Początek – 9.00. Porządek obrad niżej. Link do transmisji i retransmisji: https://esesja.tv/transmisje_z_obrad/654/rada-miejska-w-goldapi.htm
Początek – 9.00. Porządek obrad niżej. Link do transmisji i retransmisji: https://esesja.tv/transmisje_z_obrad/654/rada-miejska-w-goldapi.htm
Czy pan Luto nazywa się Pani Białek??? Dlaczego na zadane pytanie do skarbnik odpowiada właśnie słońce gminy czyli Luto?
Burmistrz znów nie udziela odpowiedzi na zadane pytania, bo tych odpowiedzi nie zna. To tylko świadczy o jego nieznajomości spraw gminnych i lekceważeniu ciążących na nim obowiązków
Nie rozumiem dlaczego przewodniczący Rady Hołdyński na propozycję pana Tobolskiego o „odpowiedź burmistrza na pytanie czy przyjął korzyść majątkową w wysokości 50 tys. zł” mówi, że „nie będzie tego komentował” a potem „chciałbym żebyśmy nie kontynuowali tego wątku”. Przecież takie sugestie, potwierdzone czy niepotwierdzone, rzeczywiście godzą w wizerunek i stanowiska burmistrza i urzędu i całej gminy , i powinny być przedyskutowane i natychmiast zdementowane. Na pewno należałoby na ten temat się wypowiedzieć bo sprawa jest bardzo poważna. Jeśli zaś są to tylko niepotwierdzone plotki to taka dyskusja też jest potrzebna choćby po to by napiętnować plotkarza. Oczywiście dyskusja niekoniecznie podczas tej sesji bo rzeczywiście ta dzisiejsza jako nadzwyczajna była zwołana na wniosek burmistrza i zgodnie z prawem to on decyduje o tym czy coś zostanie wprowadzone do tego porządku obrad.
Oglądam sesję i widzę jedno, na pytania do pani skarbnik odpowiada burmistrz. Jaki wniosek mogą wyciągnąć mieszkańcy? Pani skarbnik nie ma kompetencji? Trzeba dać się jej wypowiedzieć, nie zamykać jej ust. Niech ludzie zobaczą, że to osoba odpowiednia na tym stanowisku.
Pani skarbnik na sesji mówi do radnego tak : „Ja nie jestem od tego żeby przygotowywać panu informacje”!!!
Komentować tego szerzej nie trzeba.
Mając pewne doświadczenie terapeutyczne w dziedzinie psychologii dostrzegam na gołdapskiej sesji ciekawe zachowania. Np takie: żeby pokryć swój brak wiedzy, brak konkretu niektórzy ludzie tu zabierający głos atakują interlokutora, rozmówcę słowami typu – „pan się uspokoi, pan odetchnie, czemu pan się denerwuje”. Z psychologicznego punktu widzenia są to próby ucieczki przed udzieleniem konkretnej odpowiedzi. Ciekawe zachowania.
No nie do uwieżenia. Tobolski pyta konkret jaki koszt roczny od jednego miliona obligacji a skarbniczka zero wiedzy i milczy. Znów burmistsz sie wtrąca tylko bez składu i ładu i też nie wie co odpowiedzieć.
Panie Hołdyński i co? Dokumenty mówią i jest jakaś tam sprawa korzyści majątkowej a pan nazywa to obelgą. Potem się pan sprytnie wycofuje i mówi że nie ma wyroku i nie ferujmy wyroków. Nie ma wyroku, ale sprawa do wyjaśnienia jest. Tu nikt nie mówił, że ktoś coś wziął, zadali pytanie i prosili tylko o dyskusję . Bo to śmierdzi. Najlepiej by było gdyby taki zarzut okazał się nieprawdziwy ale wyjaśnić trzeba.
