Komisje Rady Miejskiej pracują właśnie nad podatkami. Wspólne posiedzenie związane z podatkami rozpoczyna się dziś (21 października) o 13:00. Akurat dziś WEI nadesłał aktualny raport na temat polskiego systemu podatkowego. Polecamy zainteresowanym.
Dziś opublikowany został Tax Competitiveness Index 2024 – coroczne zestawienie porównujące konkurencyjność systemów podatkowych krajów OECD. Według tego rankingu Polska posiada jeden z najbardziej skomplikowanych systemów podatkowych. Dynamicznie zmieniające się w ostatnich latach przepisy podatkowe znacząco utrudniają wypełnianie obowiązków przedsiębiorcom oraz odstraszają zagranicznych inwestorów. Niemniej tegoroczna edycja przyniosła naszemu krajowi niewielki awans – z 33. miejsca Polska awansowała na 31. Wraz z premierą Tax Competitiveness Index 2024, Warsaw Enterprise Institute konsekwentnie podkreśla, że polski system podatkowy wymaga radykalnych zmian. Swoje propozycje reform przedstawiamy w dokumencie „Agenda Polska 2030: Polska reforma podatkowa”. WEI nawiązał współpracę z Tax Foundation, w wyniku której udało się oszacować, że wdrożenie tych propozycji pozwoliłoby Polsce awansować na 14. pozycję w rankingu! Rezultat ten powinień skłonić rządzących do refleksji, że nadszedł czas, aby zrezygnować z nadmiernego fiskalizmu, uprościć system podatkowy i otworzyć polską gospodarkę na nowe inwestycje.
Tax Competitiveness Index to kompleksowe porównanie konkurencyjności systemów podatkowych krajów OECD. Index jest co roku tworzony przez Tax Foundation, jeden z najstarszych amerykańskich ośrodków analitycznych, który od 1937 roku zajmuje się polityką podatkową. Głównym celem Indexu jest ocena, które systemy podatkowe sprzyjają rozwojowi gospodarczemu i są wolne od obciążeń, takich jak nadmierne opodatkowanie lub preferencje dla wybranych sektorów, a które nadają się do głębokiej reformy ze względu na wysokie obciążenia fiskalne, nadmierne, skomplikowanie preferencyjne traktowanie określonych podmiotów.
Dla każdego kraju gromadzone są szczegółowe informacje dotyczące podatków, obejmujące pięć głównych obszarów: podatki od osób prawnych, podatki od osób fizycznych, podatki konsumpcyjne (np. VAT), podatki majątkowe oraz zasady opodatkowania międzynarodowego kapitału. Wyniki dla poszczególnych podatków (np. podatki dochodowe, podatki od nieruchomości) są więc łączone w pięć głównych kategorii. Na podstawie wyników w każdej kategorii tworzony jest ostateczny wynik dla kraju, który pokazuje, jak konkurencyjny i neutralny jest jego system podatkowy. Wyniki dla każdego kraju są przekształcane i porównywane względem średniej, aby można było ocenić ich konkurencyjność. Następnie wynik w każdej dziedzinie jest skalowany w taki sposób, aby najgorszy wynik wynosił 1, a najlepszy 100. W ten sposób powstaje klarowna lista państw, którą rozpoczyna kraj z najwyższym wynikiem i co za tym idzie najbardziej konkurencyjnym systemem podatkowym.
