Do redakcji wpłynęło pismo skierowane przez Gminę Gołdap do firmy panów Słowikowskich, podpisane przez burmistrza Gołdapi – Tomasza Rafała Luto. Inwestor nie uznaje odstąpienia przez wykonawcę od umowy i uznaje je za nieskuteczne. Jednocześnie powołuje się na oświadczenia Marka Gierasimiuka (byłego inspektora), że prace zgłoszone do odbioru wykonano niezgodnie z projektem budowlanym.
Wydaje się, że inwestor kolejnych faktów zdaje się „nie zauważać”, gdyż w tym oświadczeniu zostały przez inspektora nadzoru podane tego przyczyny, które ewidentnie leżą po stronie Gminy Gołdap, takie jak:
– brak projektu budowlanego w specyfikacji przetargowej;
– zorganizowanie przetargu na podstawie innego projektu;
– nieprzekazanie projektu budowlanego wykonawcy;
– nadzorowanie przez pracownika urzędu robót niezgodnych z projektem budowlanym w pierwszym etapie;
– a także fakt, że opracowany projekt budowlany, zdaniem inspektorów, do niczego się nie nadawał.
Przypominamy, że zdanie wykonawcy w tej sprawie jest odmienne niż zdanie inwestora.
Przedstawiciel wykonawcy stwierdził, że: „odstąpienie od umowy jest skuteczne i spowodowane jest winą zamawiającego – tj. brakiem współpracy, nieprzystąpieniem do odbioru, kwestionowaniem odbioru jednostronnego i najważniejsze – nieuregulowaniem należności ok. 5,4mln, a także brakiem realnych perspektyw możliwości wznowienia robót z uwagi na brak właściwych rozwiązań projektowych zalegalizowanych zgodnie z prawem.”
Natomiast wymienione powody odstąpienia Gmina Gołdap w swoim piśmie nazywa nieprawdziwymi i nieuzasadnionymi.
M.S.
Mirosław Słapik
A może na spotkanie w sprawie ZLP 28 lipca, które to organizuje burmistrz, zostanie też zaproszony wykonawca. Może dać Wykonawcy szansę publicznie odpowiedzieć na kolejne wywody sierżanta na temat „kosmetycznych” zmian w projekcie.
Marzenie… chyba jednak zabraknie komuś odwagi. Raczej wystapi nadinspektor, albo jakiś inny biegły o wątpliwej opinii, który za kolejne publiczne pieniądze będzie opowiadał, że budynek się zawali i jak to dobrze, że temu złemu wykonawcy sierżant nie zapłacił.
Kto jest tym nadinspektorem.? Czy można prosić o wskazówkę.
To ten pan, o którego pytal Pan Andrzej Tobolski na ostatniej sesji, ale odpowiedzi się nie doczekał.
Ponieważ miasto zwolniło inspektorów na podstawie bzdurnych powodów, a nikt nowy, zdrowy na umyśle, nie chce się podjąć obowiązków Inspektora, sierżant najął za publiczne pieniądze pseudo fachowca do szczucia na wykonawcę.
Kto w Gołdapi mieszka, w cyrku się nie śmieje.
To co burmistrz jak komboj Słowikowskich na lasso złapie i siłą zaciągnie na budowę? Nie chce płacić to nikt za darmo nie będzie robił to chyba proste.
Luto organizuje spotkanie w środę, żeby odstawić teatr, żeby naopowiadać bajek radnym i mieszkańcom. Hołdyński i jego ekipa oczywiście mu przyklasną. Luto na niewygodne pytania nie odpowie. Sierżancie luto odejdź czym prędzej i nie pogrążaj nas mieszkańców w to bagno co zorganizowałeś.
Pytania będą tendencyjne, które oczywiście przygotuje sierżanty luto.
Nie wiem czy rzeczywiście „szanowni” państwo radni przyklasną lutemu na tym spotkaniu. Wyraźnie widać, że szczury zaczynają wietrzyć zatonięcie okrętu. Bo jak inaczej wyjaśnić ich zaskakującą solidarność przy podpisywaniu pisma do burmistrza, w którym to wzywają go do wyjaśnień. Do tej pory nic nie widzieli, nic nie słyszeli, aż tu nagle wszyscy!! – łącznie z tymi najwierniejszymi – wyrażają oburzenie, że ich pan złotousty chyba jednak oszukał. Teraz nagle wszyscy staną się strażnikami porządku i prawości w gminie. Trochę późno. Absolutorium udzielone, najwyższe wynagrodzenie dla wizjonera zatwierdzona, latorośle na dyrektorskich stanowiskach posadzone, to teraz można już się oburzać. Mam nadzieję, że wasi wyborcy wreszcie przejrzeli na oczy i wyraźnie widzą kto z was działa dla interesu gminy, a kto wyłącznie dla własnej korzyści. Jeśli tak, to niewielu z was zostanie radnymi w następnej kadencji. Czego wam i sobie życzę.
