Znamy program Dni Gołdapi

Na stronach Domu Kultury opublikowany został program tegorocznych Dni Gołdapi, które będą odbywały się w dniach 20-22 lipca. W tym roku m.in. zespoły Happysad, Gienek Loska Band, zespół Skaner a także zespół Janusza Panasewicza z Bitwy Na Głosy.

W niedzielę 22 lipca o godzinie 19:00,  w Kościele NMPMK odbędzie się koncert organowy w wykonaniu gołdapianki Anny Osińskiej.


Aktualności

Powiązane artykuły

10 komentarzy do “Znamy program Dni Gołdapi

  1. Natalia

    A może sam pan Panasewicz przy tej okazji by tu zajrzał?

  2. Uczestnik

    No nie wiem ale w tym roku nic ale to nic nie ma ciekawego. Totalna porażka. Zaprosili Gieneka Loskę którego żaden utwór nie jest znany, lub zespół z bitwy na głosy! Co to w ogóle jest? A ten Happy Sad to też raczej trzeciej kategorii zespół, znany raczej tylko garstce. Ja na pewno nie przyjdę bo to strata czasu. W tamtym roku to chociaż Coma uratowała dni Gołdapi. Przewidując, to tylko na Skaner będą tłumy, zresztą jak co roku na muzykę disco polo. Ogólnie organizatorzy się nie popisali.

    1. Swobodny Dżordż

      Kwestia gustu, ale nazywanie HappySad „zespołem trzecioligowym” to lekka przesada. Co prawda nie mamy w Gołdapi żadnej wyższej uczelni (no i chwała Bogu 🙂 – a to jest taka „studencka kapela”, ale to wciąż jeden z 10-15 najlepszych zespołów w Polsce; dla mnie taka Coma nie kojarzy się z niczym szczególnym, no ale – powtórzę: to kwestia gustu; „mam swoich pięć punktów IQ, gdzie mi tam do twoich dwudziestu dwóch/ nie myśleć chciałbym jak dzieli nas wiele, nie myśleć chciałbym”… 🙂

  3. A może to nie organizatorzy, tylko budżet jest coraz mniejszy? Krzyczą przecież w tych mediach, że jest kryzys.

    Cóż się dziwić, skoro już na szczeblu Gołdapi, gmina od lat wydaje więcej niż ma. Wystarczy spojrzeć na BIPie, budżety jednostek podległych gminie mają mniejszą kasę.

    Do tego dochodzi fakt, ile życzą sobie zespoły. Ceny poszły ostro w górę. Warty uwagi jest także podatek VAT, jaki od dwóch lat doliczany jest do ceny netto koncertów.

    Powyższe zespoły też kosztują. Na przyszłość proponuję w imieniu swoim i kolegów dwa rozwiązania: mniej Dni Gołdapi tj. dwudniowe wydarzenie lub nawet jedno-, a także płatne koncerty. Wtedy gwiazdy się znajdą, ale także krzykacze, że drogo.

    Pomijając DG warte uwagi są też imprezy w Ełku (koncert Myslovitz i poboczne), który przeznacza ogromne pieniądze na promocje miasta i koncerty oraz Przystanek Olecko, gdzie głównym wydarzeniem będzie koncert SIDNEYA POLAKA i kilka innych koncertów: http://przystanek.pl/wydarzenia/19_przystanek_olecko.html. Nie możemy porównywać się z Ełkiem bo rozchodzi się o inną kasę, ale z Oleckiem jak najbardziej.

    I zawsze w okrojonym myśleniu ludzi powtarzajmy, że Dni Gołdapi to nie tylko Ci, co występują. Scena, nagłośnienie, obsługa techniczna, ochrona paliwo na przewiezienie namiotów i innych gadżetów zgodnych z umowami występujących i inne aspekty…

    Co do komentarzy na Facebooku: A priori można mówić, że coś jest gówniane, ale podliczając wartość netto inwestycji + (nie) zbędne podatki nawet gówno kosztuje.

  4. Do Piotr Wasilewski

    Szanowny Panie przedmówco, wystarczy spojrzeć na listę sponsorów! Myślę że trochę uboga. Jakby organizatorzy się postarali to nie trzeba było koncertów skracać o jeden czy dwa dni, a główną gwiazda by był zespół Kombii lub Lady Pank, a nie Gienek Loska. Inne gminy o wiele biedniejsze zapraszają gwiazdy wysokich polskich lotów. One przede wszystkim dbają o zabieganie o bogatych sponsorów. To kwestia organizacyjna, a nie zwalanie na kryzys.

  5. elzbietajolanta

    Proponuję dla uczestnika aby sam coś zorganizowal

  6. cebul

    Na plakacie powinno chyba być „Zespół Janusza Panasewicza” a nie JANA!!!

  7. Anonim

    „Jeszcze się nikt nie urodził , coby wszystkim dogodził ” – i to jest prawda . Jeśli się komuś nie podoba to niech po prostu zwyczajnie zostanie w domku , a po co niepotrzebnie się stresować i komentować – pozdrawiam
    p.s. Ja na DNI GOŁDAPI wyjeżdżam – tak też można 🙂 .

  8. Anonim

    Masz rację! Nawet nie chyba, a na pewno powinno być napisane Janusz Panasewicz:)

  9. IceTed

    No przepraszam, ale zespół Happysad jest całkiem niezły, poza tym byłem już na ich koncercie i mają naprawdę super kontakt z publicznością, a to też się liczy.
    No i 100 razy bardziej wolę nieznanego (jak się ktoś nie interesuje muzyką i tym co się dzieje na świecie, to nieznanego) Gienka Loski niż starych dziadów z Kombii, którzy ciągle grają tą samą muzykę i to jeszcze o wątpliwych walorach muzycznych. Poza tym, może warto poznać coś nowego?