Służba w Policji nie ma ram czasowych i nie kończy się wraz z wyjściem z komendy. Nawet w dniu wolnym nie zapomina się tym, że jest się policjantem. Udowodniła to dzielnicowa z Gołdapi, która w czasie wolnym od służby zatrzymała złodzieja na gorącym uczynku. Dzięki prawidłowej reakcji mundurowej oraz pomocy świadka zdarzenia skradzione pieniądze powróciły do sklepowej kasetki. Mieszkaniec powiatu oleckiego usłyszał już zarzuty. Grozi mu kara 8 lat pozbawienia wolności.
W drugi dzień świąt (26 grudnia) dzielnicowa z gołdapskiej komendy udowodniła, że policjantem jest się nie tylko na służbie, ale przez całą dobę. Będąca w czasie wolnym od służby funkcjonariuszka zauważyła jak z jednego ze sklepów wybiega mężczyzna. W tym samym momencie usłyszała krzyk kobiety, która wołała o pomoc w zatrzymaniu złodzieja. Asp. szt. Marta Anuszkiewicz zareagowała natychmiast i ruszyła w kierunku mężczyzny. Policjantka dobiegła do uciekającego mężczyzny i z pomocą świadka zdarzenia zatrzymała 33-latka. Mundurowa powiadomiła o zdarzeniu dyżurnego jednostki, który skierował na miejsce patrol.
W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że mężczyzna wykorzystał chwilową nieuwagę kasjera i dokonał kradzieży pieniędzy z kasetki sklepowej. Skradzione mienie zostało odzyskane w całości.
Dzięki błyskawicznej i zdecydowanej reakcji policjantki będącej w czasie wolnym od służby sprawca kradzieży został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa kradzieży zuchwałej, do którego się przyznał. O dalszym losie 33-latka zdecyduje sąd. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.
KPP w Gołdapi