@Anonim
A ja sadze, ze wsrod radnych zadzialal „zdroworozsadkowy instynkt stadny” (nawet u tej p. radnej hospitalizowanej – przy okazji: oczywiscie duzo zdrowia zycze 🙂 ).
Nawet Cezara, w Idy Marcowe, w koncu odstapili nawet ci najwierniejsi („Brutusie, i ty przeciwko mnie”, etc.). A przeciez – gdzie tam sierzantowi do Juliusza Cezara 😛
Teraz jeszcze tylko poczekac na samokrytyke p. Vice i p. Skarbnik (operacja ratunkowa „Wisla Sie Pali” – nie wykluczam, ze taka nastapi) i dramat lamane przez tragifarsa Wizjonera sie dopelni.
A co do pociotkow radnych, zatrudnionych tu i owdzie, kalkulacja jest zapewne taka: najpierw odspawaja od stolka sierzanta, vice, moze skarbnika… to moze o naszych zapomna w tym chaosie?
Odwaga wsrod radnych blyskawicznie potaniala.
Na te samorzadowe smutki proponuje radnym piosenke, co prawda nie z nurtu „zenkowego-discopolowego”, ale chyba jednak bardziej na czasie: Budka Suflera – Ratujmy Co Sie Da (mozna sobie wyjutubac).
Zdaje się, że przez długi czas pismo podpisane było tylko przez czwórkę radnych(Mioduszewski, Makarewicz, Mieruński, Anuszkiewicz), potem leżało w biurze Rady, widziałem, długo, bardzo długo, i nikt więcej go nie podpisywał, aż nagle szybciutko, bardzo szybciutko (tak jakby po czyjejś decyzji – podpisywać!, bo was ludzie zjedzą!) doszły wszystkie pozostałe podpisy. Tak właśnie podobno było. Więc nie ma tu mowy o nagłym przejrzeniu na oczy piętnastu radnych i nadzwyczaj zgodnym poglądzie i solidarności a tylko o kolejnym spolegliwym wykonywaniu poleceń. W obawie przed hejtem. Bo jeśli się pomyliłem to chętnie usłyszę rzeczowe pytania zadawane burmistrzowi przez innych radnych, spoza tej czwórki.
O akcji radnego Wawrzyna nie wspomnę – masakra panie radny.
A jaka to akcja?
@Jun – mógłbyś rozwinąć akcję Wawrzyna? Nie słyszałem ale chętnie się dowiem. Kolekcjonuję wszystkie działania tego pseudofachowca i wazeliniarza Lutego
Też chciałabym poznać szczegóły. Ale domyślam się, że pluł się w sprawie podpisu, co?
Czy stanowisko prezesa spółdzielni mieszkaniowej to właściwe miejsce dla radnego Wawrzyna. Może spółdzielcy powinni to poważnie rozważyć.
Rozumiem, że na to spotkanie wstęp mają wszyscy zainteresowani, bo transmitowane raczej nie będzie (to nie sesja).
Tak. Akurat. Wejdziesz. Chyba , że w kieszeni któregoś z kumającej czwórki radnych.
Cyt: „…żeby naopowiadać bajek radnym i mieszkańcom.” Radnym tak – mieszkańcom nie, bo o ile wiem spotkanie będzie zamknięte nawet dla prasy, póki co nie ma też mowy o transmisji. Przecież zawsze można się wyłgać: to nie Sesja żeby był obowiązek transmisji”
Jak to spotkanie zamknięte? Ja z sąsiadem zamierzamy przyjść i nikt nas nie wyprosi. To nie jest bibka imieninowa burmistrza, tylko spotkanie grupy ludzi, naszych przedstawicieli (przynajmniej formalnie) i nic tu nie będzie „”zamiatane po stół”. Cicho to już było! A jeżeli jesteście czyści wobec prawa, to czemu boicie się jawności Gdzie ta „transparentność” panie burmistrzu i panie przewodniczący rady miejskiej?
Luto, twój projekt sprywatyzowania Urzędu Gminy i zarządzania nim jako prezes, i właściciel nie powiódł się. Toniesz wizjonerze. Doprowadziłeś miasto do ruiny, udajesz, że wszystko gra, a tu prokuratura, CBA u bram twych stoi, by cię rozliczyć za twe zabawy i gierki. Nie myśl, że będziemy ci płacić i daniny składać.
Luto nie uznaje odstąpienia. Dlaczego?
Gmina będzie musiała zapłacić za prace wykonane przez wykonawcę tj. ok. 5,5 mln zł. jak również kilka mln odszkodowania. I tego boi się luto.
Skąd Gmina weźmie na to kasę.
Niech Hołdyński, Syperek, Chmielewski, Dzienisowa, Jańczuk, Wawrzyn, Wałejko i Pietrewicz udzielą kolejnego votum zaufania sierżantowi luto.