Sprawa jest. Hołdyński jak zwykle broni Lutego. Z tego co słyszałem na sesji radna Anuszkiewicz powiedziała że to jest zapisane w protokole kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej. W tym protokole o który kilka razy radna Anuszkiewicz i radny Mieruński prosili urząd miejski w Gołdapi. Niestety nie otrzymali go z urzędu miejskiego, chyba już teraz wiadomo dlaczego. Radna Anuszkiewicz powiedziała że w protokole Regionalnej Izby Obrachunkowej jest informacja o dochodzeniu w sprawie ewentualnej majątkowej i że sprawę prowadzi prokuratura w Suwałkach.
Ciekawostka. Kiedy temat na sesji dotyczy konkretnego okręgu, tu akurat okręgu z którego radną jest obecnie pani Pietrewicz, to pani Pietrewicz nie występuje na sesji sama z tym problemem tylko dopiero jak to usłyszy z czyichś ust (czytaj: dowie się o problemie na swoim terenie) to zabiera głos i jak zwykle dziękuje ale jednocześnie podkreśla, że bardzo się cieszy że sprawa idzie w dobrym kierunku bo w tej sprawie też miała mnóstwo telefonów 🙂 . Chciałabym poznać tych ludzi co do pani radnej dzwonili…
Jak zwykle na sesji byli znów obrażani, sekowani radni Anuszkiewicz i Tobolski. Reszta radnych na to nie reagowała.
Właśnie, jak zwykle na sesji byli sekowani radni Anuszkiewicz i Tobolski. A przewodniczący Hołdyński nie reaguje. Zwrocie uwagę jak obraz z sesji nie współgra z tym co mówi Luto. Luto atakuje radną lub radnego i jak tylko ten zaatakowany chce odpowiedzieć i powie słowo to Luto mówi się pani/pan uspokoi, niech się pani/pan tak nie denerwuje. A Ci radni są spokojni i się uśmiechają, śmieją. O co tu chodzi? Czy burmistrz ma problemy jakieś zdrowotne? Czy to celowe działanie i manipulacja?
W dniu 12 01 2023 Urząd Marszałkowski w wyniku zakończonej kontroli inwestycji budowy Zakładu Przyrodoleczniczego w Gołdapi wysłał wezwanie do zapłaty do burmistrza Gołdapi za stwierdzone nieprawidłowości na kwotę 187 553. 22 zł. z odsetkami jak za zaległości podatkowe.
Odsetki powinny być naliczane od 2017 i 2018 r. zgodnie z transzami dotacji.
Burmistrz Luto kłamie ,że nic o tym nie wie i mnie publicznie nazywa kłamcą. Jestem w posiadaniu pełnej dokumentacji i korespondencji związanej z tą kontrolą. Poza tym uprzejmie informuję ,że w dniu 4 stycznia br.na zaproszenie Z. Cieciucha spotkałem się z Dyrektorem w Olsztynie i mam wszelkie informacje o sytuacji związanej z tym projektem. Faktycznie , sytuacja nie wygląda optymistycznie i jeżeli nie wypełnimy 5 warunków do 30 czerwca 2024 r. to będziemy zmuszeni zwrócić kwotę 10 700 000 z odsetkami jak za zaległości podatkowe co wyniesie ponad 15 milionów zł. I ten człowiek nazywa mnie kłamcą i szkodnikiem.
Żeby obiektywnie ocenić cały ten rozwalony projekt trzeba do grupy winnych dołączyć wszystkich radnych popierających działania Tomasza Luto od 6 lat. Nazwiska znamy.
Andrzej Tobolski
Przyszly włodarz miasta powinien zatrudnić kancelarię prawniczą lub agencję śledczą to zebrania wszelkich dowodów winy i ewentualnych naruszeń wobec pracowników urzędu i radnych, którzy swoim działaniem lub zaniechaniem doprowadzili do obecnej sytuacji. Takie dowody pozwolą pociągnąć ich do odpowiedzialności nie tyle karnej co materialnej wobec gminy Gołdap. Ciekawy jestem jak cała 6 substydiarnie oddaje gminie te grube miliony!!! Bo w oświadczeniach majątkowych nie widzę polis ubezpieczeniowych od ryzyka i odpowiedzialności cywilnej aż na takie kwoty :-).
Taki z niego jest właśnie miszczu manipulacji i komunikacji społecznej. Pewnie na tych doktoratach albo embiejach to liznął:D.
