Tegoroczne „Kartaczewo” mimo upału odwiedziła spora ilość widzów i smakoszy. Trudno było znaleźć miejsce przy stoiskach z kartaczami oferowanymi przez lokalne firmy. Konkurs jedzenia kartaczy na czas miał nawet charakter międzynarodowy.
Podobne jak w roku ubiegłym uroczystego otwarcia dokonał marszałek Jarosław Słoma, wojewoda Marian Podziewski i burmistrz Marek Miros.
W konkursie głównym wzięły udział cztery podmioty. Jurorom najbardziej smakowały kartacze Baru „Inspiracja”, drugie miejsce zajęło Gospodarstwo Rolne „Ciche wody” Anny i Wojciecha Oczkowskich, trzecie – reprezentacja gołdapskiej „Trójki”.
Długa kolejka smakoszy i zarazem głosujących stawiła się, by spróbować kartaczy przygotowanych przez gospodynie i gospodarzy. Najbardziej smakowały kartacze Iwony Kalwaj z Żytkiejm, która otrzymała puchar marszałka.
Ceremonię wręczania nagród prowadził dr Grzegorz Russak. Wręczali – marszałek Jarosław Słoma i burmistrz Marek Miros.
Ja zwykle największym zainteresowaniem cieszył się konkurs w jedzeniu kartaczy na czas.
W każdej z trzech kategorii startowało po dziesięciu zawodników, co poprzedzono losowaniem, gdyż zgłoszeń było więcej.
Kategorię dzieci wygrała Martyna Burzycka z Połomu, drugie miejsce zajął Krystian Wieczorek z Gołdapi, trzecie – Kamil Nordeu z Gdyni.
Kategoria kobiet miała charakter międzynarodowy, bowiem wśród startujących znalazła się Japonka, na dodatek ubrana w kimono.
W kategorii kobiet Iwona Perżyło zjadła swojego kartacza w 42 sekundy. Natomiast Irena Janulewcz z Bań Mazurskich osiągnęła już o minutę wynik słabszy. Marzena Piaszczyc z Gołdapi uzyskała wynik – 1,59.
W kategorii mężczyzn swoje dwa kartacze Marcin Gołubowicz po prostu pochłonął w 57 sekund. Chciałoby się zapytać jaką technikę zastosował. Dokładnie o minutę dłużej spożywał swoje dwa kartacze Mariusz Zajkowski z Mińska Mazowieckiego, który zajął drugie miejsce. Zaś zdobywca trzeciego miejsca, Andrzej Wagner z Giżycka, zjadł kartacze w dwie minuty i 13 sekund.
Zwycięzcy otrzymali nagrody rzeczowe.
