Posiedzenie rozpocznie się o 13:00. W programie m.in. aktualna sytuacja zakładu przyrodoleczniczego. Niżej program oraz link do transmisji i retransmisji: https://esesja.tv/transmisje_z_obrad/654/rada-miejska-w-goldapi.htm
Wtorkowa sesja Rady Miejskiej


Może to dziś będzie ten dzień kiedy burmistrz przestanie udawać, że nie czyta tu komentarzy i da dobry przykład innym kandydatom publicznie sam rozliczając się szczegółowo z wydatków poniesionych przez jego komitet na kampanię wyborczą. bo ludzie pamiętają i nie zapomną więc nie ma co tematu unikać.
To jednak nie był ten dzień. Ale ufać nadal trzeba 🙂
Zastanawiające jest o co tym radnym z klubu Anuszkiewicz-Kordiak chodzi. Chcą porzucenia, kontynuacji budowy Zakładu Przyrodoleczniczego, czy nie? Chcą utrącenia Gołdapi jako uzdrowiska, czy nie? Te niejasne „gierki” prowadzone przez klub opozycyjny wobec burmistrza mogą ostateczne zniweczyć tę inwestuję i spowodować, że gmina nie tylko nie dokończy budowy tak ważnego dla Uzdrowiska Gołdap elementu, to jeszcze będzie musiała zwracać z własnego budżetu kilkanaście/kilkadziesiąt mln zł. Przepadnie też 7 mln zł dotacji, która jest przygotowane na kontynuację tej inwestycji. Miejmy świadomość, że to całe nieszczęście z inwestycją ZPL było wygenerowane przez poprzedniego burmistrza i jego urzędnicze otoczenie. Mądrzy ludzie w ramach nowego samorządu siedliby do stołu wspólnie, zamknęli się nawet na 2 dni i szukali kompromisu, rozwiązania problemu, aż do skutku. A tu mamy „kopanie się po kostkach”. Zobaczymy jakie nowe stanowiska w sprawie ZPL zaprezentują nam dzisiaj radni , szczególnie z klubu opozycyjnego. Co weźmie górę, odpowiedzialność, czy populizm?
Mnie to się wydaje, że grupa radnych „z klubu Anuszkiewicz-Kordiak” to nie „klub opozycyjny wobec burmistrza” tylko „klub radnych wspierający gminę”, i tak być zresztą powinno. A burmistrz powinien być tego gremium ważnym elementem. Interesuje mnie jeszcze jak do sprawy ZPL podejdą radni „z klubu Wojciecha Hołdyńskiego” bo chyba też powinni mieć jakieś wyraźne podejście i pomysły.
z burmistrzem nie da się współpracować, burmistrz tylko obiecuje, a później się wypiera wszystkiego lub mówi, że proszę go nie rozliczać ze złożonych obietnic!
Jak zwykle nic nowego, bełkot i nawijanie makaronu na uszy, żadnych konkretów ze strony burmistrza 🙁
Kazaniecki to mistrz werbalnej (…), widać, że nic dobrego dla naszej gminy za jego kadencji nie uświadczymy, wydaje mi się, że zrobił z tego stanowiska poczekalnię dla siebie do kolejnych wyborów parlamentarnych przy okazji mocno promując swoją osobę za publiczne pieniądze.
Zaraz rok minie i tylko: „przyjrzymy się, przychylimy się, postaramy się, trzeba będzie, itd…
Zdziwiłabym się bardzo gdyby ta „kariera polityczna” rozwinęła się poza poziom gminny. To nie człowiek który mógłby gdzieś tam wyżej zaistnieć. nie z taką megalomanią w zachowaniu.
