W grudniu 2019 r. Polski Instytut Ekonomiczny, zajmujący się m.in. dostarczaniem analiz i ekspertyz do realizacji rządowej Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju przedstawił publikację „Scenariusze rozwoju małych miast” zarysowując wizję jak powinny wyglądać polskie miasta w 2035 r.
W 2018 r. w Polsce było 930 miast, z czego 712 to małe miasta poniżej 20 tys. mieszkańców, mieszka w nich 13% Polaków. W ramach projektu zbadano 205 małych miast i podzielono na 3 skupienia z czego:
- 54 miasta potrzebują impulsu rozwojowego;
- 88 miast nie wykorzystuje szans;
- 63 miasta są przyjazne do życia.
Do grupy tych przyjaznych do życia miast eksperci zaliczyli Gołdap, jako jedyne mazurskie małe miasto na wschód od Olsztyna. Z regionu w tym gronie znalazły się też Nidzica, Nowe Miasto Lubawskie, Bisztynek, Reszel, Lidzbark Warmiński i Pasłęk.
Każdemu z powyższych skupień miast eksperci opracowali, po analizie STEEPVL, po cztery scenariusze rozwoju oraz rekomendacje. Mogą być one inspiracją w budowaniu, czy aktualizacji strategii rozwoju lokalnego oraz regionalnego.
Do rozwoju małego miasta istotna jest minimalizacja istniejących barier, wykorzystanie potencjałów rozwojowych oraz poprawa jakości życia rozumiana jako zapewnienie dobrych warunków mieszkaniowych, dostępu do usług, ochrony zdrowia i edukacji, dbałość o środowisko naturalne, jakość powietrza, wzrost aktywności gospodarczej oraz rozwój z poszanowaniem ładu przestrzennego i zasad zrównoważonego rozwoju. Ważne jest tworzenie pozytywnego wizerunku miasta.
W optymalnym scenariuszu „Złote czasy” rozwój miast powinien opierać się na utrzymaniu odpowiedniego potencjału demograficznego (liczby ludności) i wysokim poziomie nakładów inwestycyjnych.
Kluczowym zadaniem jest zatem utrzymanie liczby ludności – hamowanie odpływu, ograniczanie wyjazdów, zachęcanie do powrotów i przyciąganie nowych mieszkańców poprzez dalszą poprawę jakości życia. Według ekspertów napływ migracyjny (z obszarów wiejskich, innych miast i zagranicy – zgodnie z potrzebami rynku pracy) ograniczy zjawisko starzenia się ludności.
W dłuższej perspektywie, w mojej ocenie, szanse na utrzymanie się jako lokalne centra obsługi i ośrodki wzrostu będą miały tylko te małe miasta, które mają pomysł na swoją przyszłość, pozostałe będą zamierać.
W minionych latach w zarządzie województwa warmińsko-mazurskiego postawiliśmy na wsparcie rozwoju małych miast. Powstała polska sieć Cittaslow – Miast Dobrego Życia, do której przystąpiła też Gołdap. Rozwój miast sieci Cittaslow wsparliśmy dziesiątkami milionów euro z RPO Warmia i Mazury.
Gołdapski samorząd wypracował „Pomysł na Gołdap” dzięki czemu przeszliśmy w ramach polskiej transformacji drogę od „umierającego miasta” z najwyższym w historii Polski bezrobociem strukturalnym na początku lat 90-ych do Mazurskiego Kurortu rozwijającego funkcję uzdrowiskową. Wykorzystaliśmy położenie nadgraniczne, stworzyliśmy dzielnicę przemysłową – SSE, rozwinęliśmy bazę i funkcję turystyczną, odzyskaliśmy status ośrodka powiatowego, utrzymaliśmy obecność wojska. Gołdap z szarego, zapyziałego miasteczka na końcu Polski stała się pięknym miasteczkiem na początku Polski i Unii Europejskiej. Jeszcze dużo trzeba pracy aby była dobrym miejscem do życia dla wszystkich.
Stąd potrzeba kolejnej wizji rozwoju- pamiętając o ciągłym zwiększaniu dostępności komunikacyjnej: kolej Gołdap – Olecko, DK 65 – modernizacja do Ełku i połączenie z Via Baltica, DW 651.
