List do redakcji. Sołtys Babek apeluje

Aj tam, ciągle tylko narzekacie, przecież mamy najlepiej wykształconą kadrę kierowniczą w naszej gminie, to nic, że za naszą kasę. Przecież takiej większości w radzie, zgodnej z poglądami burmistrza, nie mieliśmy od lat. To nic, że trzeba było zatrudnić rodzinę (wiadomo kogo w gminie i spółkach gminnych), ale to przywilej władzy.

Przecież nasz burmistrz jeździ nie byle czym, ale wypasioną Skodą, że podatnicy płacą za wszystko. To nic – naszą gminę przecież stać na to by burmistrz byle czym z domu do pracy i w delegację nie jeździł, by byle burmistrzyna z innego miasta się z niego śmiał.

O wy ludzie małej wiary nie doceniacie geniuszu naszego burmistrza. Przecież powiedział, że powstanie zakład przyrodoleczniczy to powstał, a że nie działa to wina radnego Tobolskiego, który jemu i jego dzielnej (i wybitnie kompetentnej ekipie) żyć nie daje przecież. Nasz burmistrz wybudowałby boisko dla mieszkańców w lesie, ale go „jacyś ludzie” powstrzymali. Szanowni Państwo, ciągle czepiacie się naszego burmistrza, a on bidak nie dośpi, nie doje, pracując dniami i nocami dla dobra gminy, naraża życie objeżdżając gminę.

Szanowni Państwo, przecież w całej Polsce wiadomo, że takiej wolności słowa oraz kultury jak podczas sesji Rady Miejskiej to nawet w szlacheckiej Rzeczypospolitej Obojga Narodów nie było. Przecież ogólnie wiadomo, że przewodniczący rady naszego miasta jak ten Rejtan walczy o dobro naszych obywateli i dba o zdrowie jaśnie nam panującego, nie dopuszczając do głosu wichrzycieli – Tobolskiego i Anuszkiewicz. Tym radnym wara od burmistrza, jeden niech pierogi lepiej lepi, a kobieta niech się do polityki się miesza, bo to niegodne niewiasty. Szanowni Mieszkańcy, ciągle narzekacie na większość naszych radnych, że na sesji cichutcy z rzadka głos zabierający, wiernie wpatrzeni w uśmiechnięte oblicze burmistrza, głosują, jak on nakaże, a przecież tak być powinno, co szef zarządzi ma być uchwalone szybko i sprawnie. Uchwały i rozporządzenia szybko przegłosowane bez żadnego warcholstwa i straty czasu, dzięki temu burmistrz może rządzić szybko i skutecznie dla dobra mieszkańców. Wam natomiast ciągle coś nie pasuje. Przecież, jeśli wszyscy radni zaczęliby zabierać głos na sesji, a nie daj Boże mieć inne zdania, to doszłoby do chaosu, a tak się nie da rządzić. Tedy ja mierny, ale wierny sołtys niewielkiego sołectwa babki Jacek Kizik powiadam wam – pokłony burmistrzowi należy słać.

Na drużynę jego, choć skryta pod różnymi sztandarami, należy oddać głos, by zachować ten niepowtarzalny klimat, który mamy od dziewięciu lat, czyli „nowoczesne zarządzanie” i wyjątkowy „przełom cywilizacyjny”.

Z pokorą, prosząc o łaskę, wierny i oddany sługa Jacek Kizik, sołtys sołectwa Babki.

 


Aktualności

Powiązane artykuły