Stwierdzam jedno, część radnych czytaj Współpraca i Dobro (o ironio) gra pod publikę. Aby tylko, nie daj boże, nie stracić w oczach publiki. Zabrali pieniądze na dokończenie ZPL, ale nie są za tym aby go nie dokończyć???? 100 tys. zł niewystarczające na wsparcie szpitala, a potem „lansik” radnej Anuszkiewicz o świetnej współpracy gołdapskiego funduszu z Goldmedicą??? Patronaty burmistrza na wsparcie działań mieszkańców zabrano na szkolenia, oczywiście wyjazdowe, bo na miejscu nie nauczą. Forsowanie niekoniecznie najważniejszych dla mieszkańców, ale ważnych dla ,swoich” członków tematy czyt. Jeziorowa czy Boczna. Dlaczego akurat te dwie ulice z kilkudziesięciu proponowanych zadań. Odpowiedzcie sobie państwo sami. No cud miód! DOBRO I WSPÓŁPRACA nic dodać nic ująć.
Wasza „współpraca” kończy się na wytykaniu burmistrzowi, że nie rozmawia z wami? Trudno rozmawiać z kimś kto tylko tupie nogą, żąda i wymaga tylko dla siebie, nie mając pojęcia o konstruowaniu budżetu, czy o zgrozo wyliczeniu wynagrodzenia jak radny Perko, ale przecież douczą się za podatników pieniądze, a potem łaskawie stwierdzą panie burmistrzu „wniosek i dołożymy” radny Gutowski może w swojej łaskawości będzie pan dokładał ze swoich. Przypominamy, że wasze hasło przewodnie „Stawiam na Współpracę”, miało być wyrazem zaangażowania i zaproszeniem do wspólnego działania na rzecz naszej społeczności. Mieliście pracować na rzecz zrównoważonego rozwoju ziemi gołdapskiej, poprawy jakości życia mieszkańców i przyciągania turystów. Niestety, obserwując Wasze działania, trudno nie zauważyć rażących rozbieżności między deklaracjami a rzeczywistością.
O ile widać to ulica Jeziorowa jest już zrobiona i radny Gutowski (bo chyba o nim pisze „Obserwuję uważnie”) nie miał z tym wcześniej nic wspólnego. To już prędzej można wspomnieć tam o radnej Syperek, ale nawet jeśli tak to tylko w pochlebnym tonie, że tej sprawy jakoś tam pilnowała. A jeśli chodzi o piaszczystą ulicę Boczną, przy której już stoi i nadal powstaje kilkanaście nowych budynków mieszkalnych, które prawie już zasługują na miano Osiedla, to co? To ta ulica ma teraz czekać w takim stanie aż radny Dołęga (bo zapewne o nim tu mowa) przestanie być radnym, żeby broń Boże nie zarzucać , że „radni robią tylko u siebie”? Głupie podejście.
Jeziorowa to droga powiatowa i radna Syperek nie ma z nią nic wspólnego.
Nic dodać, nic ująć. Zobaczymy, jak te przeznaczone ekstra pieniądze z budżetu gminy przełożą się na funkcjonowanie samorządu, w tym wybranych radnych, dla których ta kasa na „nauczki” ma chyba istotne znaczenie. A widać przecież, jak bardzo dla dwójki wiodących radnych ( w tym jednaj radnej z bardzo dużym doświadczeniem samorządowym ) na tym celu zależy. Cóż łatwiej jest „wyjąć” środki finansowe na dobrze płatne szkolenia niż pracować nad trudnymi rozwiązaniami, w tym budżetowymi pozwalającymi doprowadzić do zakończenia budowy obiektu ZPL. Daliście się państwo radni wybrać na te funkcje, aby podejmować też trudne decyzje i ważne dla mieszkańców (niekoniecznie tylko dla was indywidualnie), a tymczasem próbujecie być „sekundantami” burmistrza i na tym się koncentrujecie.
Jak rozumieć fragment „dobrze płatne szkolenia”? Czy „Po sesji” sugeruje, że na tych „dobrze płatnych szkoleniach” zarabiają radni? To chyba absurd. Jedno natomiast jest pewne, szkolenia dla radnych są na pewno potrzebne, co zwłaszcza widać po działaniach/ niedziałaniach radnych związanych z klubem pana Hołdyńskiego (choć nie tylko tam) ale powinny być organizowane u nas na miejscu, bez kosztownych wyjazdów.
