Jak oni to robią? Pewnie niejeden z widzów zadał sobie dziś to pytanie po koncercie zespołu taneczno-wokalnego „Bubieńcy” z Gusiewa. Skąd biorą tyle pomysłów przy folklorystycznych adaptacjach? Na dodatek znajdują gdzieś współczesny (choćby rockandrollowy) repertuar wykonywany w swoim ojczystym języku, z czym u nas coraz trudniej.
Po raz kolejny nasi partnerzy z Gusiewa stanęli na najwyższym poziomie wykonawczym, po raz kolejny trudno było od nich oderwać wzrok. Niby muzyka i taniec w sporej części ludowe, ale umiejętnie adaptowane do współczesnych aranżacji i choreografii.
Chociaż oprócz folkloru mieliśmy również przykład dobrego poziomu wokalnego, zwłaszcza w wykonaniu nastoletniej wokalistki, która na dodatek swingowała i zaśpiewała… scatem.
Był też wielki finał, kiedy to cała siedemdziesięcioosobowa grupa młodych gusiewskich artystów zeszła ze sceny i wykonała piosenkę o integracji.
Perfekcja i opracowanie całości koncertu godne podziwu.
Część kulturalną „Dni Gusiewa w Gołdapi” zakończyły wystąpienia dyrektor Marty Jurgiełan i samorządowców obu miast partnerskich – przewodniczącego Radu Gusiewa Andrieja Piotrowicza Gniezdiłowa oraz burmistrza Marka Mirosa.
Był to bardzo piękny występ, brawo WYKONAWCY ! Szkoda że nasi radni gminni i powiatowi jak zwykle w większości oleli sprawę i nie zapoznali się z wyższą kulturą na gołdapskiej scenie. Jak się zaprasza w ramach współpracy gości to wypadało by być na występie.—— A może to ja się nie znam na tych sprawach.
Na rozgrywkach sportowych , również garstka widzów wstyd !!! Uczniowie ze szkół podst. gimn, oraz liceum powinni by obowiązkowo na takich rozgrywkach, na czwartakch LA garstka startujących, a i do kibicowania zaciągnąć nie można, na 2 rękach policzyć można było ludków !