Zima daje się we znaki naszym skrzydlatym przyjaciołom. Niestety z każdym dniem przybywa ptaków przekonanych o tym, że wiosna na dobre rozgościła się już u nas. Tragicznie przedstawia się sytuacja u bocianów, którym trudno jest zdobyć pożywienie (niestety coraz częściej znajdowane są martwe).
Najlepiej dokarmiać je podrobami drobiowymi (serca, żołądki) w żadnym wypadku nie może to być chleb lub makaron! Pokarm podajemy w jednym wybranym miejscu, tam gdzie bociany się gromadzą. Można wyłożyć czymś miejsce podawania pokarmu, aby był dobrze widoczny na tle śniegu (np. czarna folia, drewniana płyta).
Pamiętajmy też o pełnych karmnikach!
Nie lepiej przedstawia się sytuacja z mniejszymi ptakami. W naszych karmnikach pojawiają się oprócz czyży, sikor, dzięciołów, kowalików, wróbli, również pliszki, rudziki, świergotki, skowronki. Warto, więc pamiętać o tym by nie zabrakło im pokarmu póki nie nadejdzie ocieplenie.
Jeśli znajdziemy osłabionego lub rannego ptaka, poniżej link z przydatnymi adresami ośrodków rehabilitacji dzikich zwierząt w Polsce:
http://bip.gdos.gov.pl/doc/ftp/2012/WYKAZ_OSRODKOW_REHABILITACJI_ZWIERZAT_W_POLSCE_2012.12.03.pdf
Szkoda,że nikogo do tej pory nie zainteresował los głodujących od kilku dni bocianów w Gołdapi… A Pani Lenarczyk ze starostwa beztrosko stwierdza, że „bociany sobie jakoś poradzą”. Szkoda, ze w Gołdapi panuje taka znieczulica. Czytałam kilka dni temu, że w jakiejś gminie zorganizowano zbiórkę podrobów i mięsa i dostarczono to bocianom. I jakoś korona z głowy urzędnikom nie spadła ;). U nas, niestety bagatelizuje się dramat naszych braci mniejszych. Nikogo z urzędników nie obchodzi los bezdomnych, a tym bardziej dzikich zwierząt. Świadczy to, niestety, o niskim poziomie naszego społeczeństwa, które ma takich przedstawicieli, na jakich sobie zasłużyło :(.