Może ten raport będzie takim właśnie katalizatorem wykuwania nowych wizji i pomysłów.
Zachęcam wszystkich zainteresowanych dobrą przyszłością Gołdapi do analizy Raportu:
www.pie.net.pl/wp-content/uploads/2019/12/PIE-Raport_scenariusze_male.pdf
Może warto nawiązać kontakt z autorami i uzyskać od nich pogłębioną diagnozę dotyczącą Gołdapi do wykorzystania przy aktualizacji strategii rozwoju miasta.
Tegoroczny jubileusz 450. rocznicy nadania praw miejskich jest, swoją drogą, dobrą sposobnością do społecznej dyskusji i praktycznego Prezentu Jubileuszowego dla Gołdapi, Gołdapian- w mieście, powiecie i tych rozsianych po świecie: Wizji Rozwoju Gołdap’2035.
Z myślą o dobrej przyszłości i dobrej jakości życia w Gołdapi nas, naszych dzieci i wnuków.
Jarosław Słoma
To jest bardzo interesujący raport i powinien dać wiele do myślenia mieszkańcom naszego miasta. Wnioski z niego płynące jasno potwierdzają, ze kierunki rozwoju oraz działania i inwestycje poczynione przez gołdapski samorząd przed nastaniem Tomasza Luto były rozważne i odważne. Wypracowany nawet ponad 20 lat temu plan rozwojowy dla Gołdapi naprawdę wymagał wizjonerów samorządowych, jakimi byli i dalej są Marek Miros i Jarosław Słoma oraz merytoryczny zespół blisko współpracujących z nimi pracowników i kilku radnych. Ci ludzie potrafili skupić wokół siebie dla realizacji wizji rozwoju miasta grupę mieszkańców z gminy i powiatu, ale również zbudowali „klub” sympatyków Gołdapi w osobach decyzyjnych z kręgów rządowych i samorządowych. Nie byłoby tak, gdyby ci „wizjonerzy” nie cieszyli się prawdziwym szacunkiem i autorytetem wśród ludzi decyzyjnych i opiniotwórczych. Miasta same się nie rozwijają, a robią to ludzie, często skromni, mądrzy, merytoryczni i moralni. Jeżeli społeczność Gołdapi zrozumie, że na tzw. „populizmie samorządowym” daleko nie „zajedzie”, to może uda się za jakiś czas z pomocą ludzi starszych i sprawdzonych oraz młodych, wykształconych mieszkańców miasta, prawdziwie zaangażowanych w lokalną obywatelskość drugi raz „szarpnąć lejcami rozwoju”. Czas niesyty ucieka, a konkurencja nie śpi. Czy „wiaty” to najlepszy kierunek rozwoju – na pokolenia. Czy burmistrz Luto potrafi wokół swojej osoby, oczywiście cieszącej się ogromnym własnym dorobkiem i autorytetem(?) łączyć ludzi dla spraw gołdapskich, a nie zwykłej prywaty. Niesyty – wątpię. Gołdapianie powinni głęboko zastanowić się czy chcą miasta „mazurskiej perełki” prowadzonego przez ludzi do tego przygotowanych i odpowiedzialnych, czy miasta zmarnowanych szans.
Uważam ,że ocenę ,opinię jaką przedstawił „Samorządowiec” należy traktować jako wytyczne do dalszej pracy na rzecz dobrej jakości życia w Gołdapi nas, naszych dzieci , wnuków i kolejnych pokoleń.
Wielkie wyrazy uznania dla prekursorów samorządności w Gołdapi. Pamiętamy jak dziesięciolecia wstecz wyglądała Gołdap.
TEGO SAMORZĄDOWCA WYRZUCONO ZA MARGINES DWIE KADENCJE TEMU, PAN TOMASZ WYGRAŁ WYBORY I Z NIM I JEGO CZŁOWIEKIEM I TO NIE JEDNYM GŁOSEM, WIĘC ZAMILCZ WASC , WSTYDU OSZCZĘDŻ, STARE CZASY ( DOBRE DLA WAS ) NIE WRÓCĄ. KARAWANA IDZIE DALEJ, CZĘŚĆ PIERWSZĄ PRZYSŁOWIA ZNASZ.
oj Gołdapiak …. karawana jedzie dalej, tylko że częściej Gołdapianie dostrzegają jakość karawany i „koni” (a może szkap), które ją ciągną. „Rumaki” poszły na „zieloną trawkę” co być może czkawką się nam odbije, bo póki co działania obecnych, będących u steru ani Gołdapi ani gminie splendoru nie dodaje. No cóż, taki mamy klimat …..