Od lat Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w International Tax Competitiveness Index. W ubiegłym roku zajęliśmy 33. miejsce w rankingu na 38 państw, a jak wynika z najnowszego badania: Tax Competitiveness Index 2024, polski system podatkowy wciąż należy do najbardziej skomplikowanych wśród państw OECD, jednak awansował on o 2 oczka do góry, tj. na 31 miejsce. Na 38 badanych państw nasz system podatkowy okazał się mniej konkurencyjny niż systemy m.in. Stanów Zjednoczonych, Kanady, Niemiec, Austrii, Holandii, Australii, Szwecji czy chociażby Czech. Co ciekawe, według autorów Indexu bardziej konkurencyjny od polskiego jest system podatkowy Węgier, które zajęły 7. miejsce w rankingu. To dość znamienne, biorąc pod uwagę, że państwo rządzone przez Viktora Orbána słynie z dużego poziomu centralizmu oraz wysokiego opodatkowania zagranicznych korporacji. Za nami znalazły się państwa takie jak Hiszpania, Portugalia, Włochy i Kolumbia. Najbardziej przyjaznym systemem podatkowym może poszczycić się Estonia, a zaraz za nią Łotwa i Nowa Zelandia.
Polska zawdzięcza awans na 31. miejsce w rankingu ze względu na szeroką sieć umów dwustronnych o unikaniu podwójnego opodatkowania, jakie nasz kraj zawarł, aż z 87 państwami m.in. Niemcami, Wielką Brytanią czy Stanami Zjednoczonymi. Tego rodzaju umowy mają na celu eliminowanie sytuacji, w których ten sam dochód jest opodatkowany w więcej niż jednym państwie. Dzięki eliminacji podwójnego opodatkowania Polska sprzyja napływowi inwestycji i ułatwia prowadzenie działalności międzynarodowej rodzimym przedsiębiorstwom. Polska wciąż korzysta jednak z relatywnie niskiej stawki podatku dochodowego od osób prawnych wynoszącej 19 proc., co plasuje ją poniżej średniej OECD wynoszącej 23,9 proc. Taka stawka czyni Polskę bardziej atrakcyjnym miejscem dla inwestycji biznesowych. Jednocześnie nasz kraj cały czas zajmuje jedną z niższych pozycji w najnowszym rankingu, przede wszystkim z powodu różnych form opodatkowania majątku, co obejmuje m.in. podatek od nieruchomości, podatek od transakcji nieruchomościowych oraz niedawno wprowadzony podatek bankowy. Wielopoziomowe opodatkowanie majątku utrudnia planowanie długofalowych inwestycji i odstrasza zagranicznych inwestorów. Polska posiada jeden z bardziej złożonych systemów podatku od towarów i usług (VAT) w OECD, z wieloma różnymi stawkami m.in. podstawową stawkę 23 proc., obniżoną 8 proc. oraz 5 proc. Dla polskich firm, a tym bardziej nieobeznanych w przepisach przedsiębiorstw z zagranicy, różne stawki oznaczają trudności w interpretacji i stosowaniu przepisów. Niestety problem stanowią nie tylko skomplikowane procedury podatkowe, ale również wygórowane stawki. Szczególnie uciążliwe jest wysokie obciążenie pracy związane z podatkiem dochodowym od osób fizycznych, składkami na ubezpieczenie społeczne i ubezpieczenie zdrowotne. Jeśli przyjrzymy się wynagrodzeniu minimalnemu, które obowiązuje od 1 stycznia 2024 r., a więc 4242 zł brutto, to łączny koszt, który ponosi pracodawca, aby zatrudnić pracownika z takim wynagrodzeniem, to około 5110 zł. Tymczasem wynagrodzenie „netto”, jakie otrzyma pracownik w takim wypadku to zaledwie około 3222 zł. Różnica między kosztami pracodawcy a faktycznym wynagrodzeniem pracownika to aż 1888 zł, czyli obciążenie różnymi daninami przez państwo minimalnego wynagrodzenia to aż 37 proc.! Trudności dotyczą także amortyzacji środków trwałych przez przedsiębiorstwa. W Polsce firmy mogą amortyzować tylko 33,8 proc. wartości budynków przemysłowych, co jest znacznie poniżej średniej OECD, która wynosi 47,2 proc. To ogranicza korzyści podatkowe z inwestycji w infrastrukturę i budynki.
