Dołącz do nas! Nie pozwól na wyhamowanie rozwoju!

stawka

stawkaSamorządy biją na alarm, ponieważ decyzje władz centralnych zaburzyły równowagę finansową gmin, powiatów i województw – tym samym państwa. Co najmniej 8 mld złotych! rocznie tracą polskie gminy w skutek nieprzemyślanych zmian ustawowych. Kwota ta dotyczy jedynie tych zmian, których konsekwencje finansowe zostały oszacowane przez instytucje rządowe. W rzeczywistości są one jeszcze większe.

Kim jesteśmy?

W maju br. z inicjatywy samorządowej powołany został Komitet Inicjatywy Ustawodawczej dotyczącej projektu ustawy o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, w skład którego weszło 25 osób, reprezentujących interesy miast, miasteczek i wsi. Członkowie Komitetu działają w jego ramach honorowo – jako obywatele wnoszący projekt ustawy. Jednocześnie są oni członkami władz statutowych, reprezentujących ogólnopolskie stowarzyszenia gmin i powiatów.

Na czym polega problem?

Samorządy biją na alarm, ponieważ decyzje władz centralnych zaburzyły równowagę finansową gmin, powiatów i województw – tym samym państwa. Co najmniej 8 mld złotych! rocznie tracą polskie gminy w skutek nieprzemyślanych zmian ustawowych. Kwota ta dotyczy jedynie tych zmian, których konsekwencje finansowe zostały oszacowane przez instytucje rządowe. W rzeczywistości są one jeszcze większe.

W latach 2005 – 2011 władze centralne wprowadziły liczne zmiany ustawowe, które spowodowały zmniejszenie dochodów własnych jednostek samorządu terytorialnego. Jednocześnie przekazały im nowe zadania albo rozszerzyły zakres dotychczas realizowanych zadań bez odpowiedniego zabezpieczenia ich finansowania. Spowodowało to zachwianie równowagi finansowej samorządów. I ten proces się pogłębia, a jego skutki rząd pozostawił samorządom i społecznościom lokalnym w całej Polsce.

 

Dołącz do nas! Nie pozwól na wyhamowanie rozwoju!

Podpisz się pod projektem zmian ustawowych!

 

Papierowe decyzje centralne, realne skutki lokalne

Najpoważniejsze negatywne skutki finansowe dla samorządów, wynoszące 6,8 miliarda złotych, spowodowały zmiany w systemie podatku dochodowego od osób fizycznych (nowa, dwustopniowa skala podatkowa; ulgi „prorodzinne”), uchwalone w latach 2006 i 2007. Do trudnej sytuacji w jakiej władze centralne postawiły samorządy przyczynił się jeszcze fakt, że w ustawie z 13 listopada 2003 roku o dochodach jednostek samorządu terytorialnego usunięto obowiązującą wcześniej zasadę rekompensowania ubytków, jakie w ich dochodach własnych powodują zmiany prawne uchwalane przez sejm.

 

Rząd może sobie zrekompensować swoje polityczne decyzje – samorządy nie!

Nie tylko samorządy straciły w skutek zmian legislacyjnych. Rząd także odczuł efekty zmian w podatku PIT, z tą jednak różnicą, że zrekompensował sobie ubytki w budżecie państwa, podnosząc przedsiębiorcom i obywatelom stawki VAT, akcyzę do paliw, składkę rentową oraz wprowadził podatek od kopalń. Niestety w podobny sposób nie mogły postąpić samorządy. Co więcej, podwyżki wprowadzone przez władzę centralną w trzech pierwszych przypadkach stanowią nowy koszt dla samorządów.

 

Stawka jest większa niż 8 mld!

