Aż dziewięć podmiotów zgłosiło się do głównego konkursu podczas niedzielnego „Kartaczewa”. Chociaż nie tylko ten fakt świadczy o tym, że gołdapska impreza nabiera rozmachu, ale między innymi – dużo większa ilość stoisk niż to miało miejsce w poprzednich edycjach i obecność sporej grupy osób spoza Gołdapi. Tytuł Mistrza Kartaczy 2019 zdobyła firma „Nóż Widelec Kuchnia Domowa” z Gołdapi.
W kategorii „Mistrz Kartaczy – Kartacze Domowe” smakosze najwyżej ocenili kartacze Lucyny Sowul z Dubeninek. Jak zwykle ogromnym zainteresowaniem cieszyły się „Mistrzostwa świata w jedzeniu kartaczy”. Jednak największym powodzeniem cieszyły się stoiska z kartaczami.
Organizatorzy zadbali o oprawę muzyczną i tu świetnie w imprezę wpisał się ze swoim repertuarem zespół „The Cover Band”.
Na koniec wystąpił popularny kabaret „Koń Polski”.
Ale przyznacie, że tatuaże, do tego nie najciekawszej treści, na rękach pań przygotowujących kartacze domowe trochę odrzucają i na pewno nie zachęcają nawet do próbowania. Beee.
Nawet nie zwróciłam uwagi wcześniej na to,ponieważ poszłam degustować kartacze a nie patrzeć na to jak kto wygląda .Nie bądźmy starej daty.Nie oceniajmy osób po tym czy mają tatuaż,w tym przypadku liczył się smak przygotowanych kartaczy.
Prawda. Jeszcze jakiś delikatny, jak tam ma na zdjęciu jedna pani to może być, obleci, ale nie taki na całe przedramię, po prostu odrażający. I to u kobiety. Obciach.
zawsze możesz zamknąć się w domu i sama zrobić kartacze. Impreza SUPER. Gratuluję wygranym.
P.S. GOŁDAP Górą
chyba jakiś żart? Co ma tatuaż do kartacza? Może zacznijmy się też czepiać kolczyków czy koloru bluzki. Fuj….różowa bluzka i grill….albo zielona i piwo…. Ludzie, zanim uczepicie się czegoś spójrzcie na siebie.
Dokładnie potwierdzam powyższy post p. Zuzy co ma tatuaż do jakości potraw, osobiście byliśmy u tych Pan w restauracji i wszystko przepyszne. Zadziwia mnie zacofanie ludzi którzy oceniają innych po wyglądzie. Jak to mądre powiedzenie mówi, „Jak chcesz uderzyć psa to i kij się znajdzie”, boli ludzi ze w końcu kartaczewo wygrali ci co na ten tytuł zasługują. Pozdrawiamy.
Tu chyba nie chodzi o te panie:-) Nie wiem, co złego może być w tatuażach. Bywają fajne…
Żeby pewne rzeczy zrozumieć trzeba mieć trochę inteligencji a nie trzymać się stereotypów, a przede wszystkim mieć odwagę osobista i podpisać się swoim imieniem a nie ukrywać pod nickiem. Pozdrawiamy i życzymy wszystkiego dobrego, tym zawistnym również.
Też uważam, że te akurat tatuaże są nieapetyczne.
Antoni Jamróz
Ogólnie impreza fajna i rozwojowa ale miejsce imprezy zupełnie nietrafione. Całe centrum miasta zablokowane, łącznie z okolicznymi podwórkami. Nawet właściciele stoisk mieli problemy z dostawą towarów. Mamy przecież duży plac z parkingiem na targowisku , który jest już do tego typu imprez sprawdzony. Po co robić tłok w centrum miasta i utrudniać ludziom życie.
Jeśli raz w roku utrudnione zostanie życie ludziom, przyzwyczajonym do braku natłoku, siedzenia w domu i wyglądania za puste okno, nic złego się nie wydarzy. Jeśli natomiast inne wydarzenie z gwiazdą podczas Festiwalu Zdrowia będzie odbywać się na tężniach, a osoba o nicku Jurek powie, że jest daleko – to gdzie w tym sens? Czy coś złego poza lekkim dyskomfortem w skali 1/365 dni stało się mieszkającym w centrum? Mi nie.
Konkurencja tu się chyba udziela