W programie dzisiejszej (23 lutego) sesji Rady Miejskiej Gołdapi m.in.: zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Gołdap na lata 2021– 2036; wprowadzenie zmian w budżecie Gminy Gołdap w 2021 roku oraz zmiany uchwały dotyczącej zasad i trybu korzystania z gminnych obiektów, i urządzeń użyteczności publicznej. Link do transmisji i retransmisji: https://esesja.tv/transmisje_z_obrad/654/rada-miejska-w-goldapi.htm
Początek sesji – 13.00.
Program posiedzenia niżej:
M.in. projektu uchwał:
Kiedy rada zajmie się uchwałą w sprawie obniżenia wynagrodzenia burmistrzowi do minimum? Czy nie wystarczy wam argumentów? Czy ośmieliłby się ktoś z radnych być przeciw? Czy to nie najwyższy czas?!
Drodzy Państwo cała ta rada z. komuhcow się składa lutego oklaskami wspomaga a luto gołębich skrzydeł dostaje i. wszystkim radnym premie przyznaje
kolejne skandaliczne zachowanie szóstki radnych.
panie Janczuk, panie Wawrzyn, pani Pietrewicz
Czego się boicie?
Dlaczego zabraniacie tobolskiemu uczestnictwa w komisjach z prawem głosu
Sami siedzicie jak mysz pod miotłą, a człowiek, któremu można wiele zarzucić, całą robotę wykonuje za was
Wstyd i obciach
Luto w swojej bezczelności przechodzi samego siebie
To nie on i urzędnicy, a Tobolski jest winien wstrzymania płatności, bo zawiadomił prokuraturę.
Szczyt bezczelności
Luto jak zawsze ” nie rozumie”, ale teraz on naprawdę nie rozumie, że jako burmistrz odpowiada za wszystkie decyzję podejmowane w gminie. Będzie obrażał i gnębił wszystkich, którzy „zaśpiewają jednym głosem” z Tobolskim. Teraz dostało się Panu Mieruńskiemu…. A za chwilę inni obarczeni będą winą zaniechania. Tragedia zasiada na fotelu wodzą, to chyba kpina ze społeczeństwa.
xyz ty słabo rozumiesz, tak, Luto podpisuje dokumenty, ale te dokumenty,projekty,przygotowuje ktoś uprawniony, z pieczątką, ktoś kto bierze za to nie małe pieniądze, czyli jaki teraz ruch ? dyscyplinarka z wilczym biletem dla winnych i wtedy by miała sens ta zadyma, jeszcze ewentualnie odebrać winnym uprawnienia, tak żeby nie spartolili jeszcze komuś, Luto ma od tego ludzi i na wszystkim nikt się nie zna. trzeba było poprawiać w trakcie inwestycji, nie zatrzymywać prac,a eliminować i poprawiać błędy, a nie latać po prokuratorach i beczeć że się nie buduje. prokuratura dopiero zatrzyma budowę, tam się nikt nie spieszy, oni narobią kosztów, biegli,znawcy,architekci, inżynierowie,, powołają tylu !!!! i znów ktoś zrobi, wytyczy,poprawi, a kto podpisze ?
Do bob budowniczy- Niestety, to burmistrz ponosi odpowiedzialność. Nie trzeba było tak się spieszyć, tylko wszystko dobrze przygotować. No ale przecież czymś trzeba było wygrać drugą kadencję? Wiaty się przeżarły. Oczywiści, pracownicy ponoszą odpowiedzialność, ale tylko za to, że nie mieli cywilnej odwagi zgłosić gdzie trzeba i brnęli topiąc się w nieprawidłowościach. Można jedynie się domyślać, jaki był na nich nacisk i presja szefa.
jesli się nie ma cywilnej odwagi powiedzieć ze nie tak, że żle,że trzeba poprawić, to ja sie pytam, kto im dał uprawnienia, gdzie i jakie szkoły kończyli, wieczorowe ? korespondencyjne ? a wiedzą co to jest odpowiedzialność za postawioną pieczęć, tym bardziej na inwestycji za parę milionów ? do wora z nimi, tak p. Burmistrzu, powinny głowy polecieć, DYSCYPLINARNIE….a dla tego pana co zamiast zgłosić co należy poprawić, pewnie on się zna,zgłosił do prokuratora !!! dziękujemy, budowa jeszcze długo nie ruszy.