Wizja tu przedstawiona jest spójna z tym, że powinniśmy wszyscy dołożyć wszelkich starań, aby droga DW651 omijała Gołdap, a nie przecinała miasto oddzielając centrum od dzielnicy uzdrowiskowej czy jeziora. Przebieg DW651 dotychczas forsowany przez władze wojewódzkie i powiatowe zupełnie nie jest zgodny (wg mnie) ze słowami Pana Jarosława Słomy zawartymi w tym artykule.
Nie jest jeszcze za późno, zacznijmy – nie tylko słowami i obietnicami padającymi z każdej strony – wspólnie, we współpracy wszystkich stron zadbać o rozwiązanie zgodne ze słowami Pana Jarosława Słomy: „…poprawa jakości życia rozumiana jako zapewnienie dobrych warunków mieszkaniowych, (…) ochrony zdrowia i edukacji, dbałość o środowisko naturalne, jakość powietrza, (…) rozwój z poszanowaniem ładu przestrzennego, (…) tworzenie pozytywnego wizerunku miasta… Mazurskiego Kurortu rozwijającego funkcję uzdrowiskową”.
To jest wezwanie dla Burmistrza Gołdapi Tomasza Luto, gołdapskiego Starosty Marzanny Wardziejewskiej, Marszałka Województwa Gustawa Brzezina, ale także dla Radnego Wojewódzkiego Jarosława Słomy.
Zróbmy to razem. Zróbmy to szybko, bo już zaczął się proces wywłaszczania właścicieli działek sąsiadujących z proponowanym przebiegiem DW651 przez miasto. Oszczędźmy im procesów sądowych lub konieczności wyprowadzania się ze swoich dotychczasowych domów.
Pozdrawiam
P.S. Liczą się czyny, a nie obietnice składane przed wyborami czy mydlenie oczu mieszkańcom Gołdapi.
Panie Mieruński , pana zaangażowanie widać na Sesjach- prawie zawsze wstrzymuje się pan od głosu lub pana i pani Wiolety nie ma na Sesji.Już Pan zaistniał w temacie drogi 651 na której wjechał Pan do Rady.Niech Pan zostawi drogę 651 dla innych- pan tylko miesza i robi zamieszanie.
nie ma na sesjach to w trudnych sprawach radnego Makarewicza. A radna Otto to w ogóle nie uczestniczy w posiedzeniach komisji i rady.
Pani Otto nieco się ostatnio poprawiła. Ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. Trzeba żeby była ciągłość a nie od przypadku do przypadku.
Człowieku, po prostu odczep się już od Gołdapi i jej mieszkańców i przestań nas „uszczęśliwiać” swoimi osobliwymi „pomysłami”. Bierz ze sobą Luto i czmychajcie stąd na Madagaskar albo gdziekolwiek, byleby z dala od Gołdapi…I żeby tam zasięgu nie było, bo już miałeś zakusy aby głosować on-line.
Zawsze mnie śmieszą takie wpisy, w których autor argumentuje że ktoś dzięki czemuś tam „wjechał do Rady” – to tylko oznacza, że np. w tym wypadku Pan Mieruński wygrał wybory, a więc poparli go mieszkańcy, którzy stanowią większość Anonimie, a nie jak ty chcą żeby TIR-y wjechały do miasta.
Tiry do miasta. Centrum logistyczne europy niech się Pani Bożena nie ośmiesza powtarzając slogany. Dodam że pez jakiego kolwiek uzasadnienia.
Panie Mieruński skończ waść wstydu oszczędz
Dziwię się tym, którzy uważają protestujących mieszkańców za ,,oszołomów”. Tu należy się zastanowić jak by się czuli, gdyby znaleźli się na miejscu ,,oszołomów”. Należy realnie spojrzeć na zaistniałą sytuacje. Warunkiem koniecznym do realizacji powyższego zadania jest rozwiązanie obecnych konfliktów społecznych.
