Chciałbym zająć się muzyką pełnowymiarowo

amadeusz_szczerbowski

amadeusz_szczerbowskiRozmawiamy z Amadeuszem Szczerbowskim, muzykiem.

Znamy muzykę twojego taty, ale on nigdy nie poszedł w stronę elektroniki. Wiemy, że Ty tworzysz jakąś inną niż on muzykę.

– Właśnie… Trochę się mijamy. Ja jako muzyk jestem już z innego, nowego pokolenia niż ojciec. To jest elektronika. Cała produkcja przebiega cyfrowo, na komputerze, właśnie to daje bardzo szerokie spektrum możliwości, pole do eksperymentowania. Często nie jest to łatwe do słuchania, ale wielu ludziom się jednak podoba.

Człowiek nawiązuje do jakiegoś stylu, ma też swoje wzorce…

– Wzorce. Na pewno lubię rap lat 90-tych, nie lubię nowych rzeczy w komercyjnym rapie. Dlatego na różne sposoby mieszam ten stary hip-hop z jego współczesnymi pochodnymi. Oczywiście nie zamykam się w ramach hip-hopu a już na pewno nie chciałbym „łatki” hiphopowca.

Taka muzyka komputerowa wiąże się często z tym, że dużo jest niej w trip-hopu i industrialu. Masz takie elementy?

– Tak, jasne, trip-hop jest właśnie taką pochodną, a moje utwory są często tagowane w ten sposób. Pojawiają się też określenia typu: abstrakcyjny hip-hop, downtempo, glitch-hop, czy nawet nu-jazz.

Masz na pewni ulubionych wykonawców…

– Dużo by wymieniać. Śledzę poczynania artystów związanych z takimi wytwórniami jak Warp, Brainfeeder czy Ninja Tune, ale też wielu innych mniej znanych.

Grałeś na jakimś instrumencie?

– Tak, byłem w szkole muzycznej parę lat, grałem  na fortepianie, załapałem też trochę teorii. Mój ojciec od dawna gra na gitarze, z tego względu z gitarą jestem obyty od małego, pogrywam też na perkusji. Ważne jest żeby czasem pograć na czymkolwiek, ludzie grają nieświadomie wystukując rytm palcami na parapecie.

Jakie ma znaczenie znajomość nut, kiedy się tworzy muzykę, nawet taką elektroniczną?

– Niekoniecznie ma to znaczenie. Używając programów komputerowych nie trzeba dobrze znać nut, ogólnie teorii muzycznej w klasycznym rozumieniu, ale słuch koniecznie trzeba mieć.

Gdzie można znaleźć Twoją muzykę?

– Pierwszy album wydałem przy pomocy labelu Dusted Wax Kingdom. Jest to raczej kolektyw ze względu na to, że muzykę udostępniamy za darmo w sieci. Drugi album pojawił się w labelu Musica Vermella, ktory działa tak samo (strony internetowe pod wywiadem).

Kiedy się tworzy muzykę to czasami zbierają grupy ludzi, czy w Twoim przypadku też tak jest? W zespole żadnym nie grywasz?

– Póki co, nie. Zdarza mi się pograć z kimś w formie próby. Projekt „Eufoteoria” od strony muzycznej jest raczej solowy, chociaż pojawiają się inne osoby, Wojciech Cichoń, który udzielił się na pierwszej płycie jako raper i poeta. Jest tam dziesięć numerów, dwa właśnie z nim. Na drugiej płycie pojawił się Jakub Ambroziak z remixem mojego utworu.

Jakie są Twoje dalsze plany związane z muzyką?

– Chciałbym zająć się muzyką pełnowymiarowo. Mam nadzieję, że prędzej czy później gdzieś się zakontraktuję, może koncerty, ale jeszcze nie wiem, w jaki sposób ma to wyglądać. Czas pokaże.

Dziękujemy za rozmowę.

http://dustedwax.org/dwk080.html

http://www.musicavermella.com/en/release/eufoteoria-cookies

http://eufoteoria.bandcamp.com/

Powiązane artykuły

4 komentarzy do “Chciałbym zająć się muzyką pełnowymiarowo

  1. apap

    Łał! Nie wiemy co mamy w Gołdapi. Amadeusz – jestem w szoku! Kawał dobrej roboty! Gratulacje.

  2. wosie

    ty klo grac nie umiesz i nie maszsluchu

    1. a

      skoro tak to nici z moich marzeń