Aktem oskarżenia zakończyły się kilkuletnie działania Straży Granicznej, nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Olsztynie, w stosunku do 34 osób, funkcjonujących w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Jej członkowie trudnili się przemytem papierosów bez wymaganych znaków skarbowych akcyzy na terenie Unii Europejskiej.
W toku prowadzonego śledztwa zebrano materiał dowodowy potwierdzający aktywność grupy od czerwca 2006 r. do września 2010 r. i dokonania przemytu 3.600.000 paczek papierosów o szacunkowej wartości 37 mln zł. na szkodę Wspólnoty Europejskiej.
Członkowie grupy organizowali transport z nielegalnym towarem zza wschodniej granicy ciężarowymi pojazdami. Papierosy bez wymaganych znaków skarbowych akcyzy trafiały do państw Europy Zachodniej: Niemiec, Belgii, Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Scenariusz działania grupy był bardzo urozmaicony: niezliczone liczby połączeń telefonicznych, spotkania z odbiorcami w wyznaczonych miejscach, specyficzny szyfrowany słownik, przeładunki i przewóz do określonych punktów na prawie całej mapie Europy wyrobów akcyzowych i wysoki nielegalny dochód. Przykładem korzyści finansowych, jakie przemytnicy czerpali ze swojej działalności było zatrzymanie jednorazowo przesyłki zawierającej blisko 300 tys. euro w gotówce. Pieniądze ukryto w kole, zapasowym. Pochodziły ze sprzedaży przemyconych papierosów.
Wśród członków grupy są mieszkańcy województwa warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, mazowieckiego i lubuskiego. Aktem oskarżenia objęto organizatorów, właścicieli firm transportowych, kierowców właścicieli punktów magazynowania towaru, biorących udział w przestępczym procederze, a także innych osób po pośredniczących w nielegalnych transakcjach.
St.chor. sg Anna Mauch – wz. rzecznika prasowego komendanta Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej
„Członkowie grupy organizowali transport z nielegalnym towarem zza wschodniej granicy” – czy nas to nie dotyczy. W takim układzie proszę napisać co słuchać po południowej stronie Polski 🙂
Przestroga dla naszych.
ile ta opona
Oj dużo, dużo, bo to już teraz zabytek:-)