W komentarzach pojawiają się przytyki skierowane do domniemanych trolli. Cóż, w tym wypadku na pewno nie jest i nie będzie tak, że tylko jedna stron będzie „trollowała” drugą.
Takie wyrzuty trącą trochę „prawem Kalego” – „Gdy Kali ukraść krowę, to dobrze, gdy Kalemu ukraść krowę, to źle”.