Czytelnik intersującym i długim tekstem zdiagnozował sytuację w naszej gminie. Mimo to komentarz nie został opublikowany z powodu zbyt ostrych sformułowań…
Pomóc w przeredagowaniu? 🙂
Nie, to nie ja jestem autorem, ale pomocy w adjustacji nie odmówię.
Kol. Mirku – zdaję sobie sprawę, że w razie kłopotów natury prawno-prasowej, pierwszym na celowniku jest właściciel portalu.
I może dlatego warto uruchomic jakiś „numer kontaktowy” dla autorow – jak sam piszesz – długich i interesujących tekstów, żeby sami mieli okazję zalagodzic te „ostre sformułowania”, by zdiagnozowanie problemów naszej gminy było dostępne dla pozostalych czytelnikow tego portalu.
Ktoś tu niedawno trzeźwo zauważył, niewątpliwe z niejakim przekąsem, że prawdziwe sesje gminne, zwłaszcza w fazie dyskusji, odbywają się właśnie u Ciebie, na tym forum. Gmina Gołdap cierpi na wiele deficytow, a deficyt zdrowego rozsądku jest na tej liście. Tak więc skoro ktoś napisał rozsądny tekst, tyle że nazbyt „pieprzny”, to szkoda marnować potencjal, tylko dlatego, że uzyl kilku ostrych sformulowan – ktore, jak sadze – sa udzialem wielu z nas, ogladajacych re/transmisje naszego samorządowego, gminnego cyrku…
Nieprawda.
Sesje gminne – tak. Ale Pan Redaktor zasłoną milczenia obejmuje sprawy powiatu i działania pani Wardziejewskiej, Makowskiej, pana Ciołka etc.
Taki parasol roztoczył nad stajnią Augiasza na ul Krótkiej i nic krytycznego o włodarzach powiatu nie może się ukazać. W mieście jest o tym głośno i oburzenie jest dość powszechne.
Wystarczy inaczej formułować komentarze. Poproszę o konkrety, nie przypuszczenia. Podobne komentarze dotyczące gminy eliminuję. Komentarzy dotyczących sesji powiatowych (nawet po ostatniej sesji) jest niewiele…
Panie Andrzeju proszę zadać pytanie radnym którzy są zatrudnieni w państwowych placówkach czy uczestnicząc w sesjach rady otrzymują pełne wynagrodzenie w swoich zakładach pracy (radny otrzymuje za ten czas dietę) a jeżeli tak to niech przedstawią grafik kiedy odrabiają te godziny. Byłaby okazja usłyszeć radnych na sesji bo mam wrażenie, że wielu z nich to niemowy.
PS. czy ludzie burmistrza uczestniczący w radach nie odpowiadający na pytania też otrzymują pełne wynagrodzenie od swego pracodawcy?????????????/
Dziękuję na zwrócenie uwagi na ten problem. A problem jest i to duży. Przykładowo taki Przew. Rady Miejskiej Wojciech Hołdyński, który od blisko 30 lat jest w Radzie Miejskiej nigdy nie urlopował się w Starostwie na czas i tysiące godzin poświęconych na sesje, komisje i inne zdarzenia z racji pełnionych funkcji w Radzie Miejskiej. Nie świadczył więc pracy w PUP ,a kasę
pobiera w za cały etat. Posiadam pisma od byłego Starosty Ciołka i obecnie M. Wardziejewskiej ,że nie składał żadnych wniosków o urlop . Fajnie tak nie pracować a, pieniążki z kieszeni podatników brać w pełnym wymiarze. Po to jest dieta radnego ,żeby zrekompensować utracone wynagrodzenie za pracę. W Gołdapi wszystko jest postawione na głowie.
Wina leży oczywiście w tej sytuacji po stronie Starostwa, bo chyba nikt nie wierzy żeby Hołdyński z własnej woli chciał się pozbawić pieniążków , które uwielbia. Widać to po jego oświadczeniach majątkowych. Andrzej Tobolski
PS. A zawsze w kampanii wyborczej przedstawia siebie cyt. „uczciwy i wiarygodny”
Panie Andrzeju to nie tylko Pan Hołdyński a co np. z radną AS-L, TDZ itd. burmistrz mówi, że oszczędności trzeba szukać. Proszę zadać pytanie pani dyrektor
Burmistrz do radnego Tobolskiego zwraca się – Panie Tobolski.