Chyba nie miałeś kontaktu z tym, którego bronisz, oprócz kontaktów towarzyskich, oczywiście
Gołdapianie- nadal nic się nie zmieniło. Jedynie radny Tobolski dba o interesy gminne. Reszta radnych odzywa się na końcu sesji. Zachowanie Wawrzyna i Wałejko ewidentnie wskazuje na obronę swojego guru czyli burmistrza. Jak widać radnym nie zależy na tym aby Gołdapianom żyło się lepiej i taniej. Używanie auta w życiu codziennym przez burmistrza świadczy o braku przyzwoitości i braku klasy. Sprawa zdrowia radnej Sadowskiej- panie Hołdyński- to nie są dane wrażliwe tylko czas zrobić porządek i wybrać nowego radnego!Jeżeli jest chora to zrzeka się mandatu i się leczy. Panie Tobolski- siły i wytrwałości w dążeniu do prawdy.
Sytuacja w sprawie pracy radnego Tobolskiego w komisjach Rady jest niezrozumiała i myślę, że nie tylko dla mnie. Rozumiem, że większość w Radzie wystarczająca do odrzucenia jego wniosków o pracę w Komisji spowodowała, że w tamtym okresie głosowania nie mógł, co jest kuriozalne, wejść w skład Komisji, ale ten stan rzeczy, jak to w polityce, może przecież ulegać zmianie, nawet z dnia na dzień. Więc ponowne wnioski radnego Tobolskiego są jak najbardziej słuszne i powinny być przez Radę rozpatrywane. Zresztą, co to za sytuacja kiedy RADNY NIE MOŻE PRACOWAĆ w żadnej Komisji? Kto widział takie rzeczy? Czy w jakiejś innej Radzie na terenie Rzeczypospolitej takie sytuacje mają miejsce? Czy to nie powinno powodować jakichś działań ze strony przewodniczącego Rady w interesie tego radnego i jego praw? Czy na pewno nie powinna się tym zająć, w sytuacji bezczelnej wręcz bezczynności przewodniczącego Rady, instytucja nadrzędna nadzorująca prace Rady Miejskiej? Np Wojewódzki Sąd Administracyjny? Radni, opamiętajcie się i stańcie w obronie swego kolegi.
Radni głosują tak jak chce tego Luto. Radny Tobolskiego jest „nie odpowiedni” do komisji rewizyjnej lub komisji skarg i wniosków, bo miałby odmienne zdanie niż pozostali jej członkowie. Po prostu jest spoza tego układu.
Daleko nie trzeba szukać, patrz rada powiatu Gołdap. Tam radni się obrazili i też do żadnej komisji nie chcą, pomimo próśb wielokrotnych/grenda, Wasilewski, dzienis i reszta wielkiej opozycji/. Nie rozumiem dlaczego ludzie takie osoby wybieraja
Wszystko jest jasne. Radni Chmielewski, Janczuk, Dzienis, Pietrewicz, Hołdyński i Wawrzyn mają coś wyraźnie na sumieniu sprzeciwiając się już nawet tylko rozszerzeniu programu Sesji o punkt dot. możliwości przystąpienia pana Tobolskiego do którejś z Komisji. To wskazuje, że ci właśnie wybrani przez naród radni obawiają się jego pracy. Dlaczego? Czy wyborcy mogą się tego dowiedzieć? Najbardziej jednak zastanawia sprzeciw w tej sprawie pana Hołdyńskiego, przewodniczącego Rady. Bo komu jak komu, ale jemu powinno najbardziej zależeć żeby takich dziwacznych sytuacji , kiedy radny nie może wejść do żadnej Komisji, być w Radzie nie powinno. Czego pan się obawia ze strony pana Tobolskiego? Czy jest coś czego wyborcy o panu nie wiedzą i pan nie chce żeby się dowiedzieli np podczas obrad Komisji Rewizyjnej lub na skutek działań tej Komisji? To bardzo podejrzane i nie mówi dobrze o panu, panie przewodniczący Hołdyński.
To jest układ. Ręka rękę myje. Radny Tobolski do tego układu nie pasuje, dlatego nigdy go nie wybiorą.
No nie pasuje. Nie dostał tego co oczekiwał?