Chodzi o przyszłość Polski, tempo jej rozwoju i możliwość wykorzystania kolejnych funduszy europejskich. Ciągłe zmiany legislacyjne są jak zaciągnięty hamulec ręczny dla samorządów. Najpoważniejszym skutkiem nieprzemyślanych decyzji ustawodawczych będzie zmniejszenie poziomu inwestycji lokalnych i regionalnych, a więc zahamowanie rozwoju Polski. Zbliża się nowa perspektywa unijna, a za nią kolejne środki, które Polska będzie miała szansę wykorzystać na inwestycje, ale wymagają one współfinansowania. Z wieloletnich prognoz finansowych samorządów wynika, że przy obecnej sytuacji finansowej samorządy będą w stanie utrzymać poziom inwestycji na poziomie zaledwie 19 mld złotych rocznie w porównaniu do wcześniejszych 42-44 MLD zł. To oznacza mniej dróg, mniej inwestycji lokalnych, mniej miejsc pracy. To oznacza także, że w skali roku wpływy do budżetu państwa tylko z podatku VAT od inwestycji samorządowych zmniejszą się o około 6 MLD zł, a przecież inwestycje prorozwojowe generują także wzrost podatków dochodowych, które w przeważającej części zasilają budżet państwa.

 

Jednak zagrożone są nie tylko inwestycje. Oprócz spadku inwestycji zagrożona jest bieżąca realizacja zdań własnych gmin, powiatów i województw, czyli obsługa mieszkańców. Dodatkowo, kolejne decyzje władz centralnych powodują nie tylko straty finansowe dla samorządów, ale też powrót do Polski resortowej, przesadnie scentralizowanej, ponieważ decyzje o rozwoju znów będą podejmować urzędnicy w resortach, a nie społeczności lokalne.

 

Obywatelski projekt ustawy w obronie finansów lokalnych

W obronie interesów lokalnych społeczności wystąpił Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, który opracował projekt ustawy o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.

Projekt Ustawy o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu

Uzasadnienie Projektu

Nasz obywatelski projekt służy przywróceniu finansowej równowagi samorządów i zakłada:

a) przesunięcie pieniędzy podatników w większym stopniu, niż to jest dotychczas z budżetu centralnego do ich własnych gmin:

Zwiększenie udziału gmin w podatku PIT z 39,34% do 48,78%

Zwiększenie udziału powiatów w podatku PIT z 10,25% do 13,03%

Zwiększenie udziału województw w podatku PIT z 1,60% do 2.3%

Wprowadzenie nowej, ekologicznej subwencji ogólnej dla gmin, na terenie których występują prawnie chronione obiekty lub obszary o szczególnych walorach przyrodniczych, co ogranicza lokalne możliwości rozwojowe – ta zmiana spowoduje, że część funduszy ze środków zwrotnych nie zostanie skierowana razem z PIT-em do gmin podmiejskich, ale bezpośrednio do gmin, które z racji terenów chronionych nie mogą wydać pozwolenia na budowę na tych terenach i uzyskać podatku od nieruchomości

b) przywrócenie zasady rekompensowania ubytków w dochodach własnych JST będących skutkiem zmian w ustawie.

Liczymy, że parlament i władze centralne podejmą dialog i dojdzie do merytorycznej dyskusji na temat udoskonalenia ustawodawstwa i większej autonomii dla samorządów, bo stawką nie jest wspomniane 8 mld złotych, ale stabilność finansowa samorządów, świadome, zrównoważone prawodawstwo, wykorzystanie szansy jaką dało nam wejście do UE i stworzenie z Polski kraju rozwiniętego i konkurencyjnego gospodarczo.

 

Jeśli nie, to samorządy zostaną zmuszone do zredukowania swoich zadań i zawieszenia wielu niezbędnych projektów. Dziś stoją one przed dylematem: albo ciąć wydatki bieżące, czyli obsługę ludności albo ciąć inwestycje. W pierwszym rzędzie będą redukować inwestycje. Ale wstrzymanie inwestycji w dłuższej perspektywie i tak wpłynie na obniżenie jakości życia mieszkańców.

 

Od 2007 roku samorządy alarmowały kolejne władze centralne o utracie równowagi w systemie finansów lokalnych. Do tej pory nie doczekały się rzetelnej, merytorycznej debaty na temat finansów samorządowych.

 

 


Aktualności

Powiązane artykuły