List do redakcji. Drugie ad vocem do Jarosława Słomy

Nie mogę zostawić tekstu Jarosława Słomy bez komentarza, przede wszystkim dlatego, że zawiera on kłamstwo. Otóż Pan Jarosław Słoma twierdzi, że jestem „przeciw” modernizacji drogi DW 651, otóż podkreślam jeszcze raz – jest to kłamstwo. Ani ja, ani protestujący mieszkańcy nigdy nie byli przeciwnikami remontu drogi DW 651.

 

 

 

 

Jeśli ktoś jeszcze o tym nie wie, to przypominam, że protestujemy przeciwko proponowanemu, nowemu przebiegowi drogi wojewódzkiej DW 651 przez miasto Gołdap. Mówiliśmy i mówimy o tym cały czas – nigdy nie byliśmy przeciwko remontowi drogi DW 651. Odcinek ten stanowi jedynie 8% całej części drogi przeznaczonej do remontu. Nie jesteśmy przeciwni remontowi drogi, wręcz przeciwnie, protestujący mieszkańcy przesłali 2 lata temu do Rady Gminy w Dubeninkach list popierający starania samorządu Dubeninek o jak najszybszy remont DW 651. My jako mieszkańcy Gołdapi też korzystamy z odcinka drogi , który przebiega przez Gminę Dubeninki, mamy tam znajomych i rodziny. To dzięki naszym staraniom w 2018 roku podzielono całą inwestycję na 3 części, aby umożliwić remont od granicy miasta w stronę Dubeninek i dalej. Jeśli Pan Jarosław Słoma udowodni (przedstawi pisma podpisane przeze mnie lub nagrania moich wypowiedzi), że byłem kiedykolwiek „przeciw” remontowi drogi DW 651 poza miastem, to wpłacę 5 000 zł na wskazany przez niego cel charytatywny.

Znam Jarka ponad 30 lat, jesteśmy po imieniu, ale w tego typu dyskusjach preferuję formę oficjalną. Cenię dokonania Pana Jarosława Słomy w okresie, gdy był wiceburmistrzem Gołdapi. Wszak to głównie jego odważne, wizjonerskie pomysły przyczyniły się do rozwoju Gołdapi i wyciągnięcia nas z głębokiego kryzysu. Lubię też słuchać wypowiedzi Pana Jarosława – ostatnio – bardzo dobre wystąpienie podczas festiwalu Barwy Kultury Ukraińskiej w Baniach Mazurskich.

Niestety wydaje się, że w ostatnich latach, Pan Jarosław Słoma zna rzeczywistość gołdapską jedynie z relacji przekazywanych mu przez jego przyjaciół: Marka Mirosa i Andrzeja Ciołka, a to oni stoją za absurdalnym pomysłem wprowadzania drogi wojewódzkiej do miasta. Pomysłem, który nie tylko stoi w sprzeczności z europejskimi tendencjami w zakresie transportu drogowego, ale narusza podstawowe prawa ludzi do życia w zdrowym i bezpiecznym otoczeniu, a także stanowi zagrożenie dla statusu Gołdapi jako uzdrowiska. Pan Słoma zarzuca mi, iż „sieję ferment, demagogię i psychozę zagrożenia”, otóż przypomnę Panu (po raz kolejny) cytaty z oficjalnych pism wysłanych w latach 2015-2017 do Zarządu Dróg Wojewódzkich przez ówczesnego starostę Andrzeja Ciołka, który pisał m.in.:

– „(…) po zrealizowaniu planowanej inwestycji i prawdopodobnym ruchu TIR-ów znacząco wzrośnie natężenie ruchu, a tym samym zagrożenie dla niechronionych (pieszych i rowerzystów) uczestników ruchu.”

– „(…) Intensywny ruch pojazdów o dużych gabarytach i ciężarach będzie utrudniał życie mieszkańcom.”

– „(…) przy zwiększonym natężeniu ruchu, szczególnie ciężkiego, spowoduje wzrost zagrożenia wszystkich uczestników ruchu.”

Jest tego więcej, posiadam kopie – jeśli jest Pan lub ktoś inny zainteresowany to wyślę. Więc jeśli Pan pisze takie rzeczy to proszę być uczciwym i opierać się na faktach i dokumentach.

 

Rozumiem, że fragment wypowiedzi Pana Słomy „Mam też świadomość, jak łatwo wzbudzić niepokój wśród mieszkańców roztaczając, w moim przekonaniu kłamliwe, apokaliptyczne wizje rozjechania miasta przez TIR-y” skierowany jest do autora powyższych cytatów.