Jeden z radnych zadaje pytanie, jakie to inwestycje za 66 milionów złotych na lata 2022 i 2023 planuje burmistrz w proponowanej uchwale.
Pani skarbnik odpowiada, ze nie rozumie o co chodzi radnemu.
I rada klepie uchwałę, nie mając pojęcia co stoi za tymi ogromnymi sumami.
To już nie jest śmieszne. Czy wy macie jeszcze jakieś poczucie wstydu?
Wciskają wam kit, a wy to firmujecie.
A burmistrz ma ważne spotkanie i wychodzi z sesji.
Sesja nie jest ważna.
To musi się skończyć katastrofą. Na razie to „tylko” kompromitacja
Skarbniczka z burmistrzem mówią jednym głosem NIC NIE ROZUMIEMY. Jeden wart drugiego i stąd te dokształty, a to dopiero początek 🙁
Co za bezczelność burmistrza! Czyli to z powodu tego, że pan Tobolski zgłosił sprawę do Prokuratury, prace przy Zakładzie są i będą wstrzymane!!! A ja czytając wszystkie podane publicznie dokumenty w sprawie myślałem do tej pory , że to z powodu wielu, wielu błędów w działaniach inwestora (czyli burmistrza), wskazanych przez inspektorów nadzoru i przedstawicieli innych instytucji nadzorczych, te prace wstrzymano . A tu okazuje się – pan Tobolski winien, nikt inny. No tego się nie spodziewałem. Czyli przed zajęciem się sprawą przez Prokuraturę wszystko było w porządku, roboty szły pełną parą, a „psuj Tobolski ” zgłosił coś tam do Prokuratury i prace stanęły. Oj lelum polelum! Chyba wszyscy inteligentni ludzie zdają sobie sprawę i są świadomi, że prace przy budowie stanęły z zupełnie innego powodu. I bardzo dobrze, że wówczas stanęły bo nikt by ich tak wykonanych jak miały być wykonane – nie odebrał! To co zrobił pan Tobolski było nie tylko konieczne – było wręcz obowiązkiem i to nie tylko jego. Ale nikt inny tego obowiązku nie wykonał. Należą mu się za to tylko dobre słowa. A burmistrz swoim sposobem jedzie – odwraca kota ogonem i przywołuje … sprawę obwodnicy. Swoimi problemami i niedoróbkami niech się burmistrz zajmie, nie dawno minionymi. sprawami z zamierzchłej przeszłości. Głupot o braku możliwości korzystania przez dzieci z basenu nie skomentuję bo są po prostu głupotami. Dzieci korzystają z basenu, widzę to często, oczywiście teraz rzadziej bo sytuacja pandemiczna nieco to zmieniła. Dobrze, że odezwał się w tej sprawie pan Mieruński, stając po stronie broniącej pana Tobolskiego. To właściwa postawa. Szkoda, że inni tego nie zrobili.
A zgadnijcie, którzy radni z tej rady mają swoje korzenie w PZPR (znaczy byli gołdapskimi członkami tej komunistycznej partii)? I w jakiej realnej opcji w stosunku do burmistrza znajdują się ci radni dzisiaj?
A po co zgadywać ja byłem członkiem PZPR obecnie jestem w SLD i co to komu przeszkadza,dla mnie nie.Radnego wyborcy osądzą co zrobił w czasie kadencji dla swojego okręgu wyborczego a nie za głośne bicie piany szczególnie jak są słuchacze.Pozdrawiam radny Marian Chmielewski.
Problem w tym drogi panie, że radny powinien zajmować się sprawami całej gminy, a nie wyłącznie własnym okręgiem wyborczym. U nas niestety tak właśnie jest, że sprzedajecie się w głosowaniu nad budżetem za te własne podwóreczka, chodniczki, wiatki. Burmiś tym właśnie trzyma was z cojones- „nie zagłosujesz za budżetem, to nie będzie twojego chodniczka, podwóreczka itd.” Trzeba się trochę wznieść ponad poziomy, ale większość z was radnych tego nie potrafi i nie ma tu znaczenia PZPR, tylko klasa człowieka.
To , że pan był w PZPR to nic złego, to Pańska sprawa i co najwyżej wyborców, którzy Panu zaufali. Gorzej, że Pan po prostu nic kompletnie nie robi. Taka prawda.
