W ramach działania „Recepta na nudę i zniewolenie dofinansowanego ze środków Gminy Gołdap młodsza społeczność Szkoły Podstawowej w Galwieciach realizowała zadanie, które polegało na zastąpieniu nicnierobienia zainteresowaniem się czytelnictwem. I nie chodziło zwykłe nakłanianie do czytania, bo powszechnie wiadomo, że z niewolnika nie masz pracownika.
Klasy I-III oraz oddział przedszkolny wyruszyły autokarem do Gołdapi, do Biblioteki Publicznej. Tam czekała na nich już pracownica, która na wstępie zapoznała ich z teorią, czyli w jaki sposób są ułożone książki na półkach w instytucji, w której się właśnie znaleźli. Bibliotekarka pokazała szufladę z ułożonymi kartkami (tytuł, autor, temat książki, dział). Poinformowała o istnieniu katalogów: rzeczowym i alfabetycznym. A potem przybysze dowiedzieli się, po co chodzimy do bibliotek, czym jest karta czytelnika i jaką drogę pokonuje książka do czytelnika.
Dzieci wcieliły się w role tych, którzy są na tej drodze, czyli: autora piszącego książkę, redaktora sprawdzającego napisaną książkę, korektora, ilustratora oraz pracowników drukarni (niegdyś introligatorów). Zajęcia były ciekawe i pouczające. Uczniowie nigdy nie zastanawiali się na tym, jaką drogę pokonuje książka do czytelnika. Właśnie książka do człowieka, a czy człowiek pokonuje drogę do książki? Nie każdy, wiadomo. Zatem dzieci postanowiły być w tej części społeczeństwa, która będzie znała ścieżki prowadzące do lektur i nie tylko takich pozycji. Ale to nie koniec zajęć…
Byli jeszcze goście: główna bohaterka rodu książek, czyli „Ty też możesz uratować świat” Justyny Bednarek, z której pani bibliotekarka przeczytała opowiadanie pt. „Opowieść o przybyszach z Planety Folia” z książki”. Drugim gościem był… miś, biblioteczny duch, który pokazał, jak się cieszyć z czytania i zaprosił dzieci do wspólnych tańców.
Dziękujemy jako społeczność szkolna, Pracownikom Biblioteki za tyle dobra. O tym, że uczniowie oglądali książki, które były w bibliotece, że zaglądali na półki, to już właściwie pisać nie trzeba – oni znaleźli lek na nudę, dobry lek.
Joanna Zambrzycka i Ewa Jurkiewicz