Radny do burmistrza – Panie burmistrzu.
Tobolskim to on jest jak np. jedzie rowerem a na posiedzeniach rady to on jest z woli jego wyborców –
radnym Tobolskim.
Widać wpływ trolli burmisia:). A to akurat bardzo dobrze świadczy o tym medium. Bo gdyby nie byłoby dissu, świadczyłoby o tym, że nie ma sasięgów. Skoro jest dissowanie, to zasięgi są i to spore. W myśl zasady słabego się lekceważy, a z silnym się walczy. Ekipie luto widmo porażki zajrzało w oczy??
Jeżeli Tobolski posiada informacje na temat popełnienia przestępstwa w postaci przyjęcia łapówki przez wysokiej rangi urzędnika samorządowego to powinien o tym powiadomić organa ścigania. Jeśli tego nie zrobi podlega odpowiedzialności karnej. Pomijam fakt aprobaty lub dezaprobaty dla działań burmistrza, naszym obowiązkiem jest nietolerowanie frustracji w samorządzie. Tobolski na każdej sesji obrzuca niewygodne mu osoby niesprawdzonymi insynuacjami. Czas z tym skończyć tym bardziej, że Tobolski jest radnym nie z większości wyborczej, ale z następstwa wygaśnięcia mandatu osób wybranych większością głosów.
Proszę czytać bądź słuchać ze zrozumieniem! Sprawą już zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Suwałkach, co potwierdziła Pani Radna Anuszkiewicz, która posiada taki dokument! A Pan Radny Tobolski został WYBRANY w wyborach uzupełniających – powtarzam WYBRANY – w naszej gminie nie działa metoda D’Hondta, wybory odbywają się w okręgach jednomandatowych.
Masz rację Józia. Jest dokładnie tak jak piszesz.
Mam prośbę. Nie odmieniajcie Państwo nazwisko naszego burmistrza jako Lutego. Zaraz postaram się uargumwntiwać swoją prośbę. Jeżeli odmienialibyśmy Lutego, to wówczas nazwisko powinno być Luty. A skoro jest Luto to odmieniamy Lutę. Chyba, że Pan Redaktor uważa, że może być i Lutego?
Nie, nie powinno być – to jest nazwisko, moim zdaniem, nieodmienne. Ale nie poprawiam w komentarzach.
Nie ma Pan racji http://nlp.actaforte.pl:8080/Nomina/NazwiskaMob?nazwisko=Luto&typ=m
Zdanie Redakcji w kwestii odmiany nazwiska „Luto” jest błędne.
Z dobrego serca przesyłam ściągę:
Mianownik : Luto
Dopełniacz : Luty
Celownik : Lucie
Biernik : Lutę
Narzędnik: Lutą
Miejscownik : Lucie
Wołacz :Luto
Ten, którego niedługo będą nazywać imieniem i pierwszą literą nazwiska uwaza, że skoro sztucznie zminusuje wpisy, to będzie mógł twierdzić, że mnóstwo ludzi go popiera. Hahaha to jest właśnie stan umysłu jego i jemu podobnych :-). Prawda jest zgoła odmienna.
Widocznie slawetny „serwer w świetlicy w Jabłońskich” znowu się uaktywnił… 🙂
Jak to mówił pułkownik Wołodyjowski: „nic to, Baśka, nic to”.
🙂
Właśnie obejrzałem wywiad z pretendentem na urząd burmistrza panem Bartoszukiem. I zdębiałem! Pan dyrektor nie ma zielonego pojęcia o zarządzaniu, roli najwyższych urzędników w gminie i sprawach gminy. Właściwie to chwali obecnego burmistrza za rozwój wsi! Myślałem, że to żart. Nie tylko jego wypowiedź, ale i sam kandydat!
