materiałów: tekstów, plansz, wykresów, ilustracji itd. Umożliwiają wykorzystanie treści i obrazów dostępnych w Internecie. Sprzęt ten stwarza idealne warunki do tego, aby zmotywować uczniów do pracy i zachęcić ich do zainteresowania otaczającym światem.

Również pracownia informatyczna została wyposażona w dziesięć kompletnych zestawów komputerowych (płaskie dwudziestocalowe monitory typu LED, głośniki itd.). Wszystkie umożliwiają dzieciom dostęp do Internetu (20Mb), posiadają najnowszy system operacyjny oraz pakiet Office 2010 z certyfikatami.

W ramach starań szkoły leży nie tylko zapewnienie odpowiednich środków dydaktycznych uczniom i nauczycielom. Równie ważny jest estetyczny wygląd pracowni, dlatego przedszkole i oddział przedszkolny zostały wyposażone w nowe i, co ważne, bezpieczne i dostosowane do potrzeb maluchów meble (ławki, krzesła, biurka, zestawy szafek, zabawki edukacyjne).

Zadbaliśmy też o inne pomieszczenia szkolne. Zakupiliśmy wysokiej jakości meble kuchenne wykonane ze stali nierdzewnej oraz sprzęt użytkowy (zmywarka, lodówka, zlewozmywak…).

Całkowicie zmieniliśmy wyposażenie toalet, dostosowując je tym samym do potrzeb wszystkich dzieci.

Dla wszechstronnego rozwoju naszych podopiecznych zakupiliśmy ponadto sprzęt do prowadzenia zajęć sportowo-rekreacyjnych: unihokej, mini-piłkarzyki czy sprzęt nagłaśniający do zajęć artystycznych.

Czy zmiany te są odczuwalne? Owszem. Nauczyciele z aprobatą wypowiadają się na temat lepszej jakości pracy. Rodzice są zadowoleni z tego, że ich dzieci uczą się w szkole na miarę XXI wieku. Uczniowie natomiast ochoczo sięgają do dodatkowych źródeł wiedzy, gdyż kojarzą je z przyjemnym spędzaniem czasu na lekcjach. A oto wypowiedzi niektórych z nich:

Klaudia: ,,Najbardziej lubię lekcje, na których odtwarzane są audiobooki.”

Paweł: ,,Najlepsza i tak jest informatyka! Można zrobić tyyyle rzeczy w komputerze.”

Asia: ,,Kiedyś nie mieliśmy takiego sprzętu i trzeba było wszystko czytać z podręczników. Teraz mamy ćwiczenia na dużych ekranach i używamy do nich komputerów.”

Inwestowanie w edukację jest inwestycją w człowieka. Nie bez znaczenia jest dla nas to, co będą mieli do powiedzenia nasi uczniowie w przyszłości. Staramy się więc dbać o ich dobro i dokładamy wszelkich starań, aby w naszej placówce stworzyć optymalne warunki kształcenia, bowiem podmiotem naszej pracy jest uczeń.

Katarzyna Wysocka (Lisy)


Aktualności

Powiązane artykuły

10 komentarzy do “Podmiotem naszej pracy jest uczeń

  1. YZX

    Pani Katarzyno Wysocka, prosze podać nazwę tej szkoły XXI wieku,Chętnie ją odwiedzę. A może adres jest tajemnicą ?

    Nikt jeszcze nie głosował.
    Please wait...
    1. Anonim

      Panie (a może Pani?) YZX, pierwotnie w tekście była zawarta nazwa szkoły. Podczas wysyłania treści do publikacji nastąpiło jakieś przeoczenie, za które przepraszam. Jeśli chodzi o ironiczny ton Pańskiej wypowiedzi, szkoła „na miarę XXI” wieku, to szkoła spełniająca pewne standardy – tylko tyle. Pozdrawiam i zachęcam do unikania tego typu personalizacji.

      Nikt jeszcze nie głosował.
      Please wait...
      1. YZX

        Szanowny Anonimie,skąd ta spiskowa -ironiczna teoria. Nazwę „szkoła XXI wieku” nie wymyśliłem a zapożyczyłem z treści komentarza i nie ma w tym żadnej ironii.
        Nie rozumiem zwrotu – zachęcam do unikania tego typu personalizacji.Otóż ,ażeby nauczać kogoś zasad dobrego wychowania ,należy zajrzeć do Słownika języka polskiego i przeczytać co oznacza słowo „personalizacja”.
        Dodam,że jeżeli ktoś chce wystąpić inkognito,to nie podpisuje komentarza imieniem i nazwiskiem.

        Nikt jeszcze nie głosował.
        Please wait...
  2. YZX

    Dziękuję Redakcji za szybką reakcję.