To co jest warte podkreślenia, w tym momencie to fakt, że w latach 2015-2016 nikt z mieszkańców nie wiedział o planach władz wojewódzkich i powiatowych, a decyzje zapadały w 2016 roku w zaciszu gabinetów, bez jakichkolwiek konsultacji z mieszkańcami. Nawet wówczas starosta Andrzej Ciołek pisał w jednym z pism, że modernizacja ulicy Kolejowej „może spowodować negatywne odczucie społeczne.”

Przypominam, że protest mieszkańców (nie z mojej inicjatywy) rozpoczął się w kwietniu 2018 roku i nie byłby skuteczny, gdyby dokumentacja techniczna i inne dokumenty przygotowane przez Zarząd Dróg Wojewódzkich w Olsztynie spełniały wszelkie wymagania. Protest trwa nadal, a mieszkańcy złożyli odwołanie od pozwolenia na budowę, którego rozpatrywanie trwa już ponad 8 miesięcy. Nawet jeśli odwołanie będzie miało skutek negatywny, mieszkańcy są na tyle zdeterminowani, że sprawa trafi do sądu, a tu potrwa kolejne miesiące lub lata. Ludzie bronią swojego prawa do bezpiecznego i zdrowego życia – czy tak trudno to Panu zrozumieć? W anonimowej ankiecie przeciwko przebiegowi drogi przez ulicę 1-go Maja opowiedziało się 86% ankietowanych – czy daje to coś Panu do myślenia?

 

Warto może, żeby Pan i Pańscy koledzy w Zarządzie Województwa znaleźli „… czas na autorefleksję i rachunek sumienia.” Proszę zapytać tych, którzy są fachowcami od funduszy europejskich, jakie warunki trzeba będzie spełnić w nowej perspektywie finansowej, żeby dostać dofinasowanie na tego typu inwestycje. Z informacji posiadanych przeze mnie, finasowanie remontu drogi DW 651 w oparciu o obecny projekt, nie będzie możliwe (i mam na to dokumenty). To ostatni moment, żeby to naprawić proponując nowy przebieg drogi DW 651 poza miastem. Na obecny projekt nie będzie dofinasowania i nadal będzie Pan powtarzał kłamstwa, że to wszystko przez Mieruńskiego i kilku oszołomów.

To że, jak Pan pisze „DW 651 przebiega „od zawsze” przez miasto Gołdap.” nie oznacza, że nie można tego zmienić, nie oznacza też że nie powinniśmy szukać mądrych i bezpiecznych rozwiązań – przecież droga DK 65 też kiedyś przebiegała przez miasto. A jeśli ma zostać po staremu, to niech nadal DW 651 przebiega przez ul. Suwalską, Paderewskiego i pl. Zwycięstwa – czemu nie? Przecież ruch się nie zwiększy – prawda?

A teraz już tak prywatnie: Jarku, rzeczywiście poruszył mnie Twój komentarz na FB, w którym odbierasz mi i Jarosławowi Walcowi prawo do wypowiadania własnych poglądów. Ty, człowiek walczący w komunie o podstawowe prawa człowieka, w tym prawa do wolności wypowiedzi, chcesz zamykać usta ludziom, którzy bronią swoich praw? Trudno mi w to uwierzyć…

Szkoda, że nie odpowiedziałeś na zadane w poprzednim tekście przeze mnie pytania. Nadal nurtuje mnie szczególnie jedno – czemu nie chcesz spotkać się z protestującymi mieszkańcami? Spotkaj się z Panią Wandą, Panią Teresą, Panią Agnieszką i z innymi mieszkańcami, którzy bezskutecznie Cię zapraszają od dłuższego czasu. Wolisz swoje opinie opierać o kłamstwa rozpowszechniane przez Twoich wymienionych wcześniej  przyjaciół, niż posłuchać, co mają do powiedzenia mieszkańcy Gołdapi. Może wyciągnijcie – Ty i Twoi partyjni koledzy z województwa – wnioski z tego co robi Wasz szef Donald Tusk – rozmawiajcie z ludźmi. Niektórzy już to robią. Podczas spotkania w Gołdapi z mieszkańcami, Pan Poseł Sławomir Nitras nie mógł się nadziwić, że ktoś w obecnych czasach może proponować taki przebieg drogi wojewódzkiej. Użył nawet dosadniejszych słów, ale nie będę ich tu cytować.

Z poważaniem

Zbigniew Mieruński


Aktualności

Powiązane artykuły