Rozumiem,ten który nie krzyczy na sesji nie szkaluje innych,tzn nic ne robi? Marian Chmielewski
Nie o to chodzi Panie Marianie. Niech mi Pan wyjaśni dlaczego wiedząc to, co Pan wie o działaniach burmistrza, nadal Pan go popiera? Myślę, że chodzi właśnie o to własne podwóreczko i chodniczek. Bo gdyby poczuwał się Pan do odpowiedzialności za los całej gminy, to krzyczałby Pan razem z Tobolskim na każdej sesji. Skoro Pan czyta komentarze tutaj i śledzi rozwój sytuacji, choćby w sprawie zakładu, którego budowa stoi, to jak Pan może nadal popierać takiego burmistrza?
Panie Marianie, te pańskie działania pożal się Boże przeminą i nikt o tym nie będzie pamiętał a wstyd pozostanie na pańskim nazwisku do końca życia.
Czas przejrzeć na oczy i odciąć się od sierżanta Luto
Dlaczego zniknęła moja odpowiedz z tego miejsca
p. Marianie szkoda emocji, słów i nerwów na tych kilku wypisywaczy co im ciągle i wszystko nie pasuje, zero pomysłów, zero wiedzy, zero , po prostu zero…. wam zawsze nie będzie pasowało, ale sam jeden z drugim nie ma nic sensownego do zaproponowania,żadnego realnego pomysłu, po prostu NIE BO NIE !!! kononowicze są wśród nas. nie zwracajmy na te plewy uwagi, róbmy swoje, Goldap PIĘKNIEJE ! ,
I nie jest Pan jedynym byłym „towarzyszem” w tej radzie, prawda? Są tez inni i zdaje się wszyscy w opcji burmistrza.
A wcześniej poprzednika? Jakie to ma znaczenie, czy lepszy jest działacz po, czy przedsiębiorca który sypiąaz pracownicami i nie płaci w terminie? Ważne, by dzialali dla samorządu, nie swoich partykularnych interesów. Taką opcję wybraliście, teraz możecie zapisać się do partii lub nadstawić
Kochani Czytelnicy. Pan burmistrz nie wie co to jest Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych! . Prosi żeby mu to „doprecyzować na piśmie bo (burmistrz) nie bardzo wie o co (radnemu Mieruńskiemu) chodzi”. A ja się pytam, jak można jeszcze precyzyjniej zadać pytanie o wnioski gminne do Rządowego Programu Inwestycji Lokalnych? Przecież pan radny zadał, prostym językiem. Czego tu można nie rozumieć? Tu po prostu widać, że burmistrz nie ma na ten temat po prostu podstawowej wiedzy.
A niby skąd ma wiedzieć, tego na kompletach nie uczyli.
Poziom wiedzy w teorii zarządzania i orientowania się w tym co jest jego obowiązkiem okazał nasz muchomor właśnie odpowiedzią na pytanie radnego Mieruńskiego – ZERO. ZERO również ze zrozumienia i słuchania – musi czytać.
Cała Gołdap śpiewa z nami *********** z nierobami.
Zatwierdzanie zmian w budżecie – aż boli wciskanie kitu radnym przez urzędników i skarbnika. Czekamy na częstsze komendy sprawdzam od radnych tak jak radny Tobolski to uczynił, bo wychodzi że proste pytanie i ZERO odpowiedzi, wiec jak głosować w zgodzie z transparentnością budżetu za nasze pieniądze.
Ps. CIT skoro dostaje 180 000 za promocje powinien zamiast informatora na opał promować gminę tak jak Olecko.
Państwo Radni. Gdzie jest Wasz wniosek o natychmiastowe obniżenie uposażenia burmistrzowi? Przecież ten człowiek absolutnie na dzisiaj otrzymywane pieniądze normalnie nie zasługuje? Gdzie Wasza reakcja? Bardzo dobrze, że pismo w sprawie Zakładu przedstawił pan Mioduszewski. Chyba macie uszy i otwarte umysły. Rozumiecie co się dzieje. Na co czekacie?
Czy inni czyelnicy tak jak ja też zauważyli, że burmistrz kolejny raz uniknął wypowiedzi na temat swojej pracy między Sesjami, tłumacząc się jakimiś wyimaginowanymi spotkaniami i brakiem czasu? Odpowiedział jedynie, jak zwykle w swoim stylu, na pytania radnych, a o swojej pracy zero wypowiedzi.