Jak wynika z przeprowadzonego na zlecenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców badania „Bariery prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce” w czołowej trójce problemów biznesu znalazły się wysokie podatki, niestabilność prawa oraz koszty pracy. Przedsiębiorcy w Polsce poświęcają średnio 334 godziny rocznie na wypełnianie obowiązków podatkowych, co plasuje Polskę na drugim miejscu pod względem liczby godzin w Europie, zaraz po Bułgarii z 441 godzinami – wynika z raportu „Podatki pod lupą: Jak odnaleźć się w labiryncie skomplikowanych przepisów podatkowych?” opracowanego przez PwC Polska. W praktyce ustawy podatkowe należą do najczęściej zmienianych w naszym kraju, a sama tylko ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych w 2022 r. była nowelizowana aż 32 razy! W związku z tym spada atrakcyjność inwestycyjna Polski.
Szereg analiz dowodzi, że wysokie koszty związane z przestrzeganiem skomplikowanych przepisów podatkowych oraz niepewność regulacyjna zniechęcają firmy do inwestowania. Kenan Institute opracował badanie: „Corporate Tax System Complexity and Investment”. Jego autorzy stwierdzili, że im bardziej skomplikowany jest system podatkowy, tym trudniej firmom podejmować decyzje inwestycyjne. Rozbudowane przepisy podatkowe nie tylko zwiększają koszty związane z ich przestrzeganiem, ale także wprowadzają niepewność, co do przyszłości inwestycji i hamują jej rozwój. Badacze wskazują, że nawet obniżenie podatków może nie przynieść oczekiwanych korzyści gospodarczych, jeśli sam proces zgodności z przepisami podatkowymi pozostaje skomplikowany. Co więcej, małe i średnie przedsiębiorstwa są bardziej narażone na negatywne skutki złożoności systemu podatkowego, w przeciwieństwie do międzynarodowych korporacji, które mają więcej zasobów, aby radzić sobie z tymi wyzwaniami. Badanie podkreśla, że uproszczenie systemu podatkowego mogłoby poprawić efektywność polityki fiskalnej, a ograniczenie obowiązków podatkowych powinno przyciągnąć większą liczbę inwestorów zagranicznych. Badanie „Tax Complexity and Firm Tax Evasion: A Cross-Country Investigation” przeprowadzone przez World Bank i opublikowane w czasopiśmie Economies wykorzystało bazy danych World Bank’s Doing Business obejmujące ponad 46 000 firm z 83 krajów. Na tej podstawie wykazało, że większa złożoność systemu podatkowego w danym kraju, mierzona czasem potrzebnym na spełnienie obowiązków podatkowych oraz liczbą obciążeń fiskalnych, znacząco zwiększa skłonność firm do unikania podatków. Przekłada się to na niższe wpływy budżetowe i ograniczoną zdolność państw do finansowania projektów, które napędzają rozwój gospodarczy.
Warsaw Enterprise Institute rekomenduje szereg reform zmierzających do uproszczenia polskiego systemu podatkowego. Wspólnie z Tax Foundation przeprowadziliśmy symulację tego, jak zmieniłaby się pozycja Polski w Indexie, gdyby rząd zdecydował się wprowadzić rekomendowane przez WEI zmiany, zawarte w dokumencie „Agenda Polska 20230: Polska reforma podatkowa”. Oto kluczowe reformy:
- Zastąpienie PIT jednolitym podatkiem od funduszu płac w wys. 23,5 proc. Po wprowadzeniu jednolitego podatku od funduszu płac w wys. 23,5 proc. minimalne wynagrodzenie netto wzrosłoby do 3909 zł, co oznacza dodatkowe 687 zł w kieszeni pracownika, bez zwiększania kosztów dla pracodawcy. Składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne miałyby być skonsolidowane w ramach jednolitego opodatkowania w funduszu płac.
- Dalsze podniesienie kwoty wolnej od podatku, co zmniejszy obciążenie dla najmniej zarabiających. Obecnie kwota wolna od podatku wynosi 30 000 zł. WEI proponuje dalsze zwiększenie tej kwoty, np. do 60 000 zł, co miałoby na celu zwolnienie większości emerytów i rencistów z podatku dochodowego.