W pełni popieram p. Zbyszka Mieruńskiego. Jest to osoba, która nie chowa głowy w piasek. Przedstawione zostało naszej obecnej władzy samorządowej rozwiązanie tzw. ,,łącznika’’ skierowany do obwodnicy południowej naszego miasta, aby wyprowadzić duży ruch pojazdów ciężarowych z naszego miasta uzdrowiskowego Gołdap. Wówczas środki finansowe z odcinka miejskiego można przenieść na budowę ,,łącznika”. Takie rozwiązanie jest korzystne dla wszystkich mieszkańców Gołdapi. Zmniejszy hałas, zanieczyszczenie spalinami, bezpieczeństwo dla wszystkich mieszkańców oraz przyjezdnych.
Panie ,,Olo, ja ”zacznijcie myśleć głowami a nie dolną częścią ciała.
Pani Tereso
a jak pan Zbyszek przypilnował 350 tys. zł w budżecie gminy Gołdap na 2019 r. zaplanowanych na dokumentację łącznika?
Nie dopilnował! Pieniądze zostały wydane na nowy samochód dla burmistrza i wycieczkę do Chin!
http://bip.goldap.pl/files/files/WA_0003_17_2019.pdf
http://bip.goldap.pl/files/files/ODP_WA_0003_17_2019.pdf
Panie ZM,
interpelacje i odpowiedzi przeczytałem ale gdzie jest te 350 tys. zł? Kto się zająknął z Was interpelujących jak te pieniądze były wycofywane lub wydawane na coś innego?
Wzięliście udział w tej zasłonie: zapisać przed wyborami pieniądze na łącznik a po wyborach pomalutku, po cichutku wycofać się z tego.
Tereso nie zniżę się do Pani poziomu i nie podejmę dyskusji. Obrażanie osób które mają inne zdanie nie swiadczy dobrze o Pani.
Jak czytam komentarze Pana Mieruńskiego to zastanawiam się gdzie Pan był choćby 15 lat temu jak parlament uchwalił ustawę 28 lipca 2005 r o lecznictwie uzdrowiskowym, obszarach ochrony uzdrowiskowej i gminach uzdrowiskowych. To po tym terminie pańscy bliscy przyjaciele Miros ,Słoma czy Podziewski wydawali pozwolenia na cynkownie i inne zatruwające środowisko zakłady w Specjalnej Strefie Ekonomicznej ( stocznia jachtowa,Cekol, i inne) a Pan był urzędnikiem publicznym.? Teraz Pan pisze o ochronie zdrowia ,czystym powietrzu,dbałości o środowisko naturalne ?
Faktycznie ,niech Pan lepiej zamilknie.Wtedy powinien Pan protestować
zawiadamiać organy ścigania ,ochronę środowiska czy Ministerstwo Zdrowia.
Tak na marginesie powinien Pan napisać „wyzwanie ” ,a nie wezwanie.To taka różnica jak między ciałem, a wcieleniem.Ja wzywam Pana do milczenia i w sprawie drogi DW 651 i w sprawie dbałości o środowisko naturalne.
Andrzej Tobolski
Panie Tobolski,Pan Mieruński był dyrektorem Domu Kultury, nie urzędnikiem publicznym. Pan Miros(burmistrz), Słoma (zastępca burmistrza) i Podziewski (zastępca burmistrza) byli jego szefami z tego co pamiętam, nie przyjaciółmi. To chyba tak jak teraz Pan Luto (obecny burmistrz) jest szefem Pana żony? A może jest przyjacielem? Mam jeszcze jedno wspomnienie z tego okresu, z tego co ja pamiętam to pan był wielkim przyjacielem Mirosa. Nie pamięta już Pan o tym? Tak na marginesie to ja pana wzywam panie Tobolski do milczenia i zaprzestania obrzucania wszystkich „błotem”.
Rozumiem ,że wspomnienia zabolały przytoczone fakty. I miało zaboleć
Masz kiepską pamięć ponieważ nigdy nie byłem żadnym przyjacielem Mirosa, bylismy znajomym przez kilka lat ,ale kiedy zorientowałem się w jego machlojkach to potrafiłem podczas sesji nazwać jego publicznie złodziejem .Przew.Rady Miejskiej był Karpiński.