Jak nie ma czasu to niech zrezygnuje i odda stołek tym którzy będą mieli czas na nim siedzieć. I służyć obywatelom.
„KOWAL ZAWINIŁ, A CYGANA POWIESILI ”
Buta pana burmistrza nie zna już granic. Sam jest sprawcą bałaganu i nieprawidłowości, a deprecjonuje i oskarża Tobolskiego. To już nawet nie jest bezczelność.
Czyli Marian P. nadal wyrywa naszą kasę ( 6800 zł/ miesięcznie ). To się musi skończyć.
Jeśli nigdy do tej pory Gmina nie płaciła dla ADM dodatkowych pieniędzy za administrowanie lokali to niby dlaczego pojawia się taki wydatek nagle w roku 2020? I dlaczego pani skarbnik mówi , że takie opłaty były ponoszone w latach ubiegłych (mówi: „myślę, że tak” ), a inaczej twierdzi wieloletnia pani Prezes ADM Anna Kozioł? Kto kłamie?
Myślę, że odpowiedzią na to pytanie jest komiczne zachowanie Pani skarbnik i Pana Duchnowskiego. Ona nie odpowie, on może odpowie ale później na piśmie. Jeśli wszystko jest przejrzyste to nie rozumiem strasznego zakłopotania ze strony urzędników. Pan Tobolski zadał proste pytanie …
To popierdywanie które także dziś słychać w tle przy odsłuchiwaniu obrad Sesji obrazuje mniej więcej poziom pracy zdecydowanej większości naszych radnych. Oni nie pracują, oni jedynie z wdziękiem popierdują przy mikrofonach.
Regulamin i zarządzenie w sprawie korzystania z samochodów służbowych Gminy powstało dopiero w maju 2020 roku? A dlaczego dopiero wtedy? A jak było przed tym zarządzeniem, przez lata? Czy zarządzenie pojawilo się dlatego, że ktoś się przyjrzał jak te samochody (konkretnie jeden) są wykorzystywane na codzień i trzeba było szybko zapobiec problemowi jaki narastał? Komisja pana Makarewicza przedstawia dokumenty z których wynika, że dojazd burmistrza z domu do pracy i z pracy do domu samochodem służbowym jest służbowym wykorzystywaniem tego auta i jako takie jest zgodne z prawem. Dobrze, a czy tym autem burmistrz może także jeździć z rodziną na obiady do restauracji i tam, zresztą w niedozwolonym miejscu, parkować? Czy to zgodne z regulaminem użytkowania pojazdu? Uwaga pani Róży Popławskiej, że regulamin powstał wcześniej niż skarga pana Tobolskiego ma się nijak do rzeczywistości bo doskonale wszyscy pamiętają, że pan Tobolski najmniej od roku, kiedy jeszcze nie był radnym, publicznie na Sesjach i na forach społecznościowych piętnował niewłaściwe wykorzystywanie samochodu przez burmistrza, nawet dokumentując to wtedy zdjęciami. Regulamin, powstał dopiero później, na skutek i z powodu tego, że pan Tobolski nagłaśniał tę sprawę. Gdyby wszystko miało być w porządku to regulamin czy zarządzenie powstałoby już lata lata temu. A nie powstało.
Skargi, petycje, wszystkie zresztą odrzucone. A skarga w ewidentnej sprawie kawałka drogi do pałacu w Galwieciach, gdzie najpierw szybko, bo w ciągu dwóch dni, wykonano odcinek drogi a dopiero potem sporządzono odpowiednią i przewidzianą przepisami dokumentację zapytania ofertowego i przeprowadzono to zapytanie!!! , która już dawno uznana została przez wszystkie instancje w tej Radzie za słuszną i taką gdzie ewidentnie złamano prawo, nadal nie ma ciągu dalszego. Winien jest tu przede wszystkim pan przewodniczący Rady Wojciech Hołdyński. Pytanie powinien też sobie zadać każdy z pozostałych radnych, co dalej? Jest przestępstwo, uznaje tak Rada, a ciągu dalszego nie ma. Nic się nie stało? Sprawa umarła?