Bierność i nieuctwo w temacie budżetu doprowadziło nas do tego punktu w którym jesteśmy. Ponad 30 mln zadłużenie!!!!! Pewnie że lepiej byłoby dla burmistrza żeby radni dzielnie podnosili rękę do jego bełkotu. I akceptowali wszystkie jego pomysly. Na szczęście są ludzie którzy mają doświadczenie życiowe i zawodowe. Wiedzą co znaczy ciezko pracowac we wslasnej firmie a nie ślizgać się po partyjnych posadkach za pieniądze podatników. Ciesze się ze chcą wiedzieć jak i na co można wydać publiczne pieniądze. Że chcą się tego nauczyć. Cieszę się ze nie pozwalaja na brak refleksji. My na Luto Bis nie głosowaliśmy. My głosowaliśmy przeciwko. I powtórki nie chcemy. A cały czas słuchać o spotkaniach, analizach, ankietach to my już nie chcemy. Niestety nasz burmistrz nie jest sprawczy. I niestety mówię to z wielkim żalem nie ma on żadnej wizji tego miasta. Jedyne co potrafi to sztuczki PR-owe. A to notes rozłożyć , a to długopisem stuknąć w odpowiedniej chwili a to na Facebooku zaistnieć. W Ełku są już skrzynie na tekstylne odpady poustawiane w mieście. U nas nadal czekamy. Na co? Na co my cały czas czekamy?
„wasze hasło przewodnie „Stawiam na Współpracę”, miało być wyrazem zaangażowania i zaproszeniem do wspólnego działania na rzecz naszej społeczności. Mieliście pracować na rzecz zrównoważonego rozwoju ziemi gołdapskiej, poprawy jakości życia mieszkańców i przyciągania turystów. ” „Obserwujący uważnie pomylił się pisząc o celu hassła! Hasło wyborcze „Stawiam na współpracę” powstało w obliczu braku jakiejkolwiek współpracy pomiędzy gminą a powiatem! co skutkowało kilkoma stratami przy pozyskiwaniu środków zewnętrznych. Poprzednie władze obu instytucji działały na siebie jak płachta na byka i to trzeba było zmienić. I o to w tym haśle chodziło. Po wyborach nie wszystko w ramach tego hasła udało się uzyskać, ale jest lepiej.
Ostatnie zmiany personalne w Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych chyba nie były do końca przez burmistrza przemyślane. Jeśli samorzutnie, w obliczu najnowszych zmian osobowych proponowanych przez burmistrza, odchodzą z niej specjaliści (Mirosława Poniatowska, Jolanta Kabat) a także Dorota Łasica i Celina Ostrowska, to świadczy to po raz kolejny o niemal kompletnej nieznajomości burmistrza stanu rzeczy w gminie. Dobrze, że choć jedną z tych nowych osób wchodzących do Komisji będzie Agnieszka Iwanowska, która ma dosyć duże doświadczenie w tych kwestiach, wiele lat kierowała GOPSem. Ale druga kandydatura – koleżanka burmistrza z działań charytatywnych – Katarzyna Miernik to już wprawia w osłupienie! Brak tu jakiegokolwiek doświadczenia w sprawach walki z alkoholizmem, natomiast na kilometr widać koleżeńskość i pewien rodzaj nepotyzmu. Ta nominacja to nieprzemyślane decyzje burmistrza, które mogą negatywnie wpłynąć na prace tej Komisji, przede wszystkim z powodu braku w nich wspomnianych wyżej specjalistek! A czemu odeszły? Coraz głośniej o tym i tu też nie słychać pochwały dla burmistrza. A jeśli jeszcze dojdzie do tego to co cicho krąży po różnych korytarzach, że niedługo gołdapskim Domem Kultury miałaby też zarządzać pani Miernik no to Marek Miros się w grobie przewraca!!! Bo kulturę trzeba czuć!. Owszem, potrzebny jest też menedżer, ale taki który coś o kulturze wie, który rozumie. A w tym przypadku są o to duże obawy. Ciemność nad gołdapską kulturą po takich decyzjach może być jeszcze bardziej mroczna.