Każdy powinien robić to do czego jest przygotowany , przeszkolony , wyszkolony itp , itd i co mu wychodzi najlepiej. To nie czas na eksperyment.
Przypominam sobie rok 2014, jak przygotowany był obecny burmistrz kiedy obejmował stołek. Coś mi mówi że do dziś niewiele się zmieniło. Każdy nowy burmistrz będzie musiał wniknąć w dokumenty do których dziś nie ma jeszcze dostępu, trzeba to zrozumieć.
Też to widziałem. Klasyczne samozaoranie „kandydata”.
No chyba się sporo mylisz.
Ty Marek to byś chciał żeby przyszły burmistrz zaraz wszystko wyłożył na tacy. Na razie to poznajemy kandydata. Nie o wszystkich planach i zamiarach mówi się już teraz. Po co kontrkandydaci mają to już teraz słyszeć i korzystać?
Jeśli byłoby jak piszesz to jak przez tyle lat pan Bartoszuk tak dobrze zarządza szkołą? Z tyloma sukcesami w pozyskiwaniu środków zewnętrznych, jako menedżer, organizator, świetny pedagog ? I tak lubiany. Chyba trochę go krzywdzisz.
Drobna różnica ,to są dwa różne światy /podmioty/.
A od jakiego świata /podmiotu/ zaczynał Luto?
Cytując (może nie w 100% literalnie) radnego Mierunskiego z przedostatniej sesji: czaił się w krzakach za szlabanem 🙂
Tak już na poważnie: „murem za polskim mundurem”!!!
Zaraz, zaraz! Pozyskiwaniem środków zajmowała się wicedyrektor, wyniki sportowe to zasługa nauczycieli z podstawówki, więc tak naprawdę pan dyrektor jest goły, choć, nie zaprzeczam, zawsze wesoły. I to jest jego zaleta. Ale czy potrzebna na stanowisku burmistrza?!
Na stronie Radia 5 w sprawie startu w wyborach napisano: „Tomasz Luto, burmistrz Gołdapi przyznał, że podejmie decyzję po konsultacjach z mieszkańcami.” – ciekawe w jaki sposób odbędą się konsultacje? Jak zostanie dobrana „grupa docelowa”? Może redakcja zaproponuje jakąś ankietę?
Jez. polski jestvjezykiem fleksyjnym , czyli podlega odmianie , rowniez jesli maqmy n uwadze rzeczowniki pospolite , ktore znalazly zastosowanie jako nazwy wlasne – Wilk – nazwisko – Wilkowi , tym samym Luto -Lutemu. Patyrz slowniki i Rada Jezyka Polskiego
A ja w tym wywiadzie nie widzę niczego złego. Facet nie ma jeszcze obycia i jest szczery. Mówi to co myśli, a nie to co by mu bardziej się opłacało. Przez te 8 lat chamstwo nam spowszedniało i jak zauważamy brak tego czynnika u którejś osoby, zaczynamy oceniać ją pejoratywnie. Chciałabym by ktoś kto mnie reprezentuje właśnie tak się zachowywał i nawet jak za kimś nie przepada ro jest w stanie pochwalić jakieś działania.
Mnie zastanawia boisko szkolne ZSZ , które przypomina czasy wczesnego Bieruta, dlatego młodzież chodzi na przerwy i okienka między garaże i tam robi niezbyt stosowne czyny. A w wywiadzie z redaktorem goldap. org pan kandydat Bartoszuk mówi ,że projekty wychodzą mu „jako tako „. Czy potrzebny jest jakiś dodatkowy komentarz ? Panie kandydacie ” jako tako” to już mamy.. A dlaczego pan nigdy nie uczestniczył w sesji Rady Miejskiej, dlaczego przestraszył się Ani Luto ? Może jakiś strach pana obleciał ? Podejrzewam ,że sponsorzy się trochę przeliczyli i postawili dodatkowo na inną kandydatkę ze starostwa. To też nie rokuje dobrze dla gminy. Ale robi się ciekawie. Kto następny ?
