Dla 34-latka z powiatu suwalskiego rutynowa kontrola drogowa zakończyła się sądowym postępowaniem. Mężczyzna nie kierował pod wpływem alkoholu ani nie spowodował żadnego wypadku a został zatrzymany do kontroli, ponieważ miał przepaloną żarówkę świateł mijania.
Powodem, dla którego będzie odpowiadał przed sądem był fakt, że kierował mając orzeczony sądowy zakaz.
W miniony weekend policjanci ruchu drogowego gołdapskiej komendy policji patrolując miejscowość Pogorzel w gminie Gołdap zauważyli vw Passata, który nie miał światła mijania. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę do rutynowej kontroli, która okazała się rutynową nie być.
W normalnej sytuacji taka kontrola zakończyłaby się dla kierowcy pouczeniem lub w ostateczności mandatem. Jednak w tym przypadku było inaczej. Podczas kontroli 34-latek nie okazał blankietu prawa jazdy uprawniającego go do kierowania pojazdami. Funkcjonariusze sprawdzili jego dane w policyjnych systemach. Wtedy okazało się, że mężczyzna nie posiada prawa jazdy, ponieważ zostało mu zatrzymane. Posiadał za to sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wydany przez augustowski sąd i obowiązujący go do sierpnia 2019 roku. Tak więc 34-latek na jazdę zdecydował się, pomimo sądowego zakazu.
W konsekwencji auto zostało zaholowane na strzeżony parking a mężczyźnie za zlekceważenie sądowego zakazu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Red. KPP Gołdap