Czy nasi włodarze oraz szefowie instytucji gminnych mogliby podać publicznie informację o swoim dokładnym wykształceniu? Chodzi o wszystkie ukończone szkoły, uczelnie i uzyskane tytuły naukowe. Informacje o sobie powinni podać burmistrz, wiceburmistrz, sekretarz gminy, prawnik, dyrektor Domu Kultury, prezes PWiK, dyrektor Biblioteki Publicznej, przewodnicząca Gminnej Komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, dyrektor OSiR, dyrektor „Słonecznego Domu”.
Mówisz masz: Marek Taudul ukończył Akademię Wychowania fizycznego w Gdańsku kierunek nauczycielski, studia podyplomowe – trener 2 klasy pływania na tej samej uczelni, studia podyplomowe Menedżer sportu, instruktor sportu w pływaniu, instruktor rekreacji ruchowej – Samoobrona , instruktor strzelectwa sportowego, Ratownik wodny, licencja sędziego strzelectwa sportowego klasy trzeciej, patent sternika motorowodnego. Mam nadzieję, że pomogłam , żona dyrektora:)
Brawo. Przygotowanie do funkcji – ok! Czas na następnych. Niech się pochwalą wykształceniem.
a paszport polsatu też ma?
Podczas 35 letniej kariery zawodowej I dużej chęci rozwoju rozumiem, że dziwi ilość ukończonych studiów i kursów? Niektórych nie wymieniłam 🙂
Proszę podać adres mailowy, przekaże panu informację o moim wykształcenia.
Z poważaniem
Marcin Białous
Dyrektor ŚDS „Słoneczny Dom” w Gołdapi
A może lepiej na forum podam, jak panu tak na tym zależy?
Wyższa Szkoła im. ks. Franciszka Blachnickiego w Suwałkach- wyższe studia zawodowe na kierunku politologia i nauki społeczne w zakresie administracja publiczna.
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie- magisterium z zakresu administracji publicznej.
Podyplomowe studia:
Wyższa Szkoła Finansów Zarządzania w Białystoku, Filia w Ełku, Wydział Finansów i Zarządzania – Zarządzanie i organizacja placówkami pomocy społecznej.
Wyższa Szkoła Nauk Społecznych w Lublinie- Oligofrenopedagog.
Wyższa Szkoła – terapeuta zajęciowy.
Wyższa Szkoła Nauk Społecznych w Lublinie, Wydział Nauk Medycznych -psychogerontologia.
W toku II semestr: Wyższa Szkoła Kształcenia Zawodowego we Wrocławiu-terapeuta środowiskowy.
Kursy:
Kurs kierowników wycieczek szkolnych.
Kurs kwalifikacyjny pedagogiczny.
Kurs kwalifikacyjny Zarządzanie magazynem.
Kurs kwalifikacyjny Asystent osoby niepełnosprawnej (Krajowy Instytut Medyczny w Warszawie).
Świadectwo kwalifikacyjne Nr E/379/1783/24 uprawniające do zajmowania się eksploatacją urządzeń, instalacji i sieci cieplnych na stanowisku – eksploatacja.
Kurs kwalifikacyjny Terapia ręki I i II stopnia z uprawnieniami do prowadzenia diagnozy i terapii ręki.
Kurs kwalifikacyjny III stopnia terapii ręki z uzyskaniem tytułu: Trener grafomotoryki.
Z poważaniem
Marcin Białous
to oznacz że pan M . Białous i inni włodarze publikujący tu i nie tylko , nie zarobił ani 1 zl własną działalnościa , pomysłem , choćby małym biznesem np sprzedając jajka na bazarze lub truskawki pod Biedronka . Pan M. B i inni byli i sa urzednikami z pełnym szacunkiem dla urzedników ,. Niestety wiekszość z urzednikow ma mały szacunkiem do publicznych pieniedzy … bo unijne !!!!!!! Pokazuje to portal goldap org publikując lista 49 bubli inwestycyjnych . Po drugie urzednik ma zawsze zapewnioną wypłatę czy to 1 czy 10 każdego miesiąca SZCZEŚCIARZ . Ale z drugiej strony czy takie doświadczenie i wykształcenie gwarantuje nam mieszkańcom pewność że nasza każda 1 złotówka będzie dziesieć razy obrócona i wydana racjonalnie …… mamy takie szczeście a raczej nieszczęście ze rządzili i rządzą nami ludzie po politologiach i innych rożnych logiach , ale policzyć pieniądze, spiąć budżet, wydatki, przychody , itd itp by zgadzało sie to już problem , . Pozostaje MOWA, MOWA,MOWA . Pusta najczęsciej.Taka rada, zostawcie państwo swoje zyciorysy dla siebie.
