Pięciolatki z grupy „B” 7 marca przeżyły wyjątkowy dzień, bowiem cały był „marchewkowy”.
A to za sprawą wychowawczyń Doroty Sławińskiej i Cecylii Grabowskiej oraz programu organizowanego przez firmę Tymbark i markę Kubuś „Kubusiowi Przyjaciele Natury”. Celem tychże działań jest nauczenie dzieci szacunku i troski o środowisko, a także wsparcie nauczycieli w prowadzeniu edukacji ekologicznej wśród najmłodszych.
Tego dnia dzieci ubrały się na pomarańczowo i mimo tak młodego wieku doskonale wiedziały dlaczego należy jeść marchewkę. Zajęcia rozpoczęły się piosenką i tańcem na cześć warzywa.
Niewątpliwie największą atrakcją była konsumpcja marchewkowego deseru z jogurtem. Był tak smaczny, że dzieci z ochotą ustawiały się po dokładkę. Nasza Pani dyrektor też spróbowała, a uśmiech na jej twarzy po spróbowaniu pierwszej łyżeczki dał nam do zrozumienia, że deser był przepyszny.
Na koniec „marchewkowego dnia„ dzieci posadziły marchewkę w doniczce. A teraz będziemy cierpliwie czekać na swoje wyhodowane warzywko. Dzień był bardzo udany, a dzieci stwierdziły jednogłośnie, że stanowczo za krótki. (CG i DS.)
Marchewkę się sieje, drogie Panie! :))) A poza tym cudnie!
A ja myślałem, że sieje się wiatr:-)
Sieje się zboże, marchewkę się sadzi 😉
Szanowni komentatorzy, marchewkę można siać i sadzić aby tylko dobrze rosła. Ponieważ mrchewkę rozmnaża się z nasion stąd częściej mówimy ,ze siejemy.
Natomiast osoby znające bardziej botanike i systematyke roślin uzywają wyrazu sadzenie.Może dlatego , iz marchew należy do roślin okopowych.
Można też siać wiatr ale wtedy zbiera się burze. Pozdrawiam wszystkich.