Już w połowie sierpnia nastąpi przeprowadzka bezpańskich psów do nowego schroniska, które gołdapski przedsiębiorca Józef Brzeziński wybudował w pobliżu Kośmidr przy dawnym nasypie kolejowym, w miejscu dawnego bakutilu. W nowym obiekcie znajdzie się miejsce dla około 90 zwierząt.
W piątek schronisko odwiedziły komisje Rady Miejskiej, m.in. spraw obywatelskich kierowana przez Piotra Kuśtowskiego. Inwestycja sprawia dobre wrażenie. Znajdują się tu urządzenia i budynki zapewniające odpowiednią opiekę, m.in. gabinet weterynaryjny, w osobnym domku miejsce dla pracowników i wolontariuszy. Jest wybieg dla psów, także odpowiednie urządzenia sanitarne, choćby cztery szamba o różnym przeznaczeniu. Wszystko na powierzchni 1,6 ha.
Funkcjonowanie schroniska jest uzależnione od gminy, która ogłasza przetargi z tym związane. Jak informuje właściciel obiektu: Nawet bez zwierząt miesięczne koszty będą wynosiły od 10 do 15 tys. złotych. Koszt pobytu jednego zwierzęcia to od 10 do 15 zł dziennie.
Przewidziane jest zatrudnienie od dwóch do trzech pracowników i dwóch wolontariuszy.
Będzie możliwość zakupu zwierząt. Tyle że, jak mówi Józef Brzeziński: Na 20 lub 30 psów sprzedanych 17 jest zwracanych.
I to jest fajna inicjatywa. Popieram i życzę powodzenia dla Pana Brzeżińskiego, przynajmniej on jeden myśli, a nie to co ta cała reszta darmozjado-pupilów Mirosa (czytaj Galiński, Kowalczyk, etc.)
nie dla psów a dla LUDZI zróbcie!!!
ile to bezdomnych w gołdapi