To mi pan zaimponował – sprzedasz jajek i truskawek pod Biedronką. Już widzę, jak włodarze Naszego miasta lecą ustawiać się pod Biedronką aby spełnić pańskie wyznaczniki. Proszę włączyć myślenie, choćby na chwilę.
Pięknie. Pan dyrektor Białous , też ma odpowiednie wykształcenie.Dobrze idzie. Czas na informacje od innych
Podrzucam pomysł w sprawie ZPL (zakładu przyrodoleczniczego). Pan burmistrz ma ponoć dobre relacje z posłanką PSL z naszego regionu, Panią Pasławską. Niech zwróci się do niej i niech wspólnie udadzą się do Pana Kosiniaka-Kamysza, Ministra Obrony też z PSL Może armia nasza będzie zainteresowana przejęciem i zakończeniem tej budowy. Wojskowy ośrodek rehabilitacyjny dla rozrastającej się armii to rzecz równie ważna jak nowoczesna broń.
Przy okazji proszę o ustosunkowanie się do mojej wcześniejszej propozycji dotyczącej udrożnienia rzeki Gołdap na odcinku: od jeziora do mostu na ul. Stadionowej. Jeśli to kompetencje Wód Polskich to jaki problem wystosować do nich odpowiednie pismo-wniosek.
Władysław Pawłowski
O ile wiem padały już ciekawe sugestie aby wykorzystać te „układy” PSL-owskie w sprawach Gołdapi. Gdzieś przewinął się temat, że można by było lobbować za przejęciem przez MON budynku naszego szpitala i utworzeniu w nim szpitala rehabilitacyjnego dla żołnierzy NATO poszkodowanych w misjach wojskowych. Teraz pan Pawłowski pisze o wykorzystaniu układów z MON przy sprawie PZL, też niezła myśl. A jednak nic nikt z tymi pomysłami nie robi. I w ten sposób przy bierności władz umierają i dobre pomysły i wraz z nimi aktywność ludzi, którzy na takie pomysły wpadają.
Naprawdę „nabór na specjalistę ds fotografii w DK” nie jest „naborem na stanowisko publiczne”? A jakie to jest stanowisko, jeśli nie publiczne?
Słuchałem wypowiedzi skarżącego się na przebieg procesu wyłaniania fotografa dla Domu Kultury i choć zgadzam się po części z jego żalami to na pewno nie zgadzam się z jego głosem, że o wyborze powinno zdecydować głosowanie. Kto miałby głosować? Mieszkańcy? Bez przesady. Jeśli głosowanie to owszem ale członków komisji rekrutacyjnej. Swoją drogą jednak może trzeba by poprosić radnego Dołęgę aby ze swoją Komisją Kontroli sprawdził jak rzecz się miała, od początku do końca. Na pewno warto wyjaśnić czy wybrana osoba przeszła cały proces, jak wyglądał ten proces i kim dla pani dyrektor jest wybrana osoba.
Wybrana osoba jest „przyszłą” synową Pani kierownik jednego z wydziałów UM
No to mamy śmierdzącą sprawę. Tak być nie powinno, zwłaszcza jeśli potwierdzą się domysły, że mimo innych słów przewodniczącej komisji rekrutacyjnej ,w drugiej części naboru rzeczywiście nie dostarczono żadnych dodatkowych dokumentów .