Ale bajki. „Przestraszył się Ani Luto” . Śmieszne. Wiesz Temida, że w przypadku ubiegania się o mandat radnego, zgodnie z ordynacją wyborczą, nie może być żadnych zastrzeżeń co do miejsca stałego przebywania kandydata? Musi być absolutnie do końca związany wszystkim z gminą w której walczy o mandat. A u pana Bartoszuka pozostawała niejasność w postaci mieszkania, żony i dzieci w Ełku. I mogło nie wystarczyć to, że cięgiem przebywa w Gołdapi, tu jest zameldowany, tu od lat pracuje, tu głosuje, w Kośmidrach sypia. I dlatego żeby nie narazić się na jakieś podejrzenia i protesty zrezygnował z wyborów uzupełniających. Tak też radzili prawnicy, choć byli też tacy, którzy uważali, że to nie przeszkoda.
A teraz przeszkód żadnych nie ma bo przede wszystkim kandydat na burmistrza może pochodzić z całej Polski a po drugie ptaszki ćwierkają, że pan Bartoszuk ma już działkę pod budowę swego domu w Kośmidrach.
Stan boiska szkolnego świadczy tylko o tym, że nie na wszystko starcza i pozyskiwane przez dyrektora Bartoszuka środki zewnętrzne najpierw idą na inne ważniejsze dla szkoły sprawy.
Tzw. „sponsorzy” stawiali w poprzednich wyborach na Luto i Holdynskiego, a dziś mamy to co mamy. Pokłócili się w środku kadencji z Luto, bo. . . a to właśnie wyjaśnia prokuratura. Marzy mi się żeby „sponsorzy” zajmowali się tym co potrafią dobrze, czyli tworzeniem miejsc pracy w naszym powiecie, a sponsorowali zajęcia dla dzieci i młodzieży.
A następny kandydat z Górnego już rozdaje stanowiska . . .
A teraz ci sponsorzy co finansowali Hołdyńskiego i Luto, w obecnej kampanii stawiają na Bartoszuka i Makowską
Kandydatka ze Starostwa ogłosiła się oficjalnie po nowym roku więc można napisać że jest to p. Makowska.
Moim zdaniem najwyższa pora dać szansę kandydatce na burmistrza, radnej Anuszkiewicz. Przede wszystkim dlatego, że jest zupełną odmiennością Luto. Śledzę jej poczynania od lat i widzę, że jest zaangażowana społecznie, uczynna, pomocna, zna się na prawie gminnym i przepisach, a ponadto ma coś, czego brakuje ,,jaśnie panującemu”, tj. chęć działania na rzecz mieszkańców i niewybujałe ego. To moje obserwacje, ale mam nadzieję, że nie tylko ja to dostrzegam?
Zgadzam się, z 4 oficjalnie ogłoszonych chętnych na burmistrza, Pani Anuszkiewicz posiada kompetencje i doświadczenie samorządowe, których potrzebuje nowy burmistrz w zasadzie od pierwszego dnia urzędowania.
Obejrzałem oba wywiady i tak uważam, od strony aktualnej wiedzy samorządowej większą ma pani Anuszkiewicz , ale przecież ma dostęp do wszystkich dokumentów bo jest radną. Tylko trzeba też pamiętać, że oboje nie mieli takich samych pytań, więc też nie można mieć pretensji , że ktoś czegoś nie powiedział ,Ale znów od strony ciepła, takiego dobrego przyjaznego kontaktu z rozmówcą to dużo lepiej wypada pan Bartoszuk. Zresztą tak też ludzie go postrzegają jako przyjaznego, miłego i rozsądnego człowieka.
A ja mam prośbę do wszystkich osób, którym Gołdap jest bliska sercu. Nie kłóćcie się o to czy p. Makowska, Anuszkiewicz lub p. Bartoszuk, Kazanecki są lepsi, lub gorsi od siebie. Uważam, że każdy z tej czwórki będzie o niebo lepszy od gbura i prostaka( z wiadomych powodów nazwisko zanonimizowano). Powinniśmy zrobić wszytko by doszło w końcu po 9 latach do zmian i byśmy ponownie byli dumni z bycia gołdapianami i byśmy nie musieli w innych miastach regionu czerwienić się na pytanie „czy wy nie umiecie zarządzać pozyskanymi funduszami???” Życzę sobie i Wam by obojętnie kto, ale ktoś nowy objął stery w naszej gminie. Nie dajmy się podzielić, bo na to liczy osoba obecnie pełniącą funkcję burmistrza.
