Czwartkowa sesja pokazała przede wszystkim po raz kolejny, jakim ewenementem jest burmistrz Gołdapi w kontekście polskiej samorządności. Uzależnieni od niego radni, a zwłaszcza przewodniczący Rady Miejskiej, doprowadzili po prostu do tego, że jest on bezkarny.
Najśmieszniejsze (i zarazem tragiczne) w tym jest to, że to właśnie on na poprzedniej sesji (i już nie pierwszy raz) sugerował kontakt z psychiatrą konkretnemu radnemu.
M.S.
Fot. pixabay.com