Przecież nad wszystkim czuwa Anna Rawinis – hihihihi… 😀
Żeby dostać dobrą pracę w Gołdapi to trzeba mieć poparcie kogoś na stanowisku. To takie gołdapskie.
czyli nepotyzm ma się dalej dobrze, nic się nie zmieniło 🙁
Czy w sprawie tego stanowiska w Domu Kultury to nie mogłaby komisja radnego Dołęgi dopytać i sprawdzić czy rzeczywiście – jak mówi skarżący – w drugiej części naboru kandydaci NIE DOSTARCZYLI żadnych innych dokumentów? Bo jeśli dostarczyli to wystarczy żeby Komisja Kontroli sprawdziła czy te dokumenty pozwoliły na prawidłowy dalszy przebieg naboru. A jeśli okazałoby się, że dokumenty żadne nie zostały w drugiej części dostarczone a komisja rekrutacyjna mimo to kogoś wybrała to trzeba też sprawdzić czy wybrało bo np tę osobę komisji wskazano czy też na podstawie tylko pierwszej części i wyboru osoby dlatego, że po prostu była najlepsza.
Kiedy w końcu doczekamy się przeprowadzenia przez audytora zewnętrznego audytu w urzędzie gminy? Kiedy w końcu zostaną ujawnione wszystkie nieprawidłowości za które odpowiada poprzednia władza i kiedy tamta władza zostanie za nie rozliczona? Nie wolno tamtej władzy niczego darować, nawet jeśli obecny burmistrz pozostaje w dobrych (?) stosunkach z byłym burmistrzem.
A można poznać jakimi konkretnymi zadaniami został obłożony na swoim stanowisku pan wiceburmistrz Czarniewski? Co robi na co dzień? Za co odpowiada?
Codziennie parzy kawę i leci po ciastka do Żabki
Pan burmistrz twierdzi, że w sprawie pozyskania środków na dobudowanie PZL ma wsparcie „osób zewnętrznych” i wymienia potem posłów i senatorów. Ok, czekamy. Ale jak długo? I kiedy będą efekty bo terminy przy realizacji inwestycji ZPL dosyć krótkie, bardzo krótkie.
Rację ma radny Kordjak Maciej, że burmistrz – ogólnie mówiąc – nie wykazuje inicjatywy współpracy i kontaktu z Radą. A przecież żeby panu Kordjakowi zamknąć usta można po prostu o każdym piśmie czy posunięciu z zewnątrz , w prawie ZPL czy każdej innej, informować szefów obu klubów radnych i już burmistrz miałby to z głowy bo wtedy to na tych dwóch głowach leżało by żeby reszta radnych szybko się o sprawie dowiedziała. a tak – klops i zarzuty pana Maćka!
Pan Maciej Kordjak pyta czy gmina zamierza ubiegać się o środki zewnętrzne na znakowanie szlaków turystycznych . Pytanie słuszne, ale przy tym szkoda, że nikt z radnych nie spytał burmistrza o to czy rozpatrywano złożenie wniosku o pozyskanie środków zewnętrznych na zakup tak potrzebnych dla naszego uzdrowiska autobusów zeroemisyjnych, które posłużyły by bardzo przy naszym wykluczeniu komunikacyjnym, na najbliższych trasach . Była taka możliwość do dnia 21 stycznia br. a informacja o tym ukazała się na tym portalu w dniu 13 stycznia. – https://goldap.org.pl/2025/01/granty-na-zakup-zeroemisyjnych-autobusow-oraz-infrastruktury-ladowania-tankowania/
Chciałbym zaapelować do pana burmistrza o lepsze ogrzewanie sali obrad bo widać wyraźnie, że radni pod koniec obrad marzną. Pan Kamil Markowski wyraźnie mrozu nie wytrzymał i nałożył ciepłą kurtkę a pod koniec nawet wstał, prawdopodobnie po to żeby rozruszać zmarznięte mięśnie. Także trzeba trochę ciepła dołożyć.
burmistrz nie zleca audytu, bo wie że jest wiele nieprawidłowości, za które odpowiada też była wiceburmistrz, a niestety też jest z tej samej partii
To niech ma odwagę i powie to głośno 🙂
https://youtu.be/kPhRlBzdAIU?si=d1G-7M9vzq6mZOuk
Dla zapominalskich. Co zostało powiedziane o dokończeniu ZPL.