Podczas środowej sesji Rady Miejskiej radni jednogłośnie przegłosowali przystąpienie Gminy Gołdap do Międzynarodowego Stowarzyszenia Cittaslow. Natomiast uczestnictwo w sieci (po przejściu procedury certyfikacyjnej) wymaga wpłacania rocznej składki wynoszącej około 10 tys. zł rocznie. I w tym aspekcie grupa radnych wyszła z – moim zdaniem – dobrą propozycją, by te środki niejako odzyskać.
Przez ponad dwadzieścia lat samorządności polskie miasta i gminy otrzymywały wiele propozycji bycia członkami różnych organizacji i korporacji, zatem ten okres pozwolił zweryfikować, które z nich tworzą swego rodzaju lobbing (jak choćby Związek Miast Polskich) lub dobre narzędzie promocyjne, a które z nich są mało operatywne lub po prostu martwe.
I gdybym miał szukać organizacji, na których można byłoby zaoszczędzić, to zrazu przychodzi mi na myśl Związek Gmin Warmińsko-Mazurskich – organizacja, od której członkowie przez długie lata doczekali się jedynie zestawu ulotek i, w przypadku Gołdapi, niewielkiego gadżetu jako nagrodę w „Mistrzostwach Świata w Jedzeniu Kartaczy”.
Można też zadać pytanie, jakie korzyści w ostatnich latach przynosi Gołdapi Euroregion „Niemen”, chociaż tu były niezłe doświadczenia sprzed lat.
Związek Gmin Warmińsko-Mazurskich to organizacja zdecydowanie martwa i zbędna.
Zaś członkostwo w Cittaslow rokuje dobrze, gdyż tu są już widoczne przykłady pozytywnych doświadczeń. Chociaż dobrym przykładem korzyści promocyjnych jest również Warmińsko-Mazurska Organizacja Turystyczna, która gminom o skromnym budżecie ułatwia prezentację na targach lub turystycznych workshopach.
Ideę Cittaslow po raz kolejny, będąc obecnym na sesji, wspierał marszałek Jarosław Słoma wraz z Igorem Hutnikiewiczem, dyrektorem Dyrektor Biura Jakości i Znaków Regionalnych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego.
SIGNI