    Nikt jeszcze nie głosował.
    Please wait...
  3. barbi

    Najważniejszy jest jednak nauczyciel. Nauczyciel (przez duże “N”) jego przewodnikiem. Największy sukces Nauczyciel odnosi wówczas, gdy widzi, jak jego uczniowie zaczynają go przewyższać w mądrości. Miałem szczęście spotkać w życiu kilku takich Nauczycieli.
    Niby to oczywiste, ale praktyka nam skrzeczy.
    Prof. Blikle w swej książce “Doktryna Jakości” ( http://www.firmyrodzinne.pl ) pięknie pisze o “motywacji wewnętrznej”. Żaden zakaz nie jest bezwzględny, żadne metody “kija i marchewki” nie są skuteczne! Mój dziadek mawiał, że “zagrodzone jest dla mądrych, bo głupi i tak przelezie”. Naprawdę skuteczna jest jedynie właśnie motywacja wewnętrzna.
    Dziecko jest ciekawe Świata. Zadaje mnóstwo pytań i chłonie otoczenie. Prowadzi mnóstwo doświadczeń, poznaje dzięki nim swoje ciało – ale również i swoją duszę oraz innych ludzi. Ciekawość to las podniesionych rączek w 1-3 klasach i wołanie “proszę Pani, ja chcę zapytać (lub odpowiedzieć)!”.
    Ale dzieci trafiają w ręce nauczycieli (przez małe “n”), zderzają się z “podstawami programowymi”, ich “ewaluacjami” oraz “obiektywnymi” testami.
    Rezultat – jeśli prowadzący wykład na V roku zada pytanie studentom odpowie mu cisza! Czasem jedynie głos zabierze jakiś student – i okazuje się, że “on tu jest z Erazmusa”.
    Plutarch podobno mawiał “Umysł nie jest naczyniem, które trzeba napełnić, lecz zarzewiem, które należy rozniecić”. To motto “Uniwersytetu Dzieci” prowadzonego przez UJ.
    Nic zewnętrznego nie może przeszkodzić “otwarciu się” nauczyciela na dziecko-ucznia.”Otwarcie się” następuje w dialogu i wtedy dojrzewają dusze, zarówno dziecka jak i nauczyciela. Otwarcie nauczyciela na dziecko polega na jego akceptacji bezwarunkowej, akceptacji jakim ono jest. To bardzo trudne, dużo trudniejsze od bycia prezesem firmy komputerowej. Dlatego nie każdy może być nauczycielem,chociaż wielu wydaje się, że są nimi.
    Nauczycielstwo to fenomen wewnętrzny osoby, odkrycie go w sobie to – powołanie. Z nauczycielstwa w XX wieku zrobiono zawód. Dlatego tyle zawodu u dzieci… Bycie nauczyciela jest podobne do bycia artysty, lekarza, lub duchownego.
    Dojrzewanie duszy to tajemnica, dlatego relacja między dzieckiem a nauczycielem – to też tajemnica.

    Nikt jeszcze nie głosował.
    Please wait...
    1. Dobry i potrzebny tekst, gdybyż w internecie więcej było dyskursu na takim poziomie… Chociaż, nauczyciel swoją drogą, gdyż bywają lepsi, gorsi i naprawdę świetni, bo takich też znam. Coraz większym problemem stają się rodzice, którzy wychowane cedują na szkoły…

      Nikt jeszcze nie głosował.
      Please wait...
    2. YZX

      Szanowna barbi Erasmusa – nie Erazmusa.

      Nikt jeszcze nie głosował.
      Please wait...
  4. eine

    Młody człowiek, który wychodzi ze szkoły, a nie zaznał w niej sensu, to chyba nawet gorzej, niż gdy się przeciwko temu sensowi (poznawszy go jednak) buntuje. Myślę, że ostatecznie nie tyle nawet samo gromadzenie wiedzy, co właśnie poczucie sensu jest (przynajmniej powinno być) największą wartością szkoły: żeby nie mieć później „śmietnika” w głowie i poczucia rozsypującego się coraz bardziej, więc traconego życia.
    A poczucie sensu i jedności z nim daje radość nawet pomimo upływu czasu.
    Ale ten los ,bez perspektywy życia ,ustalają mu rządzący,którzy twierdzą że państwo może istnieć dzięki sprzedaży majątku trwałego i likwidacji wszystkich branż gospodarki i przemysłu.

    Nikt jeszcze nie głosował.
    Please wait...
  5. Anka

    A ja uważam, że najważniejsi są rodzice. To ONI prowadzili mnie przez życie. Bardzo dobrze wspominam swoich nauczycieli – różni byli, ale moi rodzice nauczyli mnie, że w człowieku trzeba szukać dobra i na nim bazować. To pomogło mi rozumieć, że nauczyciel to człowiek z ludzkimi problemami. Nigdy więc nie wymagałam od nauczycieli, żeby byli misjonarzami. Starałam się, żeby byli zadowoleni ze mnie. Pozdrawiam Nauczycieli i życzę im tego, aby na swojej drodze spotykali mądrych i wyrozumiałych rodziców!

    Nikt jeszcze nie głosował.
    Please wait...
  6. tak:)

    Anka ,zdecydowanie zgadzam się z częścią Twojej wypowiedzi- Pierwszymi i najważniejszymi Nauczycielami są Rodzice .Następnie z wszystkiego co zapisane w każdym człowieku rozwija się dzięki Nauczycielom duży kwiat lub mały kwiatuszek. Szczęście ma ten ” pąk”, który spotka prawdziwych Nauczycieli .Pozdrawiam mądrych Rodziców i wyrozumiałych nauczycieli:)

    Nikt jeszcze nie głosował.
    Please wait...