Nie każdy!!! Jeśli kandydat nie ma pojęcia o zarządzaniu i budżecie, to jak wyciągnie gminę z trudnej sytuacji finansowej? Będzie jak drugi Luto, tylko miły i z uśmiechem na twarzy. A my dalej będziemy tonąć!!!
Co to znaczy ma pojęcie zarządzaniu i o budżecie? Zarządzanie to proces polegający na planowaniu, organizowaniu, motywowaniu i kontroli. Osoba posiadająca kompetencje menadżerskie powinna charakteryzować się tzw.kompetencjami miękkimi, mieszczącymi się w tzw psychologii zarządzania. Z tego co się orientuje to tylko dwójka z tej czwórki posiada doświadczenie na stanowiskach kierowniczych. Co do budżetu to również zagadnienia związane, z jak Pan to ujął budżetem mieszczą się w zakresie ustawy o finansach publicznych. Więc moim zdaniem to najmniej do powiedzenia w tej sprawie będzie miał i tak miłościwie nam panujący Tomasz Luto. Wobec powyższego podnoszę to samo co wyżej. Nie kłóćmy się o to kto lepszy, bo każdy będzie lepszy od obecnego.
@Pragmatyczny
Amen!
Kazaniecki nie jest lepszy od Luto.
A ciągle powtarzam: Co wybraliśmy to mamy! Niedługo co wybierzemy to będziemy mieli!
Bardzo żałuję, że Pan Redaktor nie zdecydował się na publikację mego komentarza, nie było w nim, w sumie nic czego ludzie nie wiedzą i nie obserwują na co dzień bacznie przyglądając się lokalnej władzy na ręce. Na dzień dzisiejszy możemy już zaobserwować, że pojawiają się komentarze ze świetlicy w Jabłońskich. A jeszcze kampania nie wystartowała na całego. Podejrzewam, że niebawem zaobserwujemy akcje trolli na FB i na łamach lokalnych mediów z fikcyjnych kont co można było zaobserwować w poprzednich kampaniach Luto podającego się za burmistrza, którego kampania była na poziomie postawionych wiat i kibla w mieście. Tu nie chodzi tylko w tej kampanii o trolli Luto ale niebawem sami państwo zaobserwują. Obecnie obserwujemy politykę na terenie kraju, niektórzy są tak przyspawani do stołków i nie chcą oddać władzy, że są gotowi na wszystko. To będzie również w Gołdapi. Już teraz obserwujemy na sesjach, na których poziom chamstwa jest tak duży, że średnio inteligentna osoba nie jest w stanie togo obejrzeć do końca, ale radni na to przystają a przede wszystkim nie reagują, najbardziej jestem rozczarowany tymi z pierwszych ławek kościoła. Czas aby te leśne dziadki emeryci i renciści, którzy uwili w tej radzie sobie gniazdka odeszli – będzie ciężko oderwać bo się przyspawali. Najbardziej podoba mi się, że nawet niektórzy radni nawet jak próbują mieć swoje zdanie to Luto na nich nakrzyczy i jeszcze go przepraszają, tłumaczą się dla niego. Mam marzenie, że po najbliższych wyborach niektórym skończy się program koryto plus.
Nie sądzę by pojawiło się coś nadzwyczajnego w jego kampanii. Moim zdaniem nie będzie posiadał ani finansów, ani kompetentnych współpracowników. Oprócz wąskiej garstki urzędników już nikt nie wierzy w jego zwycięstwo i wszyscy próbują układać się z nowymi, potencjalnymi władzami. Co do jego farmy trolli, to co najwyżej może sobie we Włostach punkt obserwacyjny założyć, okopać się i dzwonić do ordynariatu polowego ze swoim adiutantem (…)