Niefortunne pytanie dziś podczas obrad zadał dziś pan radny Zbigniew Makarewicz, co mu słusznie wytknął przewodniczący Hołdyński. Nie należy pytać podczas obrad o zdanie burmistrza w sprawie podwyżek dla sołtysów i przewodniczących Osiedli, bo to czy takie podwyżki byłyby wprowadzone należy wyłącznie do kompetencji Rady, nie burmistrza. Burmistrz jedynie może przygotować projekt uchwały w tej sprawie.
Trochę nie na temat, ale jestem ciekaw jak starostwo i gmina poradzą sobie z uporządkowaniem burdelu w ewidencji gruntów…
Pamiętacie jak parę lat temu wielu radnych a i my na forach naciskaliśmy żeby zwolnić jak najszybciej emeryta Mioduszewskiego z basenu, bo dorabia sobie i zabiera miejsce mlodym? Jaki był wtedy hejt na niego? Zwolniono go, może nie od razu, ale zwolniono. Czy teraz radni postąpią tak samo i doprowadzą do zwolnienia pana Podziewskiego ze stanowiska, które de facto nie istnieje a które jest płatne w wysokości 6.800 zł miesięcznie? Jaki jest nadzór tego pana nad uzdrowiskowymi sprawami w gminie? Co konkretnie robi? Jaka jest zależność między nim a Zakładem Przyrodoleczniczym?
Pan Hołdyński w sprawie pani Sadowskiej wykazał się brakiem zainteresowania i brakiem kompetencji. Powinien sprawdzić jaki jest rzeczywisty stan zdrowia pani radnej i na podstawie dostępnej dokumentacji, z zachowaniem w tajemnicy danych wrażliwych, powinien tę sprawę ostatecznie wyjaśnić i zakończyć. Nie może być tak, że osoba ta przez niemal 2 lata praktycznie nie uczestniczy w obradach i blokuje mandat! Albo niech uczestniczy jak każdy radny w obradach (a nie uczestniczy bo nie zabiera głosu i zwykle w głosowaniach albo się wstrzymuje albo jest nieobecna) albo niech zrzeknie się mandatu. W kwietniu będą wybory na wakujący mandat w Radzie po śp. radnym Zajączkowskim, można jednocześnie zrobić wybory w obu okręgach.
Wyborów nie będzie bo mamy stan epidemii COVID-19.
To moze zrobic te wybory (tzn. wystawic urne i usadzic komisje) tuz obok kasy w tesco, czy w innej biedrze?
No bo w tych przybytkach najwyrazniej wirus-swirus odpuszcza, i masowo nie zakaza?
To moze bedzie rownie laskawy i dla „swieta demokracji”, jakim ponoc sa wybory?
ps. swoja droga to nieszanowny burgemeister powinien oslawiona skoda ciupasem udac sie na Jasna Gore z wotywna pielgrzymka w intencji rzeczonego wirusa; no bo gdyby nie on (wirus), to najpewniej mialby w Radzie na skolatanej lepetynie juz nie jedna „hube” (p. Tobolskiego) ale dwie (pp. Tobolskiego i Mirosa); a wszak juz starozyni Grecy wiedzieli, ze „i Herkules doopa, kiedy ludzi qpa”;
Wystąpienie pod koniec Sesji pana Wawrzyna było po prostu niemerytoryczne. Tylko powiela wystąpienia panów Tobolskiego i Mieruńskiego w sprawie Zakładu Przyrodoleczniczego, nie wosi nic nowego. Chodzi mu więc o to żeby po prostu zabrać głos i żeby nie można było powiedzieć czy napisać, że pan radny nic nie robi. A nie robi jako radny nic, a jeszcze mniej jako wiceprzewodniczący Rady. I pojedyncze wystąpienia nic nie wnoszące nie pomogą w zmianie tej opinii o tym panu.
Przewodniczący Hołdyński zamiast być inicjatorem, prowodyrem wręcz w dyskusji o problemie najważniejszym w Gołdai od kilku miesięcy czyli o Zakładzie Przyrodoleczniczym , mówi z westchnieniem pod koniec Sesji, jakby chciał tę dyskusję jak najszybciej zakończyć, „worek się rozwiązał. Znów o Zakładzie Przyrodoleczniczym”. No straszne po prostu.
Siedzi obok i patrzy na cyrk, zamiast rozwiązać problemy gminy. Dobrze, że nie wygrał ostatnich wyborów na burmistrza, i w następnych też nie wygra, bo nie ma charyzmy ani siły przebicia.