- Zastąpienie CIT podatkiem od przychodów (1,5 proc. dla firm, 0,5 proc. dla banków i instytucji finansowych), które ma na celu uproszczenie systemu i eliminację możliwości agresywnej optymalizacji podatkowej stosowanej przez korporacje.
- Ryczałtowe opodatkowanie Indywidualnych Działalności Gospodarczych. Stawka podatku będzie dalej zależeć od rodzaju wykonywanej działalności gospodarczej i kształtować się na poziomie około 10 proc. Wprowadzenie ryczałtowego opodatkowania dla IDG pomoże w sposób istotny obniżyć koszty prowadzenia (często indywidualnie) najmniejszych firm. Jednocześnie konstrukcja tej daniny na zasadach ryczałtu bez możliwości odliczenia VAT pozwoli uniknąć zaliczania w koszty działalności wydatków czysto konsumpcyjnych
- Jednolita stawka VAT. WEI postuluje wprowadzenie jednolitej stawki VAT w wysokości 19,75 proc. z dodatkowymi środkami na zbrojenia (a w dłuższej perspektywie obniżenie do 17,75 proc.). Ujednolicenie stawek VAT ma zwiększyć przejrzystość systemu podatkowego, co ułatwi przedsiębiorcom planowanie finansowe oraz przewidywanie wysokości płaconych podatków. Czasowe podniesienie VAT o 2 proc. z przeznaczeniem na modernizację armii ma przełożyć się na ponad 3 proc. PKB (szacunkowo około 27 miliardów złotych) i jest niezbędne z powodu narastających zagrożeń związanych z bezpieczeństwem państwa.
Analitycy WEI i Tax Foundation dokonali wpływu przedstawionych reform na konkurencyjność gospodarczą Polski. Nowy sposób opodatkowania pracy przełoży się na realne zwiększenie wynagrodzeń pracowników przy jednoczesnym zachowaniu tych samych kosztów po stronie pracodawców. Proste zasady ustalania wysokości podatków oraz obniżenie realnych obciążeń dla najmniejszych przedsiębiorców działających w formie IDG da nowy impuls gospodarce, co w perspektywie czasu może przełożyć się na wzrost PKB. Dzięki ujednoliceniu stawek VAT spadną koszty prowadzenia księgowości dla małych firm, a uwolnione środki przedsiębiorcy będą mogli przeznaczyć na dalszy rozwój firm. Dzięki połączonym zmianom ogólna pozycja Polski poprawiłaby się o 15 miejsc, ustawiając się na 14., a nie na 31. miejscu!
Propozycje zawarte w Agendzie to rewolucyjne podejście do systemu podatkowego posiadające szereg niezaprzeczalnych zalet. Przede wszystkim maksymalnie upraszcza system podatkowy, a jednocześnie pozwala zachować neutralność w zakresie wpływów do budżetu państwa. W 2022 roku budżet Państwa osiągnął wpływy rzędu 845,27 mld, zł z tytułu opisanych podatków i składek. Zgodnie z wyliczeniami autorów Agendy Polskiej 2030, po wprowadzeniu przedstawionych reform budżet Polski mógłby liczyć na 872,71 mld zł wpływów z przebudowanych podatków. Jednocześnie mają one charakter kompleksowy i wymagają przemyślanych oraz rozważnych prac legislacyjnych. Wyniki te powinny skłonić rządzących do głębokiej refleksji, ponieważ pokazują, że nadszedł najwyższy czas, aby zakończyć politykę nadmiernego fiskalizmu, która obciąża przedsiębiorców i hamuje rozwój gospodarki. Uproszczenie systemu podatkowego nie tylko zmniejszyłoby biurokratyczne bariery, ale również zwiększyłoby przewidywalność dla firm, co jest kluczowe dla przyciągania zagranicznych inwestycji.