Uwaga na oszustów! Podszywają się pod firmę kurierską!

Tym razem sam tego w pewnym sensie doświadczyłem, ale że staram się jednak uważać to od razu maila, którego otrzymałem 13 listopada, wyrzuciłem do kosza. Chodzi o zamówioną przysyłkę i powoływanie się oszusta na DPD.

 

Na czym polega oszustwo?

Na ogół wiąże się z „koniecznością” dopłaty m.in. z tego powodu, że obiorcy nie było w domu. Jednak to może być również droga do przechwycenia i wyczyszczenia konta nadawcy. Bywało też, że oszuści sugerowali dopłatę za dezynfekcję przesyłki.

Dodatkowo ten konkretny oszust sam się zdemaskował, ponieważ informacja od niego przyszła 12 listopada, a zamówienie złożyłem w przeddzień, w dzień świąteczny. Zatem nadejście przesyłki rankiem 12 listopada było fizycznie niemożliwe. Mail od oszusta miał treść następującą (oryginalna pisownia):

„Rankiem 12 listopada 2020 roku podjęliśmy probę doręczenia Twojej paczki.
Niestety nie mogliśmy zrealizować dostawy, ponieważ nikt nie był dostępny
podpisać paczkę.
Twoja przesyłka nie jest bezpiecznie w naszym magazynie. Możesz odebrać paczkę w swoim
odbior osobisty lub rearanżacja dostawy lub możesz wybrać opcję ponownej dostawy za opłatą 4,20 zł.

DziękujeDy za wybranie DPD

Odbior DPD”

Było też: „znajdź moją paczkę”

https://www.dpd.com/pl/pl/o-dpd/falszywe-maile/

Natomiast prawdziwą informację o przesyłce dostałem 14 listopada, ponieważ byłem pewien, że taka nadejdzie. Pozostaje tylko kolejne pytanie… Kto tu został zhakowany przez oszusta – czy sklep, w którym złożyłem zamówienie, czy firma kurierska, czy też nadawca?

Jaki jest sposób na takich oszustów? Wystarczy, kiedy od razu zaczniemy wywalać maile powołujące się na firmę kurierską i sugerujące dopłaty. Oczywiście dotyczy to głównie tych klientów, którzy dokonują zakupów płacąc z góry. W razie wątpliwość można przedzwonić do firmy kurierskiej lub nadawcy.

Fot. pixabay.com

 

 


Aktualności

Powiązane artykuły