Ciekawe, czy tym poczciwym radnym mieszkańcy Gołdapi udzieliliby votum zaufania.
luto wynajmuje zewnętrznych prawników do walki z gołdapskimi przedsiębiorcami, którzy go utrzymują, za nasze i ich pieniądze, czy przypadkiem owi prawnicy nie prowadzą lub doradzają mu w jego prywatnych sprawach, za które płaci gmina ? A przecież gmina ma na etacie takich orłów jak choćby Woźniakowa. Czy to nie jest niegospodarność przypadkiem i nadużycie naszego wizjonera luto?
Tenże burmistrz ma specyficzne podejście do lokalnego patriotyzmu. Na wiceburmistrza zatrudnił obywatelkę Olecka, na skarbnika obywatelkę Bań Mazurskich. I kasa z podatku dochodowego od wynagrodzeń tych pań w części trafia do tamtych samorządów. Prezes ADM też został ściągnięty spoza Gołdapi. I to jest to nowoczesne zarządzanie tego gościa?
No i jeszcze sekretarz/sekretarka z Rostka 😉
Nie tylko jeden prawnik tam pracuje ale nie długo to i prawników tam zabraknie. Kto się obudził robi ewakuacje.
Pani Woźniak odchodzi z urzędu.
Chwała Najwyższemu!
Wcale nie chwała najwyższemu. Luto się nie martwi któraś koleżanka zrobi podyplomówkę za kasę UM i będzie radcą. Raczej przewiduje że zapłaci grubą kasę dla kancelarii zewnętrznej, WY oszczędzajcie on nie musi.
Gołdapianie! burmistrz celowo przedłuża „działania związane z zakładem przyrodoleczniczym”. Każdy miesiąc dłużej to kolejna „pensja” na konto, każde kolejne pismo przedłuża cały proces”naprawczy”, który ciągnie się już rok.Te same mechanizmy działają w jego prywatnych sprawach procesowych.To wszystko ma jeden cel- jak najdłużej przeciągnąć w czasie . Wyrok skazujący w procesach, (także prywatnym)które się toczą – natychmiast dyskwalifikuje z funkcji burmistrza. Teraz wiadomo, komu zależy, aby ten cyrk trwał jak najdłużej
Marek, już nie świruj 🙂
Konikowo czy świetlica Jabłońskie ?
Nie wiem ,czy się śmiać ,czy płakać ? Przecież 16 lipca ,kilka dni temu podczas sesji zadałem te kluczowe pytania i chciałem dyskusji w sprawie Zakładu Przyrodoleczniczego ,ale ani faryzeusz Hodyński ani inni radni nie poparli mojego wniosku. Teraz zapewne na rozkaz Luto wszyscy się podpisali. Można odtworzyć nagranie z tej sesji. Gdzie wy wszyscy byliście rok temu ,kiedy zamykano budowę zakładu ? Dlaczego nikt z was nie zawiadomił organów ścigania ?
Do dzisiaj nie zrobiliście nic z drogą do Galwieć i innymi przekrętami, a teraz sprawiacie wrażenie jedynych działających dla dobra publicznego. WSTYD.
Andrzej Tobolski
Konikowo
Mariusz – Trudno zidentyfikować może pisze z Turcji
Luto z naszych pieniędzy opłaca prawników do walki z gołdapskimi przedsiębiorcami.
Luto, proponuje podnieść podatki, żeby ci wystarczyło.
Byłem dzisiaj na terenie zakładu i rozmawiałem z pracownikami wykonawcy, którzy zabierali
swoje rzeczy z placu budowy.. Nie sadzę żeby znalazł się jakiś inny wykonawca chcący współpracować z idiotami. Poza tym to kolejne wielomiesięczne procedury i pozwolenia UM.
Jeżeli Pan Lewiński uprawni samowolę budowlaną to sam będzie miał zarzuty prokuratorskie.
Luto do więzienia ,a my społeczeństwo do sprzątania tego całego bałaganu. Zaczniemy od radnych, wymienionych wielokrotnie powyżej i niekompetentnych urzędników. Ja nie rzucam słów na wiatr.
Andrzej Tobolski
Dowiemy się czegoś na temat dzisiejszego spotkania? Są jakieś przecieki? Bo – z tego, co konkurencja pisze – redaktorom odmówiono możliwości uczestnictwa. Pieprzona kpina!- prywatny folwark sobie sierżancina urządził. Nie mogę już tego znieść. Chyba jest na to jakieś prawo!!! W końcu koleś siedzi tam, gdzie siedzi dzięki m.in moim pieniążkom z podatków. Pogonić go wreszcie!!!!
Niebawem, wypytujemy radnych…
Luto stworzył swoje prawo i zabrania uczestnictwa w spotkaniu! Czas się pozbyć tego szkodnika!Niech zabierze swoich radnych z przewodniczącym i znika z przestrzeni publicznej na zawsze!