Meh tym cyrkowcem jesteś ty palisz głupa i jesteś komuchem odsuniętym od koryta
Pakiet dokumentów, które w sprawie Zakładu Przyrodoleczniczego chce pan Tobolski przekazać radnym, powinien jeszcze przesłać do pani redaktor Anity Gargas w TVP. Ta pani zawodowo i bardzo chętnie zajmuje się wszelkimi nieprawidłowościami i aferami w samorządach. Można ją tym zainteresować. Kontakt do niej nawet na FB. Dobrze by było żeby Redakcja zamieściła ten komentarz,
To jak już pan namawia to niech doślą wątek kętrzyński
Komuch komucha nie będzie tłukł po głowie. Telewizji partyjnej w Gołdapi nie chcemy, niech PiS trzyma swoje skorumpowane łapy z daleka.
Komuch komuchem, ale jak sprawę pani redaktor nagłośni to ją też się pochwali. A czemu nie? Jeśli zrobi dobrą robotę to i komuchowi można być zobowiązanym.
Mechu łapy precz od PIS won
A kto jak nie PiS zlikwidował mały ruch graniczny? Polacy taniej tankowali samochody, a Rosjanie przyjeżdżali po produkty spożywcze i nie tylko.
Wielu mieszkańców powiatu gołdapskiego dobrze wspomina czasy MRG. 😉
Jedno do drugiego ma się nijak. PiS zawiniło w sprawie MRG – prawda, ale jeśli pani Gargas nagłośni sprawę Zakładu w mediach – będzie to dobra robota.
PIS łapy precz od Gołdapi . ***** ***
Golf łapy maczasz w ściekach traskowskiego ijego matolpw łapy precz od PIS i kościoła capie
Do radnego Chmilewskiego. Cieszy mnie, że się Pan ujawnił. Mogę więc zadać pytanie dlaczego blokuje Pan moje chęci do działania w komisjach Rady Miejskiej. Czy to jest uczciwe ,że nie mamy takich samych możliwości wykazania się ? Przypominam Panu ,że podczas ostatniej komisji chciał Pan zabłysnąć stwierdzając, że wystarczyło przeczytać pierwszą stronę dokumentu i nie zadawać swoich pytań. Sęk w tym ,że nie jestem członkiem żadnej komisji i nie otrzymuję takich dokumentów jak Pan ,które są przesyłane tylko członkom komisji. Poza tym nie mogę głosować i nie mam innych praw takich jak Pan. Mam nadzieję ,że doczekam chwili, żebyśmy byli partnerami na równych prawach i obowiązkach.
Andrzej Tobolski
To teraz zobaczycie co pojawi się w Informatorze – będzie tak: Burmistrz ratuje gminę a radni z Tobolskim na czele niszczą gminę i przez działania radnych mamy wysokie podatki i budowa stoi. Będzie niezła jazda. Radni pan Luto nie szanuje was zupełnie co widać i słychać na sesji. Proszę dalej mu tak przyklaskiwać ale kwestia czasu i będzie po gminie jak tak dalej będzie.
Ale za to informator dobrze płonie w piecu, pewnie to program „Czyste powietrze gminy Gołdap”. Tani i ekologiczny opał, brawo gmina i nasze Słońce (TRL).
Rzymski cesarz Kaligula zapewne bardzo lubił swojego konia, miał do niego pełne zaufanie, postanowił więc mianować go senatorem Rzymu. Mimo upływu blisko dwóch tysięcy lat, decyzja ta do dziś krytykowana jest przez historyków jako niemerytoryczna. Ów koń o imieniu Incitatus marnie radził sobie z reprezentowaniem ludu rzymskiego, jego wiedza merytoryczna niezbędna dla skutecznego sprawowania funkcji senatora nie wydawała się być wybitna.
W końcu koń dostał umeblowany dom i służbę, żeby zaproszeni w jego imieniu goście mogli wygodniej ucztować.
Kres luksusom położyła śmierć Kaliguli – jego następca, cesarz Klaudiusz zmienił życie konia w banał, przeniósł go do zwykłej stajni, gdzie nie karmiono go już owsem z płatkami złota. Na pochybel!
Treść informatora powinna układać Rada Programowa złożona z radnych.
Panie Chmielewski pan dla pana Tobolskiego to do pięt nie dorasta,pan nie potrafi poprawnie wypowiedzieć jednego zdania,i jeszcze jedno jak pan wybiera sie na sesję Rady Miejskiej to proszę spojrzeć w lustro
Gdyby nie Tobolski, to sesja rady trwałaby 15 min.
Pan Radny Tobolski zapowiadał podobno niedawno złożenie wniosku o rozwiązanie straży miejskiej. Nie wiem czy to prawda, ale jeżeli tak, to teraz jakoś cicho siedzi w tej sprawie. Ciekawe dlaczego ?
Byłby to bardzo niedobry wniosek.
Bardzo dobry wniosek na nierobów lutego
W każdym normalnym i demokratycznym kraju funkcjonują, zgodnie z porządkiem prawnym, różne służby kontrolne, nadzorcze, rewizyjne, porządkowe. Takie jak Policja, straż więzienna, Straż Miejska czy Gminna, Straż Graniczna, celnicy, kontrolerzy biletów, kontrolerzy skarbowi, i wiele wiele innych instytucji, które po prostu muszą funkcjonować w państwie, bo to jest normalne. Ale zawsze, w związku z tym, będzie tak, że obywatele, czyli ci którzy są przez te służby zgodnie z porządkiem prawnym kontrolowani, ZAWSZE będą za tym żeby takie służby rozwiązać, zniszczyć, odwołać.
Ale tak się nie powinno dziać. Jeśli w kraju ma być normalny konstytucyjny i prawny ład, takie służby muszą funkcjonować. Niechże mi ktoś wskaże kraj demokratyczny bez takich służb. I niechże mi ktoś wskaże społeczeństwo, które te służby kocha. 🙂 Oczywiście inną sprawą jest to, że te służby muszą funkcjonować prawidłowo, tak jak mówi porządek prawny i przepisy w danym kraju. A nie zawsze tak jest.
Zgadzam się z J ,ale to muszą być ludzie, którzy na przykład nie pominą przez 5 lat nielegalnego wysypiska odpadów Zdzisława G. na ulicy Konstytucji 3-maja .Dopiero ja to ujawniłem 16 listopada i okazało się ,że to afera. Gmina na tym nie zarobiła ani jednego grosza. A żeby było to zalegalizowane to byłyby np. pieniądze dla pracowników opieki społecznej, którzy domagają się
podwyżek. Ja widzę jeszcze inną możliwość uzyskania pieniędzy dla tych pracowników
Zlikwidować fikcyjne stanowisko Mariana P. za 6 800 zł/miesięcznie i zmniejszyć wynagrodzenie dla burmistrza Luto ,Pani Skarbnik, Pani Łabanowskiej czy Rawinis, która zarabia tyle co 6 pracowników opieki.
Panie Andrzeju, zgoda, ale Straż Miejska nie ma uprawnień śledczych! Ona działa na polecenie przełożonych i wykonuje to co jej się każe.. Jest możliwe, że po prostu Straż nie wiedziała, że jest to teren gminny. Jestem niemal całkowicie pewien, że gdyby wiedziała, że teren ten jest użytkowany niezgodnie z przepisami to by zareagowała, ale… tylko wtedy gdyby był tam nieporządek. Nie w innym przypadku. Bo Straż tym się zajmuje a nie działaniami śledczymi. To przecież jasne.
A co to było jedne wysypisko śmieci straż miejska wiedziała o tym wysypisku i nic nie robiła tak samo jak grunt przy młynie syf
Gówno z tego. komentowania jak jest cenzura jak za komuny PZPR
Mam temat na pracę doktorską, którą zamierza pisać Burmistrz Luto od wielu lat.
„Jak spieprzyć inwestycję 100- lecia , mając 30 milionów w kasie z czego 20 milionów dotacji, praktycznie całą Radę Miejską i gromadę fachowców w Urzędzie Miejskim ?”
Panie Luto ,niech Pan ustąpi ze stanowiska i przestanie pogrążać gminę finansowo i wizerunkowo. Pozwoli to nam wprowadzić program naprawczy i ratować przed bankructwem.
Miał Pan siedem lat na swoje pomysły i wierno -poddanych radnych z Hołdyńskim na czele.
Ja bym Panu teraz nie powierzył nadzoru nad wiatą czy amboną. Wszystko Pan spieprzy.!
Andrzej Tobolski radny Rady Miejskiej