Gmina Banie Mazurskie pozyskała duże środki z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków, dzięki czemu wyremontowano grobowiec w Zakałczu. Jednak odwiedzając to miejsce warto jest zwrócić uwagę na otoczenie, m.in. na neoklasycystyczny dwór.
Trochę historii
Zakałcze to miejscowość, która niemal przylega do wsi gminnej Banie Mazurskie i umiejscowiona jest na pograniczu Lasów Skaliskich. Wydany w latach 1880 – 1902 przez Filipa Sulimierskiego, Bronisława Chlebowskiego i Władysława Walewskiego Słownik geograficzny Królestwa Polskiego podaje: Zakałcze, niem. Sakautschen al. Sokollschen Gross i Klein, dobra pow. węgoborski, st. p. Benkheim.
Jadąc w kierunku Rapy tuż za Baniami Mazurskimi, warto jest skręcić w lewo. Już z daleka będzie widoczna elewacja dawnego dworu, który wcześniej należał do kilku pruskich rodów. Obiekt pokryty jest dwuspadowym dachem, trójkątna wystawka podparta została czterema kolumnami. Mimo tego, że powszechnie dwór kojarzony jest ze Steinerami (w niektórych zapisach spotyka się też Steinert), to najprawdopodobniej wcześniej wraz z majątkiem należał między innymi do von Hoffmanów. W 1917 roku Gross i Klein Sakautschen nabył od Steinerów Bruno Bark. W tym czasie w majątku funkcjonowały – gorzelnia i mleczarnia, hodowano też bydło holenderskie. Bruno Bark zmarł w 1951 roku w Otterndorf.
Obecnie dwór znajduje się w rękach prywatnych, rzuca się w oczy odświeżoną przed laty jasnożółtą elewacją. Mimo to obiekt jest niezamieszkały i ponownie niszczeje. W 2012 roku został wystawiony na sprzedaż.
Nieopodal dworu, bliżej szosy, na obrzeżach Lasów Skaliskich, na cmentarzyku znajduje się rodzinny grobowiec w kształcie sześcianu. Zbudowany został głównie z kamieni i pokryty płaskim, dwustopniowym dachem. Wewnątrz są dwa ciała pozbawione głów, które uległy samoistnemu zabalsamowaniu, podobnie jak te, które znajdują się piramidzie rapskiej. Do 2004 roku zwłoki umieszczone były w otwartych trumnach, w krypcie pod podłogą. Potem ustawiono je na stojakach w trumnach już zamkniętych. Dorobiono nowe masywne drzwi. Biorąc zatem pod uwagę kształt grobowca, niekoniecznie powinniśmy wierzyć w to, że taki stan zwłok należy zawdzięczać jedynie piramidalnym kształtom. Niewykluczone, że wiele zależy od odpowiedniej rotacji powietrza.
Co ciekawe ten obiekt wzbudza więcej wątpliwości niż piramida w Rapie. Przed kaplicą grobową na jednym ze słupów bramnych widnieje data 1863 wraz z wyrytym sercem. Natomiast archeolog dr Jerzy Łapo twierdzi, że fakt, iż konstrukcje grobowca są wykonane z betonu wlewanego w szalunki świadczy o wybudowaniu obiektu w latach dwudziestych XX wieku.
Niewykluczone, że przypisując wzniesienie grobowca Steinerom, sugerowano się między innymi tym, iż wewnątrz, na drewnianej pokrywie włazu do piwnicy ktoś położył żeliwny krzyż z napisem: Martha Steiner geb. d. 11 Juni 1868. gest. d. 18. October 1891. Mimo to pytanie – kto wybudował grobowiec w Zakałczu nadal pozostaje bez odpowiedzi.
Na początku lat dziewięćdziesiątych byłem dwukrotnie wewnątrz tego grobowca. Wtedy na cmentarzyku stało jeszcze kilka żeliwnych krzyży, które (niestety) szybko zniknęły. Wewnątrz znalazł się jeden z krzyży nagrobnych. Na ścianie przeciwległej do wejścia zwracał wtedy uwagę, wypisany szwabachą, tekst:
Meine Gedanke sind eure Gedanken
Eure Wege sind nicht meine Wege
(Moje myśli są twoimi myślami
Wasze drogi nie są moimi drogami)
Mirosław SŁAPIK
Autorzy zdjęć: Tadeusz Krzywicki, Mirosław Słapik, Gmina Banie Mazurskie