Za kupowanie i picie alkoholu za pieniądze publiczne oraz wykorzystywanie samochodu w celach prywatnych.Nie złożył pozwu za moje słowa mój „przyjaciel” jak to nazywasz.a Miał ok 100 świadków.
Wszechwładne tchórzostwo ,tolerowanie zła i przekrętów oraz ciche przyzwolenie wszystkich w Gołdapi doprowadziło po tylu latach do totalnej patologii .Dopiero ja to obnażyłem i ujawniłem pod swoim nazwiskiem,a ty „wspomnienie ” nadal chowasz się tchórzliwie jako anonimowy komentator.O Z. Mieruńskim mam też swoje zdanie ,jest kiepskim społecznikiem i również tchórzem. Rok temu przedstawiłem temu Panu jedną z największych afer gospodarczych w Gołdapi i poprosiłem o pomoc jako radnego i naszego reprezentanta.Odmówił.
Swoje już osiągnął ,wjechał na drodze 651 do Rady Miejskiej ,dostaje publiczne pieniądze (myślę ,że ok 1500 zł/miesięcznie ) i siedzi cicho.
Czy ujawnianie niewygodnych faktów jest obrzucaniem błotem ?
Andrzej Tobolski
Częściowo zgadzam się z panem Andrzejem.
Panie Tobolski kogo i co zabolało? Chyba najbardziej Pana, prawda o panu? To pan z Mirosem grał w tenisa i spotykał się prywatnie. Do czasu kiedy Pana propozycje współpracy w jakiś sposób były akceptowane przez Pana Mirosa. A gdy przyjaciel powiedział „nie” stał się wrogiem. I kogo co tu boli? Tyle lat, pewnie już z 20 ujawnia Pan „afery” Gołdapskie, która z nich skończyła się wyrokiem sądu na niekorzyść osoby, którą Pan obrzucał „błotem”?.
A w nawiązaniu do Pana stwierdzenia, że pokazywał Pan dokumenty dla Pana Mierunskiego w sprawie jednej z „największych gołdapski afer” – rozumiem że chciał Pan ukarać kolejny raz swojego przyjaciela Pana Mirosa i pewnie obecnego Pana przewodniczącego rady? W sumie to nie pierwszy raz. Prawda panie Tobolski? Lata Pan po Gołdapi i okolicach i obrzuca „błotem” kogo się da. Wciska jakieś papiery, opowiada rzeczy bez potwierdzenia w faktach i żąda Pan że skoro Pan mówi to inni mają to wykonać, a jak nie wykonują i odmawiają to zaczynają mieć z Panem problem. Atakuje ich Pan i obrzucał „błotem”.
A tak na marginesie jeżeli ma Pan takie dowody że ktoś popełnił przestępstwo to chyba jest Pan świadomy jaki obowiązek ciąży na Panu? Mija 20 lat i co? Ma pan dowody i czeka? Na co? Że znajdzie się ktoś, kto grzecznie będzie wykonywał Pana polecenia? A niby dlaczego?
A i jeszcze jedno, ma Pan taką cechę charakteru że liczy Pan w cudzych kieszeniach. A w Pana kieszeni co jest? Ile pan dostaje kasy z Gminy Gołdap? Np.za dostarczanie owoców do gołdapskich szkół?
Oj, ostrożnie, bo ja nie jestem przekonany, czy ten pan otrzymuje jakieś pieniądze za dostarczanie do szkół swoich owoców.
http://bip.goldap.pl/pl/1512/23728/wniosek-zgloszony-na-posiedzeniu-komisji-w-dniu-27-3-218r-w-s-kto-technicznie-zajmuje-sie-dostarczaniem-owocow-i-warzyw-do-szkol-i-jakie-wynagrodzenie-z-tego-tytulu-otrzymuje.html
Wzywam autora komentarzy „wspomnienie ” do natychmiastowych przeprosin za nieprawdziwe informacje zamieszczone w powyższych komentarzach na mój temat do dnia 10 01 2020 r.
Jeżeli tych przeprosin nie będzie złożę zawiadomienie do prokuratury z art 212 KK o zniesławienie. Dotychczasowe komentarze skopiowałem i nie ma możliwości ich usunięcia.
Andrzej Tobolski
Panie Tobolski cały Pan. Mea culpa, mea culpa, najmocniej pana przepraszam.
Panie